klucz imbus rozmiar 4 ale za to 50 cm długi... ktoś widział

Dyskusje na temat stosowania i doboru narzędzi, głównie skrawających

Areo84
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 12
Posty: 991
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

#31

Post napisał: Areo84 » 02 wrz 2016, 19:56

CFA pisze:
InzSpawalnik pisze:Pamietasz jeszcze cos z poprzedniej reinkarnacji ?
Chciałbyś poznać jakiś chytry myk? :mrgreen:
I kolega też tak ma?

Ja coś pamiętam jak za Kościuszki do Kosynierów mnie wzięli , ale coś mi kijowo poszło bo kosa mi do trzonka odpadła a ruski miał szabelkę. Z gołym kijem na szabelkę- sorry ale Brucem Lee to ja nigdy nie byłem. Więcej nie pamiętam... :???:



Tagi:


melonmelon
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 601
Rejestracja: 16 wrz 2010, 11:58
Lokalizacja: świete miasto

Więcej, lepiej

#32

Post napisał: melonmelon » 02 wrz 2016, 21:18

Jak będziesz chciał produkować tego więcej, daj znać, pewnie da się knuć coś ładniejszego.

pozdro


CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1679
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#33

Post napisał: CFA » 03 wrz 2016, 10:43

Areo84 pisze:Ja coś pamiętam jak za Kościuszki do Kosynierów mnie wzięli
Zastanawiam się czy te posty to z niewiedzy czy złośliwe?


Areo84
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 12
Posty: 991
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

#34

Post napisał: Areo84 » 03 wrz 2016, 19:09

nie złośliwie, ino żartobliwie. Co pożartować se nie można? :smile:

A o co chodzi z ta niewiedzą?


CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1679
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#35

Post napisał: CFA » 03 wrz 2016, 19:21

Areo84 pisze:nie złośliwie, ino żartobliwie. Co pożartować se nie można? :smile:

A o co chodzi z ta niewiedzą?
Jakoś tak mocno odpychacie informacje o celowych zabiegach konstrukcyjnych
utrudniających obsługę czy też zmuszających do korzystania z fabrycznych serwisów,
że pomyślałem sobie, że nie przyjmujecie tego faktu do wiadomości.


Areo84
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 12
Posty: 991
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

#36

Post napisał: Areo84 » 03 wrz 2016, 20:17

A nie , nie- to akurat nie ulega wątpliwości. Takie podejście do projektowania i gmatwania konstrukcji żeby jeszcze nieźle zarabiać na serwisie i specjalistycznych narzędziach jest dziś na porządku dziennym. W motoryzacji zwłaszcza.

Ale co poradzić. Biznes jest biznes :lol:


InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 18
Posty: 1693
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#37

Post napisał: InzSpawalnik » 03 wrz 2016, 21:38

Areo: tu sie z toba zgodze i sam sie zastanawialem wielokrotnie czemu bie stosuje sie prostrzych - nazwijmy to bardziej "modulowych" podzespolow w silnikach ktore ulatwilyby wymiane czesci. Rowniez czemu w motoryzacji nie stosuje sie bardziej kwadratowych "szescianow" a fikusne elementy swoja droga bardzo pracochlonne.
Otoz drogi Areo spowodowane jest to kilkoma wzgledami:
1. W motoryzacji uzywa sie specjalistycznych programow 3D ktore sa niczym innym jak dopasowanymi dla motoryzacji aplikacjami ktorych ubozsi kuzyni to programy ktorych uzywa sie w bardziej przyziemnym przemysle. Programy te z jednej strony ulatwiaja projektowanie ale z drugiej przyczyniaja sie do generowania owych fikusnych elementow.
2. Oszczednosc w wadze - kazdy producent chce uszczkac z wagi gdzie sie da - kazdy na swoj sposob.
3. Pomiedzy producentami istnieja rozne uklady i stosowanie tych samych albo podobnych zastosowan konczy sie negatywnie.


atlc
Posty w temacie: 4

#38

Post napisał: atlc » 04 wrz 2016, 00:51

Może jeszcze jedno:
Skończyły się czasy, kiedy samochód projektował mały zespół konstruktorski, w dodatku z jednego przedsiębiorstwa/firmy/instytucji.

Teraz samochód z racji złożoności konstrukcji, dużej ilości elektroniki itd. raz, że projektuje wiele niezależnych zespołów, to dwa, że często są to ludzie z zupełnie innych firm.
Pod maskę wrzuca się główne układy, zewnętrzna firma dostaje do zaprojektowania reflektor czy rurkę do klimatyzacji, a jak wiadomo, żeby lampa świeciła jak należy musi mieć odpowiedni kształt odbłyśnika, to generuje rozmiar lampy i finalnie okazuje się, że żeby wymienić żarówkę trzeba zdemontować zbiorniczek płynu do spryskiwaczy..
Mówią Upss.. i uśmiechając się pod nosem: pojedzie do ASO..


InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 18
Posty: 1693
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#39

Post napisał: InzSpawalnik » 04 wrz 2016, 12:30

Kolejny przyklad z motoryzacji - bledow konstrukcyjnych ( taki watek takie przyklady ) :
BMW E60 - projektanci wymyslili sobe lampy tylne z bodajze 6 zarowkami oraz z systemem LED , co sie okazalo - kazda z zarowek oraz kabel zasilajacy ( z zaciskami ) byly poprawnie zaprojektowane. Ale kabel masowy juz nie ... w momencie kiedy w uzyciu byly swiatla czyli swieci sie czerwone zwykle, dodatkowo kierowca wcisnal hamulec ( drugie czerwone ) a niedajboze mial przeciwmgielne ( kolejne 2 zarowki ) i do tego kierunkowskaz dochodzilo do przegrzania sie zlacza na kablu masowym.... a wystarczylo dac o jeden stopien wiekszy zacisk i do tego odrobine wiekszy kabel - koszt groszowy, ktos nie policzyl sumy pradow ? nie przetestowal ? Moze, a moze stwierdzil ze i tak przyjada po czesci ... suma sumarum wymieniaja to za darmo w ATO. I kto stracil ? Najbardziej wizerunek firmy.


Areo84
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 12
Posty: 991
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

#40

Post napisał: Areo84 » 04 wrz 2016, 12:45

InzSpawalnik pisze: Otoz drogi Areo spowodowane jest to kilkoma wzgledami:
1. W motoryzacji uzywa sie specjalistycznych programow 3D ktore sa niczym innym jak dopasowanymi dla motoryzacji aplikacjami ktorych ubozsi kuzyni to programy ktorych uzywa sie w bardziej przyziemnym przemysle. Programy te z jednej strony ulatwiaja projektowanie ale z drugiej przyczyniaja sie do generowania owych fikusnych elementow.
2. Oszczednosc w wadze - kazdy producent chce uszczkac z wagi gdzie sie da - kazdy na swoj sposob.
3. Pomiedzy producentami istnieja rozne uklady i stosowanie tych samych albo podobnych zastosowan konczy sie negatywnie.
Drogi Spawalniku względy techniczne na pewno niejednokrotnie nie pozwalają na robienie elementów czy mechanizmów tanich, prostych , łatwych w naprawie i wymianach. Ale wskazując tylko je jako przyczynę takiego stanu rzeczy bylibyśmy naiwni jak dzieci :lol: .

Może po prostu nie odczułeś nigdy takich myków robionych przez producentów.
Może nigdy nie miałeś auta w którym posypała się skrzynia biegów,i wiadomość ile kosztuje jedno małe łożysko o nietypowych wymiarach(którego zastosowanie tam nie miało ŻADNEGO technicznego uzasadnienia, bo mogli śmiało dać normalne- miejsce było ) niemal nie wbiła cię w asfalt. O mocno zintegrowanych i nierozbieralnych podzespołach w których gdy siądzie jakaś duperelka to jest się zmuszonym do kupowania całego często bardzo drogiego ustrojstwa już nie wspomnę.

O może o celowym postarzaniu produktu i obniżaniu czasu jego trwałości też nie słyszałeś?
A słyszałeś coś o historii mercedesa W123, kótry okazał się tak bezawaryjny i żywotny że o mały włos nie doprowadził ich do bankructwa? Wnioski wyciągneli szybko , także i inni i takich wozów masowo więcej nikt nie odważył się robić.
Przecież takie praktyki są stosowane już od dawna - choćby spisek żarówkowy z początku ubiegłego wieku, w którym rózni producenci żarówek wspólnie stwierdzili że te za długo świecą i postanowili obniżyć ich trwałość. Co , to też wzlędy techniczne? :lol:

Tak drogi Spawalniku , producenci na takich świadomych zabiegach zarabiają krocie .
Chciejstwa ludzkiego niestety nie da się wyeliminować przy projektowaniu.A branża motoryzacyjna jest tu dobitnym przykładem.

Weźmy chociażby czujnik położenia wału. Czujnik Halla można kupić dosłownie za kilkadziesiąt groszy. Obudowujesz go ładnie jaką fikuśną obudową żeby wyglądał fachowo, dajesz kabek z wtyczką. W sklepie klient pewnie myśli sobie że za te kilkadziesiąt czy kilkaset złotych kupuje dość złożony i niełatwy w wykonaniu produkt skoro tyle kosztuje :lol:
Można?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc ”