Problemy związane z wykonywaniem płytek z węglików?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2380
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
byłem kiedyś w firmie Infoster i widziałem jak tam szlifują płytki wieloostrzowe.
http://www.infoster.pl/
http://www.infoster.pl/
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 205
- Rejestracja: 20 sty 2007, 12:32
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2
- Rejestracja: 21 kwie 2009, 10:36
- Lokalizacja: Wałbrzych
Przepraszam za niesprecyzowanie. Ale chciałem sprawdzić czy ktoś mi może pomóc na tym forum. Bo dzwoniłem do kilku firm ale nie chętnie chcą zdradzać tajemnice. Wiem że płytki są prasowane w matrycach i później szlifowane ale jak się robi płytki specjalne bo dla kilku sztuk jest chyba nie opłacalne robienie matrycy. I jakie są związane z tym problemy. Będę pisał pracę inżynierską na temat wykonywania płytek i właśnie chciałem je pociąć drutówką i sprawdzić czy się da. W firmach mówią że będą widoczne wpływy ciepła, duża chropowatość i że będzie się wykruszał kobalt. Widzę że ktoś już próbował wycinać na drutówce czyli się da. Żeby porównać muszę wiedzieć jakie są problemy i jak się je rozwiązuje w firmach.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5774
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
To dziwna metoda ciąć płytki - po co, chyba nie w celu wykorzystania ich jako skrawające, bo przecież ile taka płytka będzie kosztować no i ile wytrzyma? Pomysł moim zdaniem chybiony.
Natomiast wkładka z węglika jako element kalibrujący przeciągarki, kształtującej np. drut, czy wkładka do wykrojnika jest jak najbardziej słusznym rozwiązaniem. I takie wkładki się wycina na drutówce, problem w tym, że operator klnie podczas obróbki strasznie. Węglik słabiutko przewodzi prąd i drut co chwilę się zrywa.
Nie umiem powiedzieć, co ktoś miał na myśli, pisząc o wpływach ciepła. Grubość warstwy, która podlega przemianie podczas cięcia na drutówce to są najwyżej mikrony. Poza tym pierwsze słyszę, żeby węglik był nieodporny na temperaturę. Przecież dlatego się go stosuje, że jest. Ktoś moim zdaniem wymyśla, bo nie chce kłopotów z wycinaniem węglika.
Płytki można również drążyć (jeśli mają mieć określony kształt na powierzchni, ale również nie jest to ulubiona robota drążaczy. Powody podobne.
Na marginesie - płytka do obróbki zgrubnej, wiór 12 mm, posuw 0,4 mm/obrót. Wiór wychodzi fioletowy - jaka jest powierzchnia na krawędzi cięcia i gdzie mówimy tutaj o wpływie ciepła? Może kobalt się wówczas wykrusza? Przecież warunki taka płytka ma zdecydowanie gorsze, niż podczas cięcia, gdzie odparowuje jedynie odrobina materiału, a całość chłodzona wcale się nie nagrzewa? Ale może to jakiś ciekawy, nowy gatunek węglika? Sam nie wiem, czy to się da wytłumaczyć, bo matryczki i to ostre w swoim życiu z widii widziałem wypalone nie raz.
Natomiast wkładka z węglika jako element kalibrujący przeciągarki, kształtującej np. drut, czy wkładka do wykrojnika jest jak najbardziej słusznym rozwiązaniem. I takie wkładki się wycina na drutówce, problem w tym, że operator klnie podczas obróbki strasznie. Węglik słabiutko przewodzi prąd i drut co chwilę się zrywa.
Nie umiem powiedzieć, co ktoś miał na myśli, pisząc o wpływach ciepła. Grubość warstwy, która podlega przemianie podczas cięcia na drutówce to są najwyżej mikrony. Poza tym pierwsze słyszę, żeby węglik był nieodporny na temperaturę. Przecież dlatego się go stosuje, że jest. Ktoś moim zdaniem wymyśla, bo nie chce kłopotów z wycinaniem węglika.
Płytki można również drążyć (jeśli mają mieć określony kształt na powierzchni, ale również nie jest to ulubiona robota drążaczy. Powody podobne.
Na marginesie - płytka do obróbki zgrubnej, wiór 12 mm, posuw 0,4 mm/obrót. Wiór wychodzi fioletowy - jaka jest powierzchnia na krawędzi cięcia i gdzie mówimy tutaj o wpływie ciepła? Może kobalt się wówczas wykrusza? Przecież warunki taka płytka ma zdecydowanie gorsze, niż podczas cięcia, gdzie odparowuje jedynie odrobina materiału, a całość chłodzona wcale się nie nagrzewa? Ale może to jakiś ciekawy, nowy gatunek węglika? Sam nie wiem, czy to się da wytłumaczyć, bo matryczki i to ostre w swoim życiu z widii widziałem wypalone nie raz.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 700
- Rejestracja: 16 gru 2008, 09:16
- Lokalizacja: Dzierżoniów
Od lat wycinam stemple tnące do wykrojników z węglika G40 lub G50, żaden kobalt mi się nie wykrusza, chropowatość powierzchni też mam bardzo dobrą ponieważ po cięciu stosuję dwukrotne gładzenie drutem, a odcięty mostek szlifuję na szlifierce do płaszczyzn. Takie stemple potem wysyłamy do pokrycia powłoką. Nigdy nie przecinałem płytki skrawającej, ona ma na pewno wyższą gęstość ziarn. Nie wiem co się stanie z pokryciem.koziolo pisze:Będę pisał pracę inżynierską na temat wykonywania płytek i właśnie chciałem je pociąć drutówką i sprawdzić czy się da. W firmach mówią że będą widoczne wpływy ciepła, duża chropowatość i że będzie się wykruszał kobalt.

Co chcesz z czym porównywać. Chodzi ci o rozwiązania problemów w firmach narzędziowych stosujących płytki z węglika, czy rozwiązania w firmach produkujących takie płytki?koziolo pisze:Żeby porównać muszę wiedzieć jakie są problemy i jak się je rozwiązuje w firmach.

Pozdrawiam
Grzesiek
Samozwańczy programista CNC
Grzesiek
Samozwańczy programista CNC