Jak dbac o wiertla weglikowe - parametry
: 25 paź 2013, 21:14
Witam,
Przechodzimy powoli na wiertla węglikowe z wewnętrznym chłodzeniem. Chciałbym żeby żyly jak najdłużej. Spotkałem się z opinią ze z parametrów katalogowych to trzeba ujać jedna trzecia żeby te wiertla pożyły trochę czasu. Czy to prawda? Znowu czy zbyt małe posuwy nie zetrą tych wiertel. Kiedyś przypadkowo bylem przy takim wierceniu chyba z danych katalogowych. szlo to naprawdę szybko w stali i nagle bez większego trzasku wiertło znikło. śladu po nim za dużego nie zostało. Chciałbym żeby to trochę pożyło.
Minimalnie dłuższe czasy mnie nie zabija. W porównaniu z hss to i tak kosmos. Czym się kierować przy doborze parametrów? Może jakieś przykładowe albo zasada. Używane średnice to fi3.2-14mm. Otwory raczej nie dłuższe niż 5D. Materiał 18G2A i aluminium.
Przy wierceniu węglikami wycofania dla odprowadzenia wióra mam rozumieć ze się nie robi?
Pozdrawiam
Przechodzimy powoli na wiertla węglikowe z wewnętrznym chłodzeniem. Chciałbym żeby żyly jak najdłużej. Spotkałem się z opinią ze z parametrów katalogowych to trzeba ujać jedna trzecia żeby te wiertla pożyły trochę czasu. Czy to prawda? Znowu czy zbyt małe posuwy nie zetrą tych wiertel. Kiedyś przypadkowo bylem przy takim wierceniu chyba z danych katalogowych. szlo to naprawdę szybko w stali i nagle bez większego trzasku wiertło znikło. śladu po nim za dużego nie zostało. Chciałbym żeby to trochę pożyło.
Minimalnie dłuższe czasy mnie nie zabija. W porównaniu z hss to i tak kosmos. Czym się kierować przy doborze parametrów? Może jakieś przykładowe albo zasada. Używane średnice to fi3.2-14mm. Otwory raczej nie dłuższe niż 5D. Materiał 18G2A i aluminium.
Przy wierceniu węglikami wycofania dla odprowadzenia wióra mam rozumieć ze się nie robi?
Pozdrawiam