Czy z ST-10 da się zrobić automat tokarski?

Dyskusje na temat maszyn HAAS

Autor tematu
kefa
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 10
Posty: 37
Rejestracja: 01 gru 2009, 01:43
Lokalizacja: Wrocław

Czy z ST-10 da się zrobić automat tokarski?

#1

Post napisał: kefa » 19 wrz 2011, 00:12

Witajcie! :-)

Ostatnio pytałem was o automat tokarski Nexturn LP-12B a jako że nikt z forum nie miał chyba styczności z tymi maszynami postanowiłem rozejrzeć się za jakimiś alternatywami (z pozytywnymi opiniami na forum). Doszedłem do rozwiