cnc.info.pl - FORUM CNC

Cześć,

Tak się zdarzyło, że dostaliśmy od odlewni partię odlewów staliwnych, na której nie wykonano obróbki wstępnej. Czy polecicie jakieś narzędzia o dużej wytrzymałości na obróbkę przerywaną (powierzchnia gdzie znajduje się materiał do usunięcia wygląda jak po bitwie, a nie cięciu palnikiem). Coś, w czym nie trzeba będzie zmieniać płytek co dwa przejścia? Gabaryt odlewu to jakieś 800 na 400 mm.
Podobny kłopot mam z otworami ⌀ 70 i ⌀ 90 o głębokości 310 mm. Tam też wymagana jest obróbka zgrubna, bo po rdzeniu z odlewni zostało "krzywe jajo"... Chyba najlepiej to przewiercić, ale skąd wiertło 5xD o średnicy ⌀ 70?
Gdyby ktoś coś miał na myśli byłbym wdzięczna!

Co do tych otworów to rozwiercanie wiertłem niecentrycznych otworów to zły pomysł, będzie rzucało wiertłem na wszystkie strony aż coś się urwie. Ja bym proponował wytaczak o największej średnicy jaki tam wlezie z płytka np. wnmg 080412

rc36 pisze: ↑

15 kwie 2020, 18:02

Ja bym proponował wytaczak o największej średnicy jaki tam wlezie z płytka np. wnmg 080412

A czy wytaczak długi na ponad 300 mm nie będzie mało sztywny?

Takie wytaczaki robi się z pręta ⌀50. Ale nawet wstępne podtoczenie na głębokość kilku cm, pozwoli na dalsze prowadzenie wiertła. Największy problem jest na wejściu w materiał. Wiertło ⌀ 70 nie jest też wiotkie.

TOP67 pisze: ↑

16 kwie 2020, 07:18

Wiertło ⌀ 70 nie jest też wiotkie.

Racja! Polecicie jakieś wiertła o takiej średnicy? Lepiej płytkowe, czy monolity?
A może tego typu narzędzie?

Wiertła nastawnego można też użyć jako wytaczaka. I tak będzie pracowało bocznymi płytkami. Gdyby za bardzo szarpało przy pełnej średnicy, to można rozwiercać stopniowo.

A u jakiego producenta najlepiej szukać takich wierteł nastawnych?

Wiercenie odlewanych otworów to zły pomysł, przynajmniej tymi wiertłami z którymi miałem do czynienia. Roztaczanie wytaczadłem tylko trochę lepszy. Najlepsze do odlewów jest ich frezowanie głowicą ø 40- ø 50, zależnie od naddatków w otworach i strategi frezowania. Kluczowy jest dobór płytek i głowicy, niektóre głowice nie mogą zagłębiać się w materiale po kącie, inne bez problemu. Przy tych średnicach i wysięgu sporo zależy od obrabiarki, jeśli masz stożek ISO40 lub HSK63 nie ma sensu pakować tam głowicy ø 50mm do obróbki HPM (wydajnościowej) bo zajedziesz wrzeciono, tu b. dobrze sprawdzi się głowica HSM (HSC) ø 32-40mm. Jeśli masz stożek wrzeciona ISO50 lub HSK100 to najszybciej będzie głowicą HPM ~ø 50. No i najważniejsze - sprawdzić dostępność płytek do staliwa do danej głowicy.
Także na początku przejrzałbym i dobrał płytki do staliwa do tych głowic co masz na stanie.

MrMartynek pisze: ↑

15 kwie 2020, 13:18

Cześć,

Tak się zdarzyło, że dostaliśmy od odlewni partię odlewów staliwnych, na której nie wykonano obróbki wstępnej. Czy polecicie jakieś narzędzia o dużej wytrzymałości na obróbkę przerywaną (powierzchnia gdzie znajduje się materiał do usunięcia wygląda jak po bitwie, a nie cięciu palnikiem). Coś, w czym nie trzeba będzie zmieniać płytek co dwa przejścia? Gabaryt odlewu to jakieś 800 na 400 mm.
Podobny kłopot mam z otworami ⌀ 70 i ⌀ 90 o głębokości 310 mm. Tam też wymagana jest obróbka zgrubna, bo po rdzeniu z odlewni zostało "krzywe jajo"... Chyba najlepiej to przewiercić, ale skąd wiertło 5xD o średnicy ⌀ 70?
Gdyby ktoś coś miał na myśli byłbym wdzięczna!

Nie wiemy jaką obrabiarką będziesz to obrabiać.
Generalnie przy odlewach, zasada jest taka jak największe gabarytowo narzędzie które się zmieści w otwór i jeszcze zostanie miejsce na pozbycie się wiórów powstałych przy obróbce.
Ja bym wykonał trzpień na końcu którego byłoby gniazdo na kawałek trzonka z płytką.
Płytka też na maxa największa, najbardziej dostępna i co ważne tania.

Przy obróbce odlewów musi być sztywno, przeważnie obróbka jest przerywana i chybotliwe narzędzie będzie drgało, a to oznacza "śmierć" płytki.

Wszystko zależy jaka maszyna i jakie masz dostępne narzędzia.,bo większość tych mniejszych i średnich obrabiarek to wiertła 70 raczej nie pociągnie. Osobiście do tych otworów uzylbym wytaczkow nastawnych do obróbki zgrubnej tym bardziej że są to narzędzia modułowe i dzięki temu można uzyskać odpowiednią długości i są wmiare sztywne, zaś do frezowania wstępnego płaszczyzn mocna i wiarę dużą głowice 160czy nawet 200, na ale ja pracuje na dużej wytaczarce i takich narzędzi bym użył.