Noże 10x10 do gwintów zewnętrznych

Dyskusje na temat stosowania i doboru narzędzi, głównie skrawających
Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#11

Post napisał: RomanJ4 » 29 paź 2014, 09:53

zacharius pisze:jak silnik juz leci na prawych bądź lewych obrotach nie reaguje na przełącznik. trzeba zatrzymać, przełączyć kierunek i dopiero puścić
to ciekawe....
W tym (moim) przełączniku z zamontowaną ręczną dźwignią przełączanie obrotów też przechodzi przez "0", podobnie jak w normalnym przełączniku (tylko na ułamek sekundy). ale w większości maszynek z silnikami szczotkowymi DC jest prosto zrealizować, bo tylko odwraca się zero i sygnał miedzy silnikiem a regulatorem.
U Ciebie w MD65(jak sądzę?), o ile dobrze widzę, oryginalny silnik jest jednofazowy z kondensatorem i uzwojeniem rozruchowym. I jak sadzę, to przez ten kondensator(czas jego rozładowania przez cewkę i przebiegunowania) zmiana obrotów tak się ślimaczy, bo przecież oryginalnie przełącznik L-0-P posiada (zaznaczony w kółku). Może w czasie zmiany kierunku obrotów przełączenie kondensatora z cewki na odpowiedniej mocy rezystor rozładowujący go (na czas przejścia przełącznika przez "0"), przyspieszyłoby ten proces(zostaje kwestia mocy na stykach połącznika). Ale nie jestem specjalistą od silników, i nie wiem czy to realny pomysł. Musiałby się wypowiedzieć któryś z oblatanych kolegów. Inaczej pozostawałaby tylko zmiana napędu na DC albo falownik.
Nie wiem natomiast jaką rolę ma pełnić ustrojstwo zaznaczone przy cewce rozruchowej(?).

Obrazek

https://www.cnc.info.pl/download.htm?id ... special=56 ( str. 3/26 DTR)


pozdrawiam,
Roman

Tagi:

Awatar użytkownika

zacharius
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2560
Rejestracja: 04 paź 2007, 01:32
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#12

Post napisał: zacharius » 29 paź 2014, 12:25

ano md65, tam są dwa pokrętła start stop (a1 na schemacie) i kierunek, na dodatek w silniku jest właśnie jeszcze zdaje się wyłącznik odśrodkowy który odłącza uzwojenie startowe po rozpędzeniu silnika i to właśnie chyba ono definiuje w którym kierunku ma się kręcić silnik a jak silnik rozpędzony to jest odłączone więc na zmianę kierunku nie reaguje, zresztą wydaje mi się to dość logiczne jako pewien rodzaj zabezpieczenia, i raczej bardzo sensownego w przypadku tokarki i dużych mas wirujących
Nie otrzymasz koni wyścigowych krzyżując dwa osły


Autor tematu
Pafełek
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 146
Rejestracja: 27 paź 2014, 20:34
Lokalizacja: Lublin

#13

Post napisał: Pafełek » 29 paź 2014, 18:32

Myślę że na razie nie będę ulepszał mojej tokarki ponieważ nie mam o tym pojęcia a muszę się nauczyć podstaw.Mimo to dziękuję za porady,warto zapamiętać na przyszłość.


Autor tematu
Pafełek
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 146
Rejestracja: 27 paź 2014, 20:34
Lokalizacja: Lublin

#14

Post napisał: Pafełek » 10 lis 2014, 21:07

grg12 pisze:
Pafełek pisze:Bo nie wiedziałem czym będzie lepiej i czy narzynka może nagwintować bardzo blisko uchwytu.
Na wszelkie wypdek - na małych tokarkach klasy "minilathe" takie gwintowanie robi się zwykle przy wyłączonej tokarce przekręcając uchwyt ręką. Nie twierdzę że się nie da zrobić tego na silniku bo parę razy próbowałem i mam jeszcze wszystkie palce - ale nie polecam tego doświadczenia. Małe tokarki mają dość znaczne obroty minimalne i słabowity silnik z elektroniczną stabilizacją obrotów - narzynka M10 na małych obrotach "zadusi" silnik, regulator spróbuje to wyrównać dając więcej mocy co się objawia nagłym szarpnięciem
Dzisiaj zacząłem skrobanie krućców:-) Większość gwintowałem narzynką na wyłączonym silniku bo mnie przestraszyliście ale stwierdziłem że spróbuję przy pomocy silnika
Zaczynałem ręcznie żeby (w miarę) równo nagwintować i włączałem silnik na małych obrotach,pozostało tylko trzymać narzynkę i wyłączyć w odpowiednim momencie.Nie zauważyłem żeby tokarka nie miała siły lub szarpała.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#15

Post napisał: RomanJ4 » 10 lis 2014, 22:22

Pafełek pisze:Nie zauważyłem żeby tokarka nie miała siły lub szarpała.
To tylko się cieszyć, że napęd ma kolega w miarę mocny. Ale trzeba zdać sobie sprawę, że tu sporo zależy również od oporów skrawania wynikających z gatunku gwintowanego materiału, także od średnicy gwintu, jego skoku (drobnozwojne idą lżej- mniejsza głębokość skrawania). Również pamiętajmy, że pomaga przełożenie napędu (w Mini Lathe kołami zębatymi L-H we wrzecienniku + przekładnia pasowa), zmniejszające obroty o ~połowę, za to zwiększa moment obrotowy aż cztery razy! (wg praw mechaniki)
Reasumując, o ile z gwintowaniem miękkich metali może nie być problemu, to już z twardszymi gatunkami różnie bywa.. ale dobrze, że kolega się odważył, jedna więcej sprawność tokarska opanowana, brawo!
Obrazek
pozdrawiam,
Roman


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#16

Post napisał: mc2kwacz » 10 lis 2014, 22:33

Narzynka narzynką, ale gwintowanie nożem warto mieć w asortymencie, bo nigdy nie wiadomo co się trafi do roboty. Np jakiś twardy materiał albo po prostu gwint niestandardowy, i kiszka.


piotrfire
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 344
Rejestracja: 01 lis 2012, 14:20
Lokalizacja: prawie wrocław

#17

Post napisał: piotrfire » 15 lis 2014, 18:48

Do niestandardowego od bidy przecinak można naostrzyć a tak na marginesie nie wiem ile trzeba lat i pieniędzy aby skompletować wszystkie narzędzia , zawsze trafi się robota na którą nie jesteśmy przygotowani

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#18

Post napisał: RomanJ4 » 17 lis 2014, 00:08

piotrfire pisze:tak na marginesie nie wiem ile trzeba lat i pieniędzy aby skompletować wszystkie narzędzia...
Chyba sporo...
http://www.micro-machine-shop.com/Micro ... allery.htm (itd, itd, itd, popatrzcie sami... http://www.micro-machine-shop.com/ )
pozdrawiam,
Roman

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Narzędzia - frezy, noże, gwintowniki etc ”