Frezy rotacyjne do gwintów
: 19 kwie 2018, 15:26
W pracy mamy między innymi dwa centra pionowe - pozwalają na standardowe gwintowanie nawet na sztywno - bez wkładek kompensacyjnych.
Ale oprócz wspomnianych AFM Baca i Harnaś, mamy INFOTEC Professional 3121 do większych/dłuższych elementów.
Na tej maszynie jednak już nic nie pogwintuję, dużo czasu tracę by robić to manualnie.
No ale... Przyszły mi do głowy frezy rotacyjne. Zamówiłem z katalogu HAHN+KOLB w niezłej cenie (jednorazowo) około 400zł (długość robocza 16mm)
Gwinty do wykonania to M6 w alu PA38, głębokość 7mm, przelotowe (rury)
Po wywierceniu otworu D4,8, zagłębiałem się centralnie ww. narzędziem by zrobić fazę (ma specjalną geometrię na to zaraz przy podcięciu), następnie na Z-12mm i wykonywałem dwa spiralne obroty z naddatkiem 0,2mm na stronę do Z-14mm oczywiście pamiętając o wejściu/wyjściu z materiału, oraz to samo tyle że bez naddatku na gotowo.
Parametry spokojne raczej Vc 180, posuw 0,025 (12000/300). Szybciej to już gwinty za ciasne wychodziły... Ale to i tak szybko szło.
Szło fajnie, ale po 400 otworze pękł... Wydaje mi się że kolega co obsługiwał wtedy maszynę nie zadbał odpowiednio o chłodzenie (denaturat/powietrze)... No ale teraz tego nie zweryfikuję.
Jakie ruchy robicie takimi narzędziami i na jak długo one wam starczają? Zastanawiam się czy nie powinienem robić ruchu spiralnego od samej góry i zrobić tyle obrotów ile zębów ma mieć gwint...
Ale oprócz wspomnianych AFM Baca i Harnaś, mamy INFOTEC Professional 3121 do większych/dłuższych elementów.
Na tej maszynie jednak już nic nie pogwintuję, dużo czasu tracę by robić to manualnie.
No ale... Przyszły mi do głowy frezy rotacyjne. Zamówiłem z katalogu HAHN+KOLB w niezłej cenie (jednorazowo) około 400zł (długość robocza 16mm)
Gwinty do wykonania to M6 w alu PA38, głębokość 7mm, przelotowe (rury)
Po wywierceniu otworu D4,8, zagłębiałem się centralnie ww. narzędziem by zrobić fazę (ma specjalną geometrię na to zaraz przy podcięciu), następnie na Z-12mm i wykonywałem dwa spiralne obroty z naddatkiem 0,2mm na stronę do Z-14mm oczywiście pamiętając o wejściu/wyjściu z materiału, oraz to samo tyle że bez naddatku na gotowo.
Parametry spokojne raczej Vc 180, posuw 0,025 (12000/300). Szybciej to już gwinty za ciasne wychodziły... Ale to i tak szybko szło.
Szło fajnie, ale po 400 otworze pękł... Wydaje mi się że kolega co obsługiwał wtedy maszynę nie zadbał odpowiednio o chłodzenie (denaturat/powietrze)... No ale teraz tego nie zweryfikuję.
Jakie ruchy robicie takimi narzędziami i na jak długo one wam starczają? Zastanawiam się czy nie powinienem robić ruchu spiralnego od samej góry i zrobić tyle obrotów ile zębów ma mieć gwint...