Jak spawarką transformatorową spawać blachę ??

Spawalnictwo i obróbka cieplna

Autor tematu
BaryMX
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 2
Rejestracja: 08 cze 2011, 21:33
Lokalizacja: Poznań

Jak spawarką transformatorową spawać blachę ??

#1

Post napisał: BaryMX » 08 cze 2011, 21:48

Witam.

Posiadam spawarkę BESTER STB 225 i chciał bym przy jej pomocy połatać podłoge w samochodzie. Auto to stary 20 letni Jeep Cheroki, któy ma kilka ognisk rdzy na podłodze i chciał bym zrobić z tym porządek. Blacha w tych autach była ocynkowana ale po 20 latach chyba się już cynk utlenił.

Jestem amatorem i spawam tylko trochę stal konstrukcyjną 3mm, dlatego prosze o wszelkie porady.
Jaka elektroda, jaki prąd, jak przygotować powierzchnie, jak prowadzić spaw, jakiej blachy uzyć na łaty, wstawiać na zakładkę czy na styk i cokolwiek jeszcze możecie dodać ??

Wiem, że najlepiej zrobił by to profesjonalny zakład ale ja chcę sam.
Najpierw oczywiście potrenuję na blaszkach a później dopiero zajmę się autem.

Pozdrawiam



Tagi:


spawacz21
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 627
Rejestracja: 20 wrz 2010, 21:15
Lokalizacja: rypin

#2

Post napisał: spawacz21 » 09 cze 2011, 09:15

Jak masz transformator tylko i wyłącznie, to trzymaj się z dala od samochodu. Ja próbowałem inwertrem elektrodą 2mm pospawć blachę 0,8 na 30 amperach. Tylko na klejeniu elektrod się skończyło. Nie dasz radu tego zrobić. Nie tą maszyną. Elektroda ma za duży wpływ ciepła. Chyba, że blachę wstawicz na nity ale to też byle jakie rozwiązanie. Do blacharki jedynie migomat, albo tig(choć też trochę za dużo ciepła daje). To o czym myślisz jest wprost niemożliwe. Jak masz możliwość pożyczenia migomatu, lub w ostateczności palnika to lepiej. Choć spotkałem się z przypadkami, że po połataniu podłogi palnikiem, drzwi nie dochodziły, bo pościągało. Jak jesteś amatorem i spawasz blachę 3mm to dobrze, ale do auta się z elektrodą nie zbliżaj-dobra rada.
Może POMÓGŁ Ci mój post?
Pozdrawiam spawacz21


Autor tematu
BaryMX
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 2
Rejestracja: 08 cze 2011, 21:33
Lokalizacja: Poznań

#3

Post napisał: BaryMX » 09 cze 2011, 11:03

Ok dzięki.
W takim razie szukam Migomatu.

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3548
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#4

Post napisał: cnccad » 09 cze 2011, 15:30

tak jak pisze kol. spawacz21.
najlepiej MIG -omat bo najmniej wniesiesz ciepła.
TIG , też ale trzeba mieć wprawną rękę do niego.
Minus dla MIG i TIG ... miejsce spawania dobrze musi być dobrze oczyszczone.
Palnik gazowy jest ok ale miejsca gdzie jest gięcie , straci swoją sztywność ze względu na wniesione ciepło.

Wiec MIG-omat , CO2 i spawasz ...
Pozdrawiam.

Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#5

Post napisał: BYDGOST » 09 cze 2011, 21:57

Kiedyś wstawiałem łatę w maluchu z blachy 1,2 mm. Tak samo miałem do dyspozycji tylko spawarkę transformatorową i żadnego innego wyboru. Użyłem elektrody PERFEKT grubootulonej o grubości 2mm. Prąd spawania trzeba ustawić jak najniższy, ale jest granica, poniżej której trudno zajarzyć elektrodę. Żeby nie przepalić blachy spawałem punktowo, punkt po punkcie, jeden za drugim w odstępie 3-4 sek. lub inaczej mówiąc gdy poprzedni punkt ostygł na tyle, żeby tworzenie następnego nie przepaliło blachy. Wyszło zupełnie przyzwoicie. Widać było, że to nie ciągły spaw, ale był całkowicie wystarczający a łata wytrzymała do końca żywota pojazdu.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7873
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#6

Post napisał: tuxcnc » 09 cze 2011, 22:32

BYDGOST pisze:Użyłem elektrody PERFEKT grubootulonej o grubości 2mm. Prąd spawania trzeba ustawić jak najniższy, ale jest granica, poniżej której trudno zajarzyć elektrodę. Żeby nie przepalić blachy spawałem punktowo, punkt po punkcie, jeden za drugim w odstępie 3-4 sek. lub inaczej mówiąc gdy poprzedni punkt ostygł na tyle, żeby tworzenie następnego nie przepaliło blachy.
Dokładnie tak, z tym że można kupić elektrody 1,6mm.
Nawet wychodzi dużo lepiej niż migomatem, który nie toleruje rdzy i brudu, a o Bitexie to już szkoda gadać.
Ważne jest jeszcze, żeby wstawek nie spawać od jednego końca, bo się blacha wypaczy.
Daje się punkty na końcach, potem w środku, potem dzieli się kolejne odcinki na pół.
Cały czas trzeba sprawdzać czy się krawędzie nie rozłażą i ewentualnie poprawiać młotkiem.
Trzeba pamiętać, że jak blachy brakuje, to można ją rozklepać, ale jak będzie za dużo, to się za wiele nie poprawi.
Nie należy bać się młotka.
Blacha samochodowa, szczególnie gorąca, pięknie się klepie.
Wstawki robi się czoło do czoła, żeby woda nie miała gdzie włazić, bo nawet gruba blacha może momentalnie skorodować.

Zasadniczo dużo większym problemem od samego spawania jest dokładne docięcie i spasowanie łat.
Ja używałem kartonu, flamastra i nożyczek.
Dopiero jak kartonowy szablon pasował bez szpar, brałem się za docinanie blachy.
I zawsze lepiej wyciąć więcej niż próbować spawać blachę, która ma pół milimetra stali i pół milimetra rdzy.

.

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3548
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#7

Post napisał: cnccad » 10 cze 2011, 06:47

to że MIG-omat nie lub rdzy to wiadomo ale elektroda nie że ją toleruje a tylko nie przeszkadza.
I jeżeli spawarka nie będzie umiała łagodnie wystartować na elektrodzie ( za duży minimalny prąd ) to i tak będzie palić wszystko dookoła.
Jak ktoś ma wprawną rękę to może próbować elektrodą a jak nie to zdecydowanie półautomat.
Pozdrawiam.

Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#8

Post napisał: BYDGOST » 10 cze 2011, 17:12

A ja już nieraz miałem ochotę pospawać elektrodą 1,6 ale jakoś nigdy nie trafiłem w punktach gdzie się zaopatruję. Teraz mam już inwertora to można się pobawić. Musze koniecznie kupić!
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Spawalnictwo i obróbka cieplna”