TUB 32 62r. Problem z łożem

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

rydzyk673
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 9
Posty: 29
Rejestracja: 30 mar 2008, 08:26
Lokalizacja: https://t.me/pump_upp
Kontakt:

Re: TUB 32 62r. Problem z łożem

#61

Post napisał: rydzyk673 » 17 sie 2019, 22:21

Witam.

Przeczytałem cały ten temat bo tez posiadam TUB 32, Podziwiam zapał do pracy bo wiem ze takie picowanie zabiera mniustwo czasu. wiem bo sam swego czasu picowałem swoją. Tub 32 to super tokareczka jesli sie ją trochę podrasuje.
W swojej wywaliłem odrazu głosna skrzynie biegów wstawiłem mniejszy silnik 4KW + falownik i obroty max mam w okolicy 1800 obr/min- mnie to zupełnie wystarcza. Dołożyłem elektroniczny obrotomierz, Cyfrowe odczyty DRO pokasowałem luzy na korbkach, zrobiłem osiowanie konika i nie wiedze lepszej maszyny. Łoże mam w bardzo dobrym stanie wiec nic nie ruszałem (wytarcie przy uchwycie rzędu max 5 setek). Po usunieciu przekładni utraciłem wbudowaną w nią pompke do smarowania skrzynki z posuwami. Żeby nie dokładac kolejnej pompy wykozystałem ta do smarowania wrzeciona, poprostu na rurce gdzie oleju juz wraca z głównej panewki nasunołem wężyk i podłaczyłem go do skrzynki posuwowej. Wszystko tak działa bez zarzutu juz od 2 lat uzytkowania.

Swego czasu naszło mnie sprawdzić jaki mam luz na panewce wrzeciona przy pomocy grubej rury dźwigając uchwyt tokarski opieraja o łoże przez klocek drewniany i wyszło ze luz ok 10-15 setek wiec sporo, po demontażu wrzeciona powierzchnia była w idealnym stanie bez ubytków i rys jak u Ciebie. panewka była lekko jajowata wiec na innej tokarce przywróciłem jej owalnosc zbierając kilka setek, klin który był w panewce na magnesówce zebrałem z grubosci i niby po montarzu wszystkiego w wrzecienniku wszystko było na tzw ZERO. Wiec przeprowadziłem pierwszy rozruch, minimalne obroty i po minucie trach zaspawało wrzeciono, po 10 sekundach pusciło i zadnych oporów nie czuc, wiec kolejna próba i znów staneło. Musiałem popuscić panewke nakrętką od tył i ustawic celowo wiekszy luz bo inaczej wszystko stawało. Teraz po montażu uchwytu sprawdzajac luz jak na poczatku mam w okolicy 5-7 setek. A po ok 10 minutach pracy na tokarce okolica panewki w wrzecienniku staje sie lekko ciepła ale nigdy wiecej mi wrzeciono już nie stanęło bez względu na obroty.

Zastanawiam sie czy na te dziwna sytuacje nie ma wpływu fakt ze nie wykonywałem skrobania od wewnątrz panewki ? Nie skrobałem gdyż nie widziałem sensu, bo tak wszystko było idealnie spasowane, być może gdybym wykonał skrobanie w powstałych dołeczkach gromadził by sie olej utrzymując lepszy film olejowy.

Możecie podzielić się wiedza jakie macie luzy na owej panewce w waszych TUB 32 ? Tokarka działa be zarzutu ale jestem typem człowieka co zawsze chce mieć wszystko zrobione na igłe i to nie daje mi spokoju.




tokarzmaly
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 134
Rejestracja: 22 gru 2014, 22:19
Lokalizacja: Radomsko

Re: TUB 32 62r. Problem z łożem

#62

Post napisał: tokarzmaly » 18 sie 2019, 10:45

Luzy mierzyłeś na zimno czy po godzinie pracy?


rydzyk673
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 9
Posty: 29
Rejestracja: 30 mar 2008, 08:26
Lokalizacja: https://t.me/pump_upp
Kontakt:

Re: TUB 32 62r. Problem z łożem

#63

Post napisał: rydzyk673 » 18 sie 2019, 11:45

tokarzmaly pisze:
18 sie 2019, 10:45
Luzy mierzyłeś na zimno czy po godzinie pracy?
mierzyłem na zimno przed praca.

