Łatanie kotła C.O.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 167
- Rejestracja: 17 lis 2009, 23:10
- Lokalizacja: zielona góra
Łatanie kotła C.O.
Sytuacja awaryjna, cieknie. Siostrze mojej rodzonej, kocioł oczywiście . Miejsce w miarę dostępne, a czas mało sprzyjający totalnej wymianie. Planuję próbę reanimacji. Pod ręką mam castolin eutectic xuper 680s. Próbować nimi czy polecacie coś innego? Sprzętowo szału nie ma, dedra inwertor, chociaż przekonałem się, ze z w.w. elektrodami spawanie nabiera całkowicie nowego wymiaru. Nie śmiem poganiać, ale siostra mi zmarznie
Krytyk i eunuch z jednej są parafii,
obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi...
obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi...
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 38
- Rejestracja: 15 maja 2009, 13:40
- Lokalizacja: PL
Tak się składa ze mam styczność z produkcją kotłów i wiem że na próbie wodnej kotły są spawane zwykłymi elektrodami ER146. Można pospawać nie spuszczając wody ale ja bym nie próbował gdyż może okazać się że z blachy został 1mm i zrobi się 5 razy większa dziura wtedy trzeba położyć łatę. Jak masz palnik to dobrze jest opalić miejsce dookoła aby wypalić sadzę.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4264
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Miałem podobny temat do przerobienia. Robiłem przymiarkę do spawania i doszedłem do wniosku, że nie ma żadnej gwarancji, że nie puści w innym miejscu skoro puściło w tym jednym. W końcu doszedłem do wniosku, że trzeba piec wymienić. Mam teraz na ekogroszek i nie żałuję. Instalację zrobiłem sam i zaoszczędziłem sporo grosza. Ale gdy siostrze cieknie to trzeba ratować bo zima jeszcze w pełni.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1377
- Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
- Lokalizacja: szczecin
Bydgost też tak zrobiłem. Spawania z wodą odradzam woda zbyt raptownie chłodzi spoinę i pęka, a producenci pieców to nawet prób nie robią no bo po co.
Kupiłem piec i okazało sie ze nie miał wyciętej blachy pod króćcem na powrocie, nie wiem czy wiecie o co mi dokładnie chodzi bo jak zajrzałem w rurę była prawie zaślepiona do połowy wypalony krążek nie był odbity i wyjęty z powrotu.
Kupiłem piec i okazało sie ze nie miał wyciętej blachy pod króćcem na powrocie, nie wiem czy wiecie o co mi dokładnie chodzi bo jak zajrzałem w rurę była prawie zaślepiona do połowy wypalony krążek nie był odbity i wyjęty z powrotu.