Wiercenie dużej liczby otworów fi2 frezem w aluminium
: 14 lis 2020, 12:43
Cześć,
mam problem z dobraniem parametrów do wiercenia dużej liczby otworów fi2 - 16 otworów na detal i tak razy kilkadziesiąt.
Materiał to aluminium PA6, głębokość otworu to 4,5mm. Wiercenie muszę wykonywać frezem, bo potrzebna mi jest ładna powierzchnia na wylocie - wiercenie chciałbym robić od spodu detalu, bo tam tym samym frezem wykonuję jeszcze kilka innych kieszeni, więc zamiast przekładać i robić dwie operacje, to mógłbym pojechać za jednym razem wszystko. Zwłaszcza, że wiercenie tych otworów to jest kilkanaście sekund, więc samo przekładanie zajmuje więcej czasu.
Wykorzystuję do tego frezy węglikowe polerowane jednoostrzowe. Niestety ostatnio zniszczyłem tych frezów tyle, że szkoda gadać. Dzisiaj testowałem nowe frezy, które bardzo dobrze sprawowały się przy frezowaniu kieszonek, ale niestety z wierceniem było już gorzej. Pierwszy detal po wywierceniu tych 16 otworów był ciepły, drugi już gorący, także dalej nie jechałem, bo szkoda mi freza, a ewidentnie coś jest nie tak.
Parametry, z którymi wiercę to 16000rpm (vc 100m/min), posuw 300mm/min (zagłębienie 0.01875mm na obrót). Wiercenie na raz. Dmucham z boku powietrzem, ale przy takim niewielkim frezie i otworach prawie 3D niewiele to pomaga - nie da się ustawić nadmuchu pod dobrym kątem, bo oprawka ER zawadza, a i sam frez jest schowany dość mocno, także nadmuch pomaga tylko przy frezowanych kieszeniach.
Co powinienem zmienić? Wrzeciono do 18000rpm, maszyna stosunkowo sztywna. Za mały posuw? Eksperymentowanie we własnym zakresie wolałbym już zaprzestać, bo niedługo kupka połamanych frezów fi2 stanie się przerażająco wielka.
mam problem z dobraniem parametrów do wiercenia dużej liczby otworów fi2 - 16 otworów na detal i tak razy kilkadziesiąt.
Materiał to aluminium PA6, głębokość otworu to 4,5mm. Wiercenie muszę wykonywać frezem, bo potrzebna mi jest ładna powierzchnia na wylocie - wiercenie chciałbym robić od spodu detalu, bo tam tym samym frezem wykonuję jeszcze kilka innych kieszeni, więc zamiast przekładać i robić dwie operacje, to mógłbym pojechać za jednym razem wszystko. Zwłaszcza, że wiercenie tych otworów to jest kilkanaście sekund, więc samo przekładanie zajmuje więcej czasu.
Wykorzystuję do tego frezy węglikowe polerowane jednoostrzowe. Niestety ostatnio zniszczyłem tych frezów tyle, że szkoda gadać. Dzisiaj testowałem nowe frezy, które bardzo dobrze sprawowały się przy frezowaniu kieszonek, ale niestety z wierceniem było już gorzej. Pierwszy detal po wywierceniu tych 16 otworów był ciepły, drugi już gorący, także dalej nie jechałem, bo szkoda mi freza, a ewidentnie coś jest nie tak.
Parametry, z którymi wiercę to 16000rpm (vc 100m/min), posuw 300mm/min (zagłębienie 0.01875mm na obrót). Wiercenie na raz. Dmucham z boku powietrzem, ale przy takim niewielkim frezie i otworach prawie 3D niewiele to pomaga - nie da się ustawić nadmuchu pod dobrym kątem, bo oprawka ER zawadza, a i sam frez jest schowany dość mocno, także nadmuch pomaga tylko przy frezowanych kieszeniach.
Co powinienem zmienić? Wrzeciono do 18000rpm, maszyna stosunkowo sztywna. Za mały posuw? Eksperymentowanie we własnym zakresie wolałbym już zaprzestać, bo niedługo kupka połamanych frezów fi2 stanie się przerażająco wielka.