klucz imbus rozmiar 4 ale za to 50 cm długi... ktoś widział

Dyskusje na temat stosowania i doboru narzędzi, głównie skrawających

Areo84
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 12
Posty: 991
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

#21

Post napisał: Areo84 » 30 sie 2016, 22:57

wojtekcdl uchyl rąbka tajemnicy co to za maszyna. Co do klucza to rurka alu 5mm z wklejonym na klej epoksydowy zatoczonym imbusem to faktycznie dość oryginalny pomysł a zwłaszcza jeśli chcesz tego naklepać kilkadziesiąt czy kilkaset sztuk :smile: .

Jeśli na podobnych pomysłach opiera się Twoja maszyna to może warto skonsultować jej konstrukcję z kimś obeznanym, co by nie było niespodzianek w boju.
Jak widać choć jeden inżynier tu zagląda to i będzie miał kto doradzić :smile: .



Tagi:


Autor tematu
wojtekcdl
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 6
Posty: 36
Rejestracja: 05 sty 2016, 10:09
Lokalizacja: internet

klucz imbus rozmiar 4 ale za to 50 cm długi... ktoś widział

#22

Post napisał: wojtekcdl » 31 sie 2016, 00:25

Jak już napisałem na samym początku, szukam kluczy handlowych, jeśli go nie dostanę zrobię je na 99% z pręta nierdzewki lub inny. Na potrzeby testu wystarczył klucz z rurki alu i końcówki wklejonej na epoxy ( inżynier spawalnik pewnie by spawał).
Maszyna to dużo powiedziane.. raczej przyrząd gdzie w pewnych sytuacjach jest potrzeba wkręcenia/wykręcenia śruby i to wszystko przez śrubę która ma w środku otwór z gwintem:-).
No ale niektórym wyobraźnia kończy się na wale i łożysku... oczywiście łatwo dostępnym, bo to huta, lokomotywa czy inny walec. Widział kolega spawalnik kiedyś na oczy np. wnętrze żyroskopu lotniczego czy innego bardziej zaawansowanego mechanizmu? Chyba nie bo tam nawet palca nie wciśnie mechanik od klucza 13tki.
Co to za urządzenie? - nie istotne w tej chwili, raczej docelowym klientem nie będzie zestrachany mechanik nad którym stoi niezadowolony kierownik spawalnik:-).


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

Re: klucz imbus rozmiar 4 ale za to 50 cm długi... ktoś wid

#23

Post napisał: rdarek » 31 sie 2016, 10:15

Wiecie co czytam to i czytam i nadziwić się nie mogę, o co bijecie pianę, szczególnie kol. InzSpawalnik naprawdę nie wiem z której galaktyki się urwał.
Jest potrzebny długi klucz to to jest potrzebny do czego, dlaczego to nie ma znaczenia.
Podałem przykład kluczy realnych na fotce, załącza je do swoich maszyn firma screen koszt takiej maszyny jest rzędu 100000 Euro/netto. Oczywiście jest wybór albo taki klucz jak na zdjęciach albo wydłużyć maszynę o 0,5 m tylko w celu odkręcenia dwóch śrubek podczas instalacji. No cóż może komuś powiększenie maszyny i bezsensowne zajęcie cennego pomieszczenia za kolejne kilka-kilkanaście tyś euro to betka. Ale zejdźmy do bardziej przyziemnych sprzętów jeździłem autem w którym w celu odkręcenia jednej śruby w silniku należało przełożyć klucz przez otwór w podłużnicy, Rover (nie pamiętam modelu) ma taką konstrukcję, że aby wymienić pasek rozrządu to tak naprawdę powinno się zdemontować silnik (mechanicy kombinują). Mercedes klasy A aby wymienić sprzęgło trzeba wymontować silnik.
Takich przykładów można mnożyć w dzisiejszym życiu. Ale co do poniektórych to nie dociera w/g nich takie konstrukcje nie powinny istnieć.


InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 18
Posty: 1693
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#24

Post napisał: InzSpawalnik » 01 wrz 2016, 19:52

RADEK : moze bardzo dosadnie to ujalem ale tak , jesli cos jest zle zaprojektowane to nie powinno istniec. Auta w ktorych trzeba wyjac silnik zeby wymienic sprzeglo albo paski rozrzadu ( swoja droga w BMW 520(E60) w wersji z silnikiem M52N48 zeby wymienic lancuszek rozrzadu tez trzeba wygramolic caly silnik na zewnatrz - a sam rozrzad ma fabryczna wade w postaci zlego smarowania rolki napinajacej ktora z biegiem czasu powoduje rozciagniecie sie lancuszka i w konsekwencji powazne uszkodzenie silnika w momencie "przeskoczenia" zabka ).
Jestem zdania ze przedewszystkim maszyny powinno sie projektowac praktycznie, nie wymyslac dziwologaw typu polmetrowe klucze, stozki o srednicy 1-6mm na dlugosci 0,5m itego typu pomysly. Pomysl ze sroba zlokalizowana w takim miejscu jest glupi. Po 2-3 latach uzytkowania istnieje duza szansa ze taki klucz sie zgubi a sam sruba zapcha jakims syfem i niedosc ze nie bedzie mozna w nia trafic to nawet nie bedzie wiadomo jaki to byl imbus albo ktos wpadnie na pomysl ze moze to nie byl imbus tylko Torx i jak to sprawdzic ? latarka przez 5mm otworek ? Istnieje mnostwo maszyn wypuszczonych na rynek przez znane i renomowane firmy ktore je testowaly i nie udalo im sie uniknac propstych pomylek. A co dopiero nowa maszyna z firmy gdzie jest jeden tylko pracownik ?


