TUM 25A

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 19
Posty: 754
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: TUM 25A

#21

Post napisał: pavyan » 14 paź 2018, 15:53

Zrobiłem wczoraj zdjęcie, w jeszcze nierozebranym reduktorze - jednak nie było czego zamieszczać, ponieważ odblaski od silnego oświetlenia zamaskowały widok i szczegółów nie było widać. Spróbuję dzisiaj jeszcze raz, jakoś rozproszę światło.
OK, oto obrazki, dużo lepiej wyszło - teraz już chyba widać dobrze, o czym piszę.
Jest zdjęcie i zrobiłem schematyczny rysunek; na zdjęciu pośrodku szczerby po wyłupanej części piasty widać w kanałku wałka ściętą wkładkę (potocznie "klin") blokującą koło z wałkiem.
Na rysunku linia pęknięcia jest czerwona, a brakuje części zaznaczonej na różowo.

PS: Prawa strona zdjęcia jest lewą stroną rysunku, widoki są odwrócone o 180 ° (przepraszam, nie pomyślałem żeby obrócić rysunek przed wysłaniem).
Załączniki
Pęknięcie piasty - foto.jpg
Pęknięcie piasty - foto.jpg (13.69 KiB) Przejrzano 639 razy
Pęknięcie piasty - rysunek.jpg
Pęknięcie piasty - rysunek.jpg (14.38 KiB) Przejrzano 639 razy
Ostatnio zmieniony 14 paź 2018, 16:14 przez pavyan, łącznie zmieniany 1 raz.



Tagi:

Awatar użytkownika

Pirat
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 11
Posty: 513
Rejestracja: 12 lut 2017, 14:28
Lokalizacja: Lódź

Re: TUM 25A

#22

Post napisał: Pirat » 14 paź 2018, 16:11

Jak już idziemy w druciarstwo to ja by to zrobił inaczej, roztoczyć ten cały kołnierz, wprasować nową tulejkę we wcześniej wytoczony otwór, pospawać to punktowo elektrodą nie powodującą nadmiernych skurczy, (spawanie na zimno)roztoczyć na właściwy wymiar, wydłutować kanałek.


pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 19
Posty: 754
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: TUM 25A

#23

Post napisał: pavyan » 14 paź 2018, 16:36

I tak można (może trzeba?), oczywiście - ale niestety obecnie mam pewien problem z toczeniem :wink: , mam tylko tą jedną tokarkę.
Musiałbym iść pożebrać w zaprzyjaźnionym warsztacie o udostępnienie maszyny... tego nie bardzo chcę, lubię sobie sam dawać radę.
Wszystko zależy od dostępności i ceny nowego koła, ale tak "na czuja" wydaje mi się, że - jak piszesz trochę chyba z niesmakiem i potępieniem :D - "zdrutowanie" sprawy może dać niezłe wyniki.

Awatar użytkownika

Pirat
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 11
Posty: 513
Rejestracja: 12 lut 2017, 14:28
Lokalizacja: Lódź

Re: TUM 25A

#24

Post napisał: Pirat » 14 paź 2018, 17:46

Zauważ że jeśli odpryśnie znowu ten kawałek piasty to będziesz dalej toczył nie wiedząc, że odpadł bo klin nadal będzie przenosił moment obrotowy, a odprysk ten może wmielić się w inne tryby niszcząc je.


pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 19
Posty: 754
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: TUM 25A

#25

Post napisał: pavyan » 14 paź 2018, 18:55

To prawda, bez wątpliwości. Pozastanawiam się jeszcze.
Natomiast przed chwilą, prowadząc nadal wnikliwe śledztwo :D w sprawie tego uszkodzenia wykryłem coś (nie)ciekawego, choć to już wpływu na obecną sytuację "chorego" i "lekarza" (konowała? :mrgreen: ) raczej nie ma.
Mianowicie, próbowałem namierzyć na dnie reduktora ów odłamany kawałek piasty koła 38z - słabo dno widać, wałki i koła w reduktorze zasłaniają niektóre miejsca, ale jak na razie NIE WIDAĆ tego odłamka. No, na 95%.
Widzę przynajmniej jedną luźną kulkę łożyskową (nie dziwne, spodziewałem się że któreś łożysko jest rozsypane), ale kawałka stali o wymiarach ~20x18x5mm tam raczej nie ma... ani mniejszych, nieregularnych odłamków - co prowadzi mnie do wniosku, że koło mogło być zamontowane w fabryce (lub podczas remontu, ale nie znam kolei losu tej maszyny) już jako USZKODZONE i dopiero po latach ścięło blokadę (tego kawałka też nie widzę, a przecież musi tam być).
Mało prawdopodobne z tym kołem, ale jednak niewykluczone (czyli wstawienie uszkodzonego przy produkcji/remoncie).
Pewność będę miał, gdy całkowicie rozbiorę reduktor - nie wiem, jak mi to pójdzie, nie jestem "maszynowcem-remontowcem" ale w zasadzie muszę to zrobić (bo łożyska).
Jestem z tych co martwią się na zapas... może nie będzie źle, choć kilka potencjalnych trudności już widzę.

Awatar użytkownika

Pirat
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 11
Posty: 513
Rejestracja: 12 lut 2017, 14:28
Lokalizacja: Lódź

Re: TUM 25A

#26

Post napisał: Pirat » 14 paź 2018, 22:07

Mogło tak być że przy jakimś pseudo remoncie założyli uszkodzone koło zębate, pytanie co dalej? ja bym tego w takim stanie nie zostawił.


pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 19
Posty: 754
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: TUM 25A

#27

Post napisał: pavyan » 14 paź 2018, 23:21

W TAKIM stanie nie zostawię, z pewnością.
Coś muszę z tym zrobić, a najlepiej byłoby... tanio i dobrze :D (choć to się mocno gryzie, jak wiadomo).
Sytuacja jest mocno rozwojowa, nowe fakty pojawią się wkrótce w tej opowieści.

W EBMiA są m. in. koła 38z M=2,5 za 76zł, wymiar grubości z naddatkiem, starczyłby - ale twardość 20-25 HRC to jest tyle co NIC. I zęby pewnie z marną powierzchnią (kilka razy kupowałem tam koła), zaleta: koła względnie tanie.
Niby C43 to zdaje się węglówka podobna do "45", mógłbym próbować zahartować - jednak to mocno rzucająca stal, koło może się pokrzywić jak ruski paragraf. Ale gdyby zostawić naddatek, po odpuszczeniu obrobić "na dokładnie" - może by zadziałało. Tylko to zaokrąglenie zębów, hmm... pilnikiem, Dremelem?
Na razie to tylko niedzielne teoretyczne rozważania, rozmyślania o możliwych rozwiązaniach - jak będę miał uszkodzone koło w ręku, postanowię co dalej z tym wszystkim robić.
Przy okazji, może się komuś przyda: są na Allegro adaptery do ściągacza bezwładnościowego (po 14,50zł/szt) - mogą być problemy z wywleczeniem "głębokich" łożysk, więc poszukałem na wszelki wypadek, może będę musiał szybko zamówić. Pręt i "odważnik" to nie problem, ale sprężyste końcówki rozporowe już owszem... ja po 14,50zł ich nie zrobię :D


pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 19
Posty: 754
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: TUM 25A

