TSA-16 remont

Witam
Kilka przemyśleń
Generalnie moja tuleja z brązu nie jest w najlepszym stanie , ale jeszcze spełnia swoje zadanie .
Łożyska raczej do wymiany to kulkowe bo buja na boki , ale da się to skasować i coś potoczyć więc remont prędzej czy później ..
Zdarzyło mi się takie coś że rozebrałem wymyłem poczyściłem z tulejki wrzeciona zabrałem 2 listki z nacięcia ukośnego -( była cała batalia na temat kawałka drewienka w tej tulejce ) by skasować luz .
Oceniłem stan łożysk ( słabo to widzę ) poskładałem i wrzeciono się nie kręci myślałem o kasowaniu luzu tulejki ale nie ...
Tak skasowałem tylne łożyska że wrzeciono oparło się przodem -nakrętką do przykręcania plan-szajby czy zabieraka , o nakrętkę od tulejki kasowania luzu tulejki hehehe co wy na to ??
Mam pomysł taki by przy okazji podmienić łożysko na skośne .
Na wrzecionie mamy tryb napędowy wbijany na klina i dalej patrząc w tył tulejkę dystansową opierającą się o łożysko oporowe .
Łożysko stożkowe jest szersze o milimetr czy dwa jak by tę tulejkę skrócić czy dorobić taką samą krótszą to wszystko powinno się dać poskładać ładnie .
Pomyślałem by zrobić jeszcze pierścionek tak z 2 mm przed zębatką napędową by wysunąć o ten dystans cały wrzeciennik do przodu , z tym że nie wiem czy się gitara zmieści między koło pasowe a tył wrzeciennika już mam trochę ciasno .
Czy po odkręceniu zabieraka za kołem pasowym można dowolnie regulować dystans koła pasowego .
Puki co musiałem lekko koło pasowe cofnąć bo śrubki od gitary tarły mi o koło pasowe .
Popuściłem zabierak od tulejek parę obrotów i przesunąłem koło pasowe do niego po czym lekko dokręciłem tak by napychane koło nie obcierało o śrubkę od gitary.
Trochę to zagmatwane - ciężko opisać postaram się zrobić jakieś zdjęcia ale to dopiero jutro lub po jutrze
Mam pytanie które podchodzi pod lincz publiczny wyśmianie i wykreślenie z forum ...
Próbował ktoś przerobić wrzeciennik na łożysko lub zestaw łożysk zamiast przedniej tulejki
Napiszcie co myślicie tylko bez "ka i ha i jaki to baran "

Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi

Teoretycznie koncepcja nie jest zła, ale nie dopasujesz żadnego łożyska tocznego zamiast panewki bo zewnętrzną powierzchnia jest stożkowa. Można by rozwiercić ten stożkowy otwór, ale może się okazać, że jest za mało mięsa, poza tym trzeba by z jednego mocowania rozwiercić otwory pod przednie łożysko i te od strony koła pasowego bo wszystkie łożyska muszą być w jedne osi.

Coś nie tak - nakrętka do mocowania tarczy zabierakowej nie może się opierać o nakrętkę dociągającą łożysko ślizgowe. U mnie odległość między wrzeciennikiem a nakrętką dociągającą tarczy zabierakowej wynosi 12,5mm. Jeżeli masz mniej (+/-0,5mm) , to może wkładka za łożyskiem oporowym ma zły wymiar, bo to ona decyduje na ile wystaje kołnierz wrzeciona. Uważaj przy wkładaniu łożyska oporowego - tylna bieżnia (od strony koła pasowego) musi się luźno obracać na wrzecionie. Pewnie to wiesz, ale strzeżonego ...
Po złożeniu najpierw regulujesz łożysko ślizgowe, wrzeciono powinno się dać pokręcić ręką bez większego oporu. Oczywiście smarowane. Lub inaczej +/- 3 obroty po zakręceniu z założonym uchwytem. Ostateczna regulacja na temperaturę wrzeciennika po 15-20 min. pracy na obrotach rzędu 1000. Wg mnie nie powinna być wyższa niż 40-50 stopni. Spotkałem się z zaleceniami, że nie powinna być wyższa niż temperatura otoczenia + 40 stopni.
Nie dokręcaj zbyt mocno śrubki zabezpieczającej łożysko ślizgowe przed obrotami. Znajduje się z tyłu wrzeciennika na wysokości osi łożyska i wrzeciona. Należy lekko dociągnąć i cofnąć o 1/4 obrotu.
Jak już rozebrałeś i będziesz wymieniał łożyska, to możesz spróbować zamienić na rolkowe. Ale jest o 1mm szersze i o tyle będzie wystawało. Wewnątrz wrzeciennika dochodzi do kołnierza i musiałbyś go o 1mm stoczyć żeby całe weszło. Ja bym się w to nie pakował tylko kupił porządne, firmowe łożysko kulkowe. Chyba, że tak wystające łożysko rolkowe nie będzie powodowało dalszych komplikacji. Ale to musisz sprawdzić.

Czy aby nie pomyliłeś się Andrzej z łożyskiem oporowym? Tylna bieżnia musi obracać się razem z wrzecionem a bieżnia od strony wrzeciennika to ta z wyluzowanym otworem w którym wrzeciono kręci się luźno. Inaczej zatrze Ci się wrzeciono w talerzu łożyska.

Andrzej40 napisał prawidłowo, tylna bieżnia łożyska oporowego nie obraca się, jest oparta o płaszczyznę gniazda łożyska we wrzecienniku i dlatego musi mieć większy otwór niż przednia, która opiera się o wrzeciono i obraca się razem z nim.

mike217 pisze:Czy aby nie pomyliłeś się Andrzej z łożyskiem oporowym? Tylna bieżnia musi obracać się razem z wrzecionem a bieżnia od strony wrzeciennika to ta z wyluzowanym otworem w którym wrzeciono kręci się luźno. Inaczej zatrze Ci się wrzeciono w talerzu łożyska.

Ponieważ Einstein wprowadził teorię względności musimy ustalić którą bieżnię przyjmiemy za przednią a którą za tylną . Ja przyjąłem za przednią tę od strony uchwytu a za tylną tę od strony kół pasowych. Jeżeli kol. przyjął podobnie to jesteśmy zgodni.

To w takim razie konstrukcja mojej tokarki jest zgodna z waszymi tokarkami rzekł bym nawet przystająca .
Tak sobie czasem toczę coś i zastanawia mnie że powierzchnia nie jest taka ładna gładka jak u Mnie w pracy chłopaki robią na tokarce czy wytaczarce .
Moja jest jakby bardziej prążkowana jak by posuw był za szybki delikatnie .
Mam ustawioną gitarę na 0,20 gwint z tym że norton na 9 przełożeniu no i strugam stałkami .
Używa ktoś noży składaków jeśli tak to jakich - link do aukcji czy sklepu bym poprosił .
Pozdrawiam

aby ułatwić dyskusję dołączam w miarę czytelny przekrój. Stworzony dzięki mrówczej pracy nieznanego mi twórcy zza wschodniej granicy. Dopuścił się on pełnej digitalizacji TSA16 i cały zestaw plików SLDPRT umieścił na forum



Gdy będzie padało pytanie o jakiś mało wybitny element wystarczy 'zaszczałkować'

Witam
Sporządziłem pewien szkic
https://drive.google.com/open?id=0B5zrd ... mNsdmppdU0
Powinno trochę wyjaśnić co i jak - z czym mam problem

Wg mnie prościej będzie przesunąć koło pasowe.