251mz
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4440
Rejestracja: 27 sie 2004, 21:59
Lokalizacja: Polska

#25

Post napisał: 251mz » 01 wrz 2016, 20:33

InzSpawalnik,
Co racja to racja.

Ostatnio w me ręce wpadł Kawasaki Vulcan 1500.
Do wymiany pompa wody.
Żeby wymienić ją trzeba zdemontować silnik oraz przedni cylinder.
Ogólnie zabawa na 2-3 dni roboty.

Żeby było śmieszniej połasiłem się na wymianę łańcuchów rozrządu.
Trzeba było zdemontować obie głowice oraz cały alternator z kołami zebatymi oraz z drugiej strony silnika sprzęgło wraz z wszystkimi kołami pośrednimi :D

Producent niestety nie przewiduje skuwanego łańcucha :(


Areo84
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 12
Posty: 991
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

#26

Post napisał: Areo84 » 01 wrz 2016, 22:04

dlatego ktoś mądry stwierdził kiedyś że prostota jest szczytem wyrafinowania .

Sowieci w czasie II wojny światowej to rozumieli projektując T-34.. Niemcy przy tworzeniu o wiele bardziej zaawansowanych i trudniejszych w produkcji i naprawie Tygrysów już nie bardzo. Konsekwencje znamy :lol:


CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1679
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#27

Post napisał: CFA » 01 wrz 2016, 22:59

InzSpawalnik pisze:Jestem zdania ze przedewszystkim maszyny powinno sie projektowac praktycznie, nie wymyslac dziwologaw typu polmetrowe klucze, stozki o srednicy 1-6mm na dlugosci 0,5m itego typu pomysly.
W poprzednim swoim wcieleniu byłem konstruktorem i też mnie uczono, że ma być prosto i praktycznie. Ale potem zauważyłem, że inni konstruktorzy (Ci, którzy zarabiają na swoich maszynach i konstrukcjach) starają się tak zbudować maszynę, żeby użytkownik stale musiał coś wymieniać, kupować, regulować specjalnym kluczem itp, bo na tym - na serwisie- się najlepiej zarabia. I proszę nie pisać, że jak jest tak upierdliwie, to ktoś kupuje inne rozwiązanie. To jest tak wyliczone, że to mniej upierdliwe jest po prostu mniej wydajne - a użytkownik też liczyć umie i biznes się kręci.

PS
Rozwiązanie z kluczem jest nieźle pomyślane. Po jakimś czasie klucz się zgubi, na rynku brak czegoś takiego od ręki, nawet nie wiadomo jaka tam koncówka - a tu producent-dostawca-sprzedawca ma na magazynie sklejaną rurkę, która się po kilku użyciach urwie i będzie potrzebna nowa :-)


InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 18
Posty: 1693
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#28

Post napisał: InzSpawalnik » 02 wrz 2016, 10:31

Pamietasz jeszcze cos z poprzedniej reinkarnacji ?


rdarek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2135
Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
Lokalizacja: 3miasto

#29

Post napisał: rdarek » 02 wrz 2016, 14:39

Również lubię proste rozwiązania ale są sytuacje, że się nie da lub właśnie zastosowanie jakiegoś dziwnego narzędzia typu półmetrowy klucz wręcz ułatwia jej obsługę.

Dlaczego kolejarze chodzili z małym młotkiem na metrowym trzonku? przecież to nie praktyczne :mrgreen:
CFA pisze: ...... starają się tak zbudować maszynę, żeby użytkownik stale musiał coś wymieniać, kupować, regulować specjalnym kluczem itp, bo na tym - na serwisie- się najlepiej zarabia. I proszę nie pisać, że jak jest tak upierdliwie, to ktoś kupuje inne rozwiązanie. To jest tak wyliczone, że to mniej upierdliwe jest po prostu mniej wydajne - a użytkownik też liczyć umie i biznes się kręci. ......
Dokładnie korporacje mają działy tzw. usterkowości i dotyczy to wszystkich nieco bardziej zaawansowanych dóbr konsumpcyjnych. Nieważne pralka czy lokówka, rower bądź samochód.
W przemyśle na serwisie kroi się najlepszą kasę.
Przykład z kluczem, podałem urządzenie firmy SCREEN, odpowiednik produkuje firma KODAK i oni np. mają ciekawy patent oczywiście dla "dobra klienta" maszyna jest zabezpieczona kodami dostępu dysponuje mini tylko uprawniony serwis a przeciętny użytkownik niewiele może.
I tu niestety kolejny kwiatek bo na świecie pozostało dwóch liczących się producentów :shock: tych maszyn w/w i kilka innych firm które powstają i szybko znikają z różnymi technologiami.
Więc nie poszaleje się, po prostu nie ma za bardzo w czym wybierać.


CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1679
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#30

Post napisał: CFA » 02 wrz 2016, 15:00

InzSpawalnik pisze:Pamietasz jeszcze cos z poprzedniej reinkarnacji ?
Chciałbyś poznać jakiś chytry myk? :mrgreen:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc ”