cnc.info.pl - FORUM CNC

Tak sobie pomyślałem, czy zużyte płytki od noży składanych można używać w nożach lutowanych?
Chciałbym polutować te śmieci lub zwykły węglik ale nie za bardzo wiem czym. Widziałem pastę ze srebrem na zdjęciach, ale nie znalazłem na allegro. Mógłby ktoś polecić jakąś markę/nazwę?
Doczytałem też w poradniku mechanika że do lutowania twardego z podobnymi temperaturami są jakieś luty z aluminium. Ale pewnie stali z węglikiem nie da się zlutować niczym innym niż srebrem?
Pytam bo w elektronice pokrywa się aluminium lutami miekkimi, tyle że w tyglach bez dostępu powietrza żeby aluminium nie korodowało powierzchniowo w podwyższonej temperaturze.

Czemu by nie. Sam mam nożyk z płytką SPKN wlutowaną na mosiądz do trzonka stalowego. Płytka była tępa, ale ponieważ podczas lutowania ciężko jest ustawić ją odpowiednio równo, więc została wlutowana "na oko" a następnie zaszlifowana tak by uzyskać odpowiednią geometrię ostrza.
Niestety lutowanie twarde na mosiądz wymaga dosyć wysokiej temperatury, więc trzeba mieć odpowiedni sprzęt.

Mam palnik gazowy, mały długopisowy i duży z rączką, powinno wystarczyć skoro topi szkło, aluminium itp A jak nie to i palnik tlen-propan można kupić dość tanio. Gorzej wyobrażam sobie lutowanie srebrem co kosztuje w mennicy 2500zł za kg.

Lutowałeś zwykłym mosiądzem czy czymś specjalnym? Szukam po prostu jakiegoś lutowia które będzie w miarę tanie i będę mógł sobie kupić spory zapas za sensowne pieniądze.

Lutowanie mosiądzem palnikiem na kartusze jest możliwe ale to droga przez mękę. Strasznie długo trzeba grzać, żeby uzyskać właściwą temperaturę. Palnik długopisowy od razu odpada, bo ma za małą moc. Lut srebrny ma dużo niższą temperaturę topnienia ale swoje kosztuje ale z drugiej strony skoro chcesz zapas to taka paczuszka z 5 laskami starczy na długo. Nie potrzebujesz dużo lutu do przymocowania płytki.

Niby tak, ale wiedza że da się bez srebra jest bardzo cenna.

Tu masz fajny wątek, poczytaj:
lutowanie-plytek-widiowych-t78293.html

Dzięki, tak sobie jeszcze pomyślałem. Ciekawe jak by się sprawdził przy lutowaniu 1kW piec indukcyjny, potrafi topić stal więc powinno zadziałać.

Dodane 42 minuty 58 sekundy:
Tak sobie teraz poczytałem i popatrzyłem, pasty nadal nie znalazłem. Ale są luty mosiądzowe LM-60 po około 70zł za kg lub 1zł za laskę 2mm. Są też luty miedziowe z dodatkiem 2% srebra i 7% fosforu o nazwie Ag2P po około 3zł za laskę.
Można śmiało polutować jak ma się czym, chociaż z doświadczenia wiem że pasta jest dużo lepsza do łączenia płaskich powierzchni.

Ja mam piec 1.5 kW nie indukcyjny ale hartowniczy , i topiłem wióry mosiężne czy też z brązu . I myślę że dało by radę lutować płytki , temperatura wystarczająca . Widziałem że detale do pieca pokrywa się pastą ( to jakaś pasta na bazie boraksu ) nie mam jej i nie wiem co mieszać . Lutuję na mosiądz z palnika propan -butan + tlen mały palnik ale cierpliwości i idzie lutować , pręt mosiężny 2 mm ,oczywiście plus boraks . Nie wszystkie płytki lutują mi się tak samo łatwo i z ładnym efektem. Czasami lutowie ucieka mi z fazy/ szczeliny trzeba dołożyć mosiądzu .Mam też z dodatkiem srebra i fosforu ( taśma ) ale to do precyzyjnej pracy .

Ta pasta to po prostu proszki pierwiastków na lutowie i topik w formie płynnej/żelowej. Sam nie zrobisz, chyba że kupisz odczynniki chemiczne tzn sproszkowane metale, boraks i coś płynnego.
Ja będę raczej próbował lutować rozpłaszczonym młotkiem lutowiem lub mosiężną blaszką 0,3mm, formatki 20x10cm po 3,5zł na allegro, boraks po 10zł za kg.

A piec indukcyjny ma tą przewagę że grzeje element od wewnątrz i to temperatura ucieka do powietrza a nie na odwrót. Piece indukcyjne są bardzo wydajne w podgrzewaniu punktowym i powierzchniowym.
I miedzi za bardzo się nie podgrzeje w takim piecu, więc liczę raczej że to stal się rozgrzeje i stopi mosiądz.

Praktycznie wszystkie płytki niepowlekane da się polutować na mosiądz. Luty srebrne i miedziane są od mosiężnych mniej wytrzymałe(bardziej miękkie) i do ciężkiego udarowego skrawania mniej przydatne bo pod działaniem sił płytki bardziej osiadają, zwłaszcza na grubszej warstwie lutou. Dlatego powinniśmy się starać by warstwa ta nie powinna być zbyt gruba na co wpływ nma spasowanie powierzchni. Natomiast do narzędzi mniej obciążonych typu rozwiertak luty takie są bardzo dobre z uwagi na niższą temperaturę lutowania. Także z uwagi na większa plastyczność do narzędzi z duża różnicą w rozszerzalności cieplnej trzonka i płytki (jako bufor), ale lepiej wtedy stosować nietopliwe siatki.
Trochę inna sprawa z twardym lutowaniem płytek powlekanych tlenkami metali, tam może nastąpić sytuacja jak w lutowaniu aluminium cyną - po prostu lut nie będzie zwilżał powłoki, i dlatego trzeba ją w miejscu spajania po prostu zeszlifować przed lutowaniem do węglikowego rdzenia (powłoka w tym miejscu i tak nie bierze udziału w skrawaniu)
Można też lutować "na siatkę" mosiężną lub miedzianą zamiast lutowia pałeczkowego, dodajemy(posypujemy je) tylko topnik przed nałożeniem płytki, siatka stanowi lutowie. Poza tym także siatkę (twardą, nietopliwą) miedzy trzonkiem a płytką wtopioną w spoinę stosuje się też w celu niwelowania skutków niepożądanego efektu bimetalowego powstającego przy zmianach temperatury (praca, chłodzenie, ostrzenie, itp.)
http://www.spawalnictwo.com.pl/index.ph ... nologie=10

Obrazek