Aluminium po raz tysięczny
: 03 gru 2022, 22:44
Widzę masę tematów na temat frezowania aluminium, ale zdaje się, że każdy ma różne podejście do pewnych kwestii związanych z frezowaniem alu (załóżmy, że mówimy o alu dającym krótki wiór przy skrawaniu). W związku z tym mam kilka pytań.
Jaki materiał frezu jest najlepszy? W jednym z tematów ktoś pisał, że HSS najlepsze, bo najostrzejsze i nie łamie się tak łatwo jak węglik. Ktoś wspominał też, żeby nie brać powlekanych, bo powłoki wchodzą w reakcję z aluminium (wszystkie?).
Jednoostrzowe do zgrubnej, bo lepiej odprowadzają wióry, więcej ostrzy na finisz ze względu na możliwość uzyskania lepszej powierzchni? Czy te jednoostrzowe mają sens tylko powyżej pewnej średnicy? Przy frezowaniu pleksy wylewanej lub PCW jednoostrzowe wydają się efektywnie wyrzucać wióry dopiero od średnicy 6 mm, mniejszymi szło gorzej niż dwupiorowymi.
W kwestii chłodzenia większość jest zgodna, że jeśli jest taka opcja to się nie zastanawiać, tylko chłodzić.
Co z prędkościami i obrotami? Miałem kilkukrotnie taki przypadek, że frezując frezem z czołem kulistym fi5 na głębokość 0,8 mm z prędkością 1200-1500 mm/min i obrotami 19000 z mgłą olejową w pewnym momencie wszystko zaczynało buczeć, a na frezie w sekundę/dwie pojawiał się wiór/narost o długości nawet 3 cm, zmniejszenie posuwu potencjometrem na kilka sekund załatwiało sprawę. Jeżeli problemem było przegrzanie i zalepienie freza to dlaczego chwilowe zmniejszenie posuwu pomogło?
Jaki materiał frezu jest najlepszy? W jednym z tematów ktoś pisał, że HSS najlepsze, bo najostrzejsze i nie łamie się tak łatwo jak węglik. Ktoś wspominał też, żeby nie brać powlekanych, bo powłoki wchodzą w reakcję z aluminium (wszystkie?).
Jednoostrzowe do zgrubnej, bo lepiej odprowadzają wióry, więcej ostrzy na finisz ze względu na możliwość uzyskania lepszej powierzchni? Czy te jednoostrzowe mają sens tylko powyżej pewnej średnicy? Przy frezowaniu pleksy wylewanej lub PCW jednoostrzowe wydają się efektywnie wyrzucać wióry dopiero od średnicy 6 mm, mniejszymi szło gorzej niż dwupiorowymi.
W kwestii chłodzenia większość jest zgodna, że jeśli jest taka opcja to się nie zastanawiać, tylko chłodzić.
Co z prędkościami i obrotami? Miałem kilkukrotnie taki przypadek, że frezując frezem z czołem kulistym fi5 na głębokość 0,8 mm z prędkością 1200-1500 mm/min i obrotami 19000 z mgłą olejową w pewnym momencie wszystko zaczynało buczeć, a na frezie w sekundę/dwie pojawiał się wiór/narost o długości nawet 3 cm, zmniejszenie posuwu potencjometrem na kilka sekund załatwiało sprawę. Jeżeli problemem było przegrzanie i zalepienie freza to dlaczego chwilowe zmniejszenie posuwu pomogło?