DTR podaje ze luz na wrzecionie powinien byc poniżej 0,005mm :D aby zachowac okresloną klase dokładnosci. piszą tez ze tokarka uzyskuje najwieksza dokłądnosc po osiągnieciu nominalnej temperatury wrzeciona, czyli ok 40stopni Cel. wieksza niż temperatura otoczenia.

Obrazek


Grzegorz53
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 572
Rejestracja: 30 gru 2009, 23:21
Lokalizacja: W-wa

Re: TUB 32 62r. Problem z łożem

#64

Post napisał: Grzegorz53 » 19 sie 2019, 11:00

rydzyk673 pisze:DTR podaje ze luz na wrzecionie powinien byc poniżej 0,005mm

Przeczytaj jeszcze raz początek tego rozdziału w DTR. Tu chodzi o bicie końcówki wrzeciona a nie luz na panewce. Luz na panewce podany jest w pierwszym zdaniu.


rydzyk673
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 9
Posty: 29
Rejestracja: 30 mar 2008, 08:26
Lokalizacja: https://t.me/pump_upp
Kontakt:

Re: TUB 32 62r. Problem z łożem

#65

Post napisał: rydzyk673 » 19 sie 2019, 20:58

Masz racje moje niedopatrzenie, jasno jest napisane ze pasowanie jest w granicy 0,025-0,04 mm przy temperaturze ok 20st.C a wiec na rozgrzanej maszynie luz będzie jeszcze mniejszy


Autor tematu
povel2
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 75
Posty: 86
Rejestracja: 06 mar 2019, 14:00

Re: TUB 32 62r. Problem z łożem

#66

Post napisał: povel2 » 19 sie 2019, 22:05

Dziś troszke poczyscilem elementy od liniału. Panewki , które tak skrobałem są ok, tylko, że nie mają takich dziur jajowatych na sobie. W nie wchodzi śruba i nie daje się panewkom obracać, ale można je regulować. Dałem koledze do pofrezoania kanałow. Mam jeszcze dwie inne panewki z oznaczeniem b663, czyli te nowsze jakby. Tak samo nie mają tych dziur jajowatych . Zastanawiam sie, a może byly inne gniazda na to czy cos. Jakby ktoś się pytał po co te deseczki w tych rowkach, by już gdzie takie pytania padały. A odpowiedzi byly różne. Że niby tłumiki , albo żeby równo się rozchodziła panewka, Może i coś w tym jest prawdy. Moim zdaniem dzięki nim olej nie wylatuje na boki. Bo tam gdzie jest przerwa między tymi desezkami, akurat trafia w kanał gniazda. Gdyby nie one, olej by se spływał na bok a nie w panewke. Albo tylko trochę. Nowe panewki , które mam mają już na sobie jakieś dziwne otwory. Ale bez obaw. Obejrzałem wszystko dokładnie - one nie wpłyną na smarowanie i spadek ciśnienia. Mniejsze panewki różnią się między sobą tylko tym że nie ma tego jajka, otwory się zgadzają, duża trzeba dokładnie obejrzec i dobrze wybrac miejsce na otwor. Za wyznacznik mniej wiecej stanowi listewka dystansowa. Jak się dobrze przyjrzeć, to jest ona jakby przekrecona o 180 stopni od wypadkowych sil dzialjacych na nią podczas skrawania. Dodatkowo różnica jest taka, że stara duza panewka ma równe naciecia i 5 listewek co dzieli ją na jakby 6 równych pól. Nowa ma tez 5 par listewek z drewna, ale naciecie na dystans juz jest pomiedzy nimi. Czyli ustalając miejsce na frezowanie można lekko wziąc to pod uwagę, ale myśle , że te kilka stopni nie zrobi większej różnicy.