#28

Post napisał: pavyan » 15 paź 2018, 23:17

Wiem, kim jeszcze nie chciałbym być - do wykazu doszedł remontowiec maszyn :mrgreen:
Mam dosyć, ale muszę już ciągnąć to dalej - czyli grzebać w 50-cio letnim tłustym brudzie, lepkim zaschniętym oleju, itp.
Najgorsze jest to, że nie ma nigdzie przekroju wzdłużnego reduktora (widać byłoby pułapki, pomoc byłaby nieoceniona), nie mówiąc już o instrukcji demontażu, a ja nigdy podobnych prac nie wykonywałem - więc tylko logiczne myślenie zostaje.
Ale ono np. nie powiedziało mi, że w jednym z kół na wałku pośrednim jest wkręt blokujący M8 - ustawił się akurat pod spodem, zabezpieczającej sprężynki pierścieniowej także nie zauważyłem będąc w gorączce remontowej :D . Wałek pośredni jest dwuśrednicowy i ma dwie wkładki blokujące po dwa koła zębate (a nie jedną, długą)- nie wiedziałem tego, a właśnie z tego powodu zastosowano tam wkręt blokujący
Zdemontowałem wałek zdawczy z łożyskami (zostało jedno "głębokie", ale nie problem) bez specjalnych trudności i zacząłem wybijać wałek pośredni, ale jakoś nie szedł - niech to szlag, ściąłem do połowy ów wkręt, którego nie zauważyłem. Nie mogłem go już za diabła wykręcić, musiałem z trudnościami wywiercić, ale wałek dalej nie chce wyjść z koła - chyba winowajcą jest 0,2mm warstwa stwardniałego oleju na powierzchni wałka (i całego wnętrza reduktora).
Wysechł prawie jak pokost, tylko jest nadal lepki - zeskrobałem, jutro/pojutrze będę działał dalej, może umyję wałek czymś, co rozpuści resztki tego lepidła, które skutecznie uniemożliwia wybicie wałka z kół zębatych.
Taki stary stwardniały olej już kiedyś sprawił mi problemy - zatkał filtr i kulkowy zawór jednokierunkowy w systemie smarowania frezarki. Cały tor trzeba było zdemontować, wypłukać i wyszorować.
Co do odłupanego kawałka piasty koła zębatego - jednak na dnie reduktora w ciemnym oleju znalazłem go, jest w całości.
Nowe koło - nietanie... i droższe też są :? , będę więc próbował coś sensownego zrobić ze starym - tu już nic do stracenia nie ma.
Łożyska silnika również do wymiany, turkoczą jak cholera, ale chyba z tym - tfu! - nie powinno być kłopotów.


pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 19
Posty: 754
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: TUM 25A

#29

Post napisał: pavyan » 18 paź 2018, 22:26

Cały reduktor został zdemontowany, silnik po kontroli "odsłuchowej" łożysk również - wyraźnie "grały", trzeba je wymienić.
Niestety, wałek jest trochę uszkodzony resztkami ściętego klina - średnica na pewnym odcinku spadła cztery setki i powierzchnia jest parszywa; to może być przyczyną uszkodzenia nowego koła, nie ma sensu ryzykować.
Koło oryginalne jest bardzo twarde - według mnie całe jest zahartowane (na wskroś) i wygląda to na ok. 55HRC (pilnik ledwo bierze); pęknięta piasta także ma taką twardość i myślę, że to było przyczyną wyłamania jej części. W połączeniu z miękką blokadą/klinem (5x5) nie mogło się to skończyć inaczej - sprawdziłem klin na twardościomierzu i okazał się plasteliną w okolicy 15-18HRC, w zasadzie poza granicą pomiaru.
Pirat, nie będę drutował :D : zdecydowałem się na zakup nowego koła zębatego (zęby ponoć 45HRC, reszta nie wiem) ale po przemyśleniu sprawy i wałka także. Zęby trochę miękkie, ale co zrobić...
Stary wałek pewnie można zregenerować, ale to jest czas - a tego mi brakuje.
Zamówione koło jest lepiej zakonstruowane - część współpracująca z klinem według opisu jest dłuższa o ok. 25%, powinno zdecydowanie poprawić to wytrzymałość kluczowego punktu.
Drugi klin (6x6) także okazał się zniszczony - pęknięty w połowie długości, dokładnie pomiędzy dwoma kołami które blokował. Ten ma już ok. 30HRC, a pęknięcie jest... dziwne - jakby "drzazgi".
Oba nowe kliny zrobiłem we własnym zakresie z resora, nie rozhartowanego do frezowania, a jedynie odpuszczonego dodatkowo w temperaturze ~500 °C - mała vidiowa głowiczka dała sobie radę.
Stawiam na to, że wykonane ze stali sprężynowej nie popękają, nie widzę lepszego materiału na ten detal.
Jutro sprawdzę ich twardość, ale "na oko" oceniam na okolice 40HRC - i wolę te swoje kliny, niż płacić za nieznane.

Awatar użytkownika

Pirat
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 11
Posty: 513
Rejestracja: 12 lut 2017, 14:28
Lokalizacja: Lódź

Re: TUM 25A

#30

Post napisał: Pirat » 22 paź 2018, 16:15

pavyan pisze:Pirat, nie będę drutował :D : zdecydowałem się na zakup nowego koła zębatego (zęby ponoć 45HRC, reszta nie wiem) ale po przemyśleniu sprawy i wałka także.


To jeszcze przydał by się szlif łoża, TUM 25 to dobra maszyna w którą warto zainwestować.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”