
Jeśli na podobnych pomysłach opiera się Twoja maszyna to może warto skonsultować jej konstrukcję z kimś obeznanym, co by nie było niespodzianek w boju.
Jak widać choć jeden inżynier tu zagląda to i będzie miał kto doradzić

W poprzednim swoim wcieleniu byłem konstruktorem i też mnie uczono, że ma być prosto i praktycznie. Ale potem zauważyłem, że inni konstruktorzy (Ci, którzy zarabiają na swoich maszynach i konstrukcjach) starają się tak zbudować maszynę, żeby użytkownik stale musiał coś wymieniać, kupować, regulować specjalnym kluczem itp, bo na tym - na serwisie- się najlepiej zarabia. I proszę nie pisać, że jak jest tak upierdliwie, to ktoś kupuje inne rozwiązanie. To jest tak wyliczone, że to mniej upierdliwe jest po prostu mniej wydajne - a użytkownik też liczyć umie i biznes się kręci.InzSpawalnik pisze:Jestem zdania ze przedewszystkim maszyny powinno sie projektowac praktycznie, nie wymyslac dziwologaw typu polmetrowe klucze, stozki o srednicy 1-6mm na dlugosci 0,5m itego typu pomysly.
Dokładnie korporacje mają działy tzw. usterkowości i dotyczy to wszystkich nieco bardziej zaawansowanych dóbr konsumpcyjnych. Nieważne pralka czy lokówka, rower bądź samochód.CFA pisze: ...... starają się tak zbudować maszynę, żeby użytkownik stale musiał coś wymieniać, kupować, regulować specjalnym kluczem itp, bo na tym - na serwisie- się najlepiej zarabia. I proszę nie pisać, że jak jest tak upierdliwie, to ktoś kupuje inne rozwiązanie. To jest tak wyliczone, że to mniej upierdliwe jest po prostu mniej wydajne - a użytkownik też liczyć umie i biznes się kręci. ......