1-14mm
2 i 3 sluzylo toto do malej tokareczki ktora zraobilem, niestety jak sie okazalo walek jest jej najslabszym ogniwem. Nie było żadnej kolizji podczas toczenia pekl, nedawno go kupilem, nie wiem co z nim robil poprzedni wlasciciel...
Urwany wałek wrzeciona
-
robertnowy
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9
- Rejestracja: 30 sty 2018, 20:18
-
GABE
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 230
- Rejestracja: 15 sty 2014, 18:57
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
Re: Urwany wałek wrzeciona
Koszt od 50 do 500 złotych zależy kto robi.
Chyba tarcza zabierakowa (flansza) miała za mały gwint. Wygląda to jak śruba M18 - M20. Musiało się urwać.
Pewnie powinien być gwint M-36, albo coś koło tego. Trzeba zrobić tarczę zabierakową z nowym gwintem i nowy wałek z takim samym gwintem ale musi być większa średnica pierścienia oporowego dla tarczy, bo ona bazuje uchwyt i decyduje o tym jak duże będzie bicie osiowe.
Stal jakaś konstrukcyjna, ale chyba to nie jest mercedes więc nie będziesz tego hartował ani nawęglał. Zresztą po hartowaniu się pokrzywi.
Pomiędzy gwintem a płaszczyzną oporową musi być płynne (zaokrąglone) przejście,bo wówczas wytrzymuje większe obciążenia.
Chyba tarcza zabierakowa (flansza) miała za mały gwint. Wygląda to jak śruba M18 - M20. Musiało się urwać.
Pewnie powinien być gwint M-36, albo coś koło tego. Trzeba zrobić tarczę zabierakową z nowym gwintem i nowy wałek z takim samym gwintem ale musi być większa średnica pierścienia oporowego dla tarczy, bo ona bazuje uchwyt i decyduje o tym jak duże będzie bicie osiowe.
Stal jakaś konstrukcyjna, ale chyba to nie jest mercedes więc nie będziesz tego hartował ani nawęglał. Zresztą po hartowaniu się pokrzywi.
Pomiędzy gwintem a płaszczyzną oporową musi być płynne (zaokrąglone) przejście,bo wówczas wytrzymuje większe obciążenia.
-
robertnowy
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9
- Rejestracja: 30 sty 2018, 20:18
Re: Urwany wałek wrzeciona
Tk, gwint byl za maly.... tak tez myslalem ze na tarczy musi byc powiekszony gwint. A czy myślisz ze stal c45 bedzie wystarczająca?
-
GABE
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 230
- Rejestracja: 15 sty 2014, 18:57
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
Re: Urwany wałek wrzeciona
Myślę, że tak, a typowe gwinty końcówek to M20, 24, 27, 33, 39, 45, 52, 60, 68 itd.
Żeby zrobić taki wałek z całego pręta trzeba by toczyć ze średnicy powiedzmy 60mm a to nikomu się nie opłaca.
Można się pokusić o dospawanie pierścienia na wałek i ponowne toczenie. Dobry spawacz powinien odpowiednio przetopić i będzie się trzymać.
Żeby zrobić taki wałek z całego pręta trzeba by toczyć ze średnicy powiedzmy 60mm a to nikomu się nie opłaca.
Można się pokusić o dospawanie pierścienia na wałek i ponowne toczenie. Dobry spawacz powinien odpowiednio przetopić i będzie się trzymać.
-
strikexp
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Urwany wałek wrzeciona
Dorobić element takiego kształtu z odkuwki na dużej tokarce to 30 minut czyli 1 roboczogodzina. Ale tutaj są dwa poważne problemy.