Obrazek
Nie macie może zbędnych części do tuba? chodzi mi o zderzaki, zgarniaki, element od girtary, listwa od liniału, no kilka rzeczy bardziej z dawcy jakiegos. Ciężko się to trochę spwawa, a mam miętsze elektrody. Grzanie nie wiele daje

Obrazek
Obrazek

Dodane 30 minuty 13 sekundy:
No i pytanie jeszcze bo miałem wcześniej wrzeciono gwint, ale jak zamocować zabierak na stożku? co poszukać?

Dodane 10 minuty 28 sekundy:
o to chodzi? Obrazek


Autor tematu
povel2
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 75
Posty: 86
Rejestracja: 06 mar 2019, 14:00

Re: TUB 32 62r. Problem z łożem

#67

Post napisał: povel2 » 22 sie 2019, 19:05

Kolega rydzyk673, przeczyscilem caly internet, rozmawialem z kilkoma slusarzami remontowymi, panewka, która wlazyles nie nadaje sie do pracy bez skrobania. To pochalania duzo pracy , wysilku nie duzo, bo brąz. Pewnie masz b663- jest lzej skrobac. Jajo sie robi wtedy gdy panewki na czas sie nie reguluje. Tak piszą pisma, i doswiadczenia ludzi. Ja mialem sprawe uproszczoną , bo zakupilem nowe wrzeciono. Ty masz juz jakby troszke zjechane, mikrometr i sie dowiesz czy nie jajko czy cos innego. Jesli proste, to czeka Cie ze pare dni zabawy z panewkami. Po kilka godzin dziennie,moze krocej, w zaleznosci jeszcze ile trzeba zbierac. Ja panewki mialem gdzies kupione od kogos, co mial je na podlodze i kopal kiedy przeszkadzaly. Naprostowanie duzo dalo, ale jako , ze panewki mialem nowe, tak samo. Nie byly spasowane, dopiero przy 50 -60 skrobaniu, zaczelo punktow styku byc juz duzo. Skrobanie proponuje sam od siebie- na ukos, czyli maly promien i brzegi bardziej scięte. Żeby nie rysowaly, Panewke mocowac tak, zeby jej nie skrzywic, chodzi dokladniej o miejsce klina, Bo szczeki imadla moga byc nierowne, Duzo zaciskac nie trzeba. Grunt to na odpowiedniej wysokosci sobie ustawic i krzeslo tez wazne, bo po 20 minutach mozesz sie bardzo zmeczyc. Przy wygodnem skrobaniu mozna non stop przez 2 godzinki. Przy byle jakim zaraz sie odechciewa. Na poczatek wiecej tuszu. Beda wieksze plamy, ale bez obaw. Po brzegach plam skrobac mniej , a coraz blizej srodka mocniej dociskac i wecej zbierac, i bez przesady tu tez. Nie wolno tepym skrobac. Poczatki skrobania jesli jeszcze tego nie robiles, rob delikatnie probujac wyczuc skrobak. Srodkiem na pewno nie bedziesz skrobal, tylko jego bokami, wiec dobrze by bylo, zebys tak go ostrzyl, zeby nei zostawial jakis bruzd.

Jesli bedzie trzeba moze sie podzielic doswiadczeniami wiecej, pisac.

Tymczasem pozyczylem se plyte oraz skrobaczek od fajnego PAna i mam ochote se liniał poskrobac po godzinach.
Obrazek


rydzyk673
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 9
Posty: 29
Rejestracja: 30 mar 2008, 08:26
Lokalizacja: https://t.me/pump_upp
Kontakt:

Re: TUB 32 62r. Problem z łożem

#68

Post napisał: rydzyk673 » 22 sie 2019, 22:21

Dziekuje za odpowedz kolego povel2. Jesli masz juz zmontowane wrzeciono z panewkami mierzyłeś możne jaki masz luz na końcówce wrzeciona ? naciskajac na wage np kantówka długosci 1 metra ? Dzis specjalnie to jeszcze sprawdziłem u siebie w taki właśnie sposób i zegr odchyla sie w granicy 5setek( słaby nacisk) do 12 setek (wisze cieżarem ciałą na kantówce dł. 1metra) domyslam sie ze to nie tylko luz ale i wrzeciono sie ugina przy tak duzym nacisku. Czy zaobserwowałeś nagrzewanie sie okolicy panewki u siebie np po 10 minutach pracy przy obrotach ok 800rpm ? u mnnie jest temperatura na oko 40 stopni i wiecej juz nie wzrasta.


Autor tematu
povel2
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 75
Posty: 86
Rejestracja: 06 mar 2019, 14:00

Re: TUB 32 62r. Problem z łożem

#69

Post napisał: povel2 » 22 sie 2019, 23:48

Ja jeszcze mam panewki u kolegi co bedzie je frezowal - nie ma kanalow na kolkosruby, a jakies otwory byly tyle, ze tylko okragle. Do tego zbyt malo sie bawilem tokarka by napisac cos o grzaniu wrzeciona. Majstrowales cos przy smarowaniu, olej mozesz miec gesty, ciasne pasowanie. Na Twoim miejscu bym pomierzyl panewke po tym toczeniu. Przychodzi mi do glowy srednicowka, zgrubnie cos podpowie, potem tusz i samo wrzeciono, ale tez po ajkims mierzeniu. Proponuje wywalic dystans z panewki , zrobic jakis twardy klin, wbic go delikatnie w jego miejsce(grunt zeby byl szerszy co by nie psul krawedzi) potem nalozyc panewke na zatuszowane wrzeciono i powoli machac klinem, zeby tylko troszke zakleczyla sie panewka do odbicia (klin bedzie przy niuchaniu sie powoli wysuwal). Przy wyciaganiu uwazaj na obicia, zeby nie bylo przeklaman i zadziorow.


Autor tematu
povel2
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 75
Posty: 86
Rejestracja: 06 mar 2019, 14:00

Re: TUB 32 62r. Problem z łożem

#70

Post napisał: povel2 » 25 sie 2019, 12:43

Tutaj tak troszke skrobanka zrobilem, co by elementy do siebie ladnie przylegaly.

Obrazek
Obrazek

Obrazek


Mierzylem tak samo i odbijłem sufladkę, frezowanie pod imakiem, kliny (miały być dopasowane przy szlifie łoża) i szok i bieda. To znaczy wiecej szok, bo biedy nie ma, trzeba poskrobać, ale szokujące . Dobrze, że pożyczyłem tą płytę i skrobak. Czeka mnie sporo roboty z pasowaniem części. Wcześniej gdy mialem zdezolowana tokarkę, to kliny wrecz potrafily zakleszczac szufladki. Mowilem sobie, zaciasno skreciles panie. Wiec luzowalem, ale gdy wrcalem szufladka na druga strone to sie potrafilo wszystko zluzowac. Wiec znowu dokrecam klina, jade w druga strone i znowu zacisk. Skrobalem sobie ten najdluzszy klin wczoraj, i jeszcze nie jest skonczony do konca. Brakuje troche do wyrownania. Ale porownujac to z tym co mialem wczesniej - szufladki nie zaciska mimo, ze klin jest dokrecony sporo dosyc. Chodzi ciagle lekko, ale nieco ciaśniej, nie wiele, odrobinę, ale i pewniej. Rozmontuję go jeszcze i dorownam juz tam na zycher. Duzo do poslizgu na pewno daje podklejenie. Sama wykladzina sie dosyc mocno nasiąka olejem, co powodować bedzie na pewno utrzymywanie tego oleju dlugi czas. Tak, że skrobać i jeszcze raz skrobać.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”