Po pierwsze potrzebujesz odkuwki której być może nie uda Ci się zdobyć. Pozostaje albo toczenie z pręta Fi 90 co znacznie wydłuża cały proces. Wystarczy że sobie wyobrazisz ile zajmuje 7kg wiórów.( Głupi jestem jednak, u mnie wrzeciono jest jednolite a u Ciebie skręcane
) Albo spawanie pręta z plastrem FI 100. A to też rodzi szereg problemów. Od tego że C45 trzeba porządnie nagrzać przed spawaniem poprzez wygrzewanie odprężające aż po to że pasowałoby najpierw wytoczyć odpowiedni otwór w plastrze i wsadzić w niego pręt. Tak aby spaw się nie urwał tak jak poprzednio.
Drugi problem to jest dokładność, wrzeciono nie powinno mieć bicia większego niż 0,01mm. Dla takich wyników to trzeba je precyzyjnie wyszlifować. A to kosztuje niemało...
Najlepiej zapytaj tego gościa jak samemu naprawić:
https://www.youtube.com/channel/UCYyNRC ... 963n72ZfjA
Zbudował tokarkę samodzielnie, naprawdę niezły z niego kozak pod tym względem. Może coś podpowie. A jak nie to pozostaje jeszcze pomysł żeby jakoś zespawać...
Po pierwsze potrzebujesz odkuwki której być może nie uda Ci się zdobyć. Pozostaje albo toczenie z pręta Fi 90 co znacznie wydłuża cały proces. Wystarczy że sobie wyobrazisz ile zajmuje 7kg wiórów.( Głupi jestem jednak, u mnie wrzeciono jest jednolite a u Ciebie skręcane
) Albo spawanie pręta z plastrem FI 100. A to też rodzi szereg problemów. Od tego że C45 trzeba porządnie nagrzać przed spawaniem poprzez wygrzewanie odprężające aż po to że pasowałoby najpierw wytoczyć odpowiedni otwór w plastrze i wsadzić w niego pręt. Tak aby spaw się nie urwał tak jak poprzednio.Drugi problem to jest dokładność, wrzeciono nie powinno mieć bicia większego niż 0,01mm. Dla takich wyników to trzeba je precyzyjnie wyszlifować. A to kosztuje niemało...
Najlepiej zapytaj tego gościa jak samemu naprawić:
https://www.youtube.com/channel/UCYyNRC ... 963n72ZfjA
Zbudował tokarkę samodzielnie, naprawdę niezły z niego kozak pod tym względem. Może coś podpowie. A jak nie to pozostaje jeszcze pomysł żeby jakoś zespawać...
-
robertnowy
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9
- Rejestracja: 30 sty 2018, 20:18
-
robertnowy
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9
- Rejestracja: 30 sty 2018, 20:18
Re: Urwany wałek wrzeciona
Zanlazlem walek z amortyzatora z corsy w garazu o średnicy 20 mm. Przetoczyłem tylko tarcze zabieraka na 20 mm i solidnie obspawalem tigiem dodatkowo pospawalem tuleje ktora dochodzi do lozyska. wszystko chodzi wysmienicie. Toczylem juz deczko flansze bo miala niewielkie bicie, jakies szajby z aluminium. Jednym slowem jest ok. Jednak z jednego kawalka jest duzo lepsze rozwiazanie niz dospawywanie i kombinowanie
-
rdarek
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2135
- Rejestracja: 04 sty 2013, 23:30
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Urwany wałek wrzeciona
Wykorzystuję często trzpienie amortyzatorów na mało znaczące elementy i chciałem tylko zwrócić twoją uwagę, że taki trzpień na zewnątrz jest twardy (chrom) a środek jest relatywnie miękki. Ostatnio trafiam na amortyzatory z rurek. W związku z tym sprawdzaj czy coś złego się z tym nie dzieje. Na niektórych złomach znalazł byś dużo lepszy materiał na ten element.robertnowy pisze: ↑03 lut 2018, 20:35Zanlazlem walek z amortyzatora z corsy w garazu o średnicy 20 mm. Przetoczyłem tylko tarcze zabieraka na 20 mm i solidnie obspawalem tigiem dodatkowo pospawalem tuleje ktora dochodzi do lozyska. wszystko chodzi wysmienicie.
-
robertnowy
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 9
- Posty: 9
- Rejestracja: 30 sty 2018, 20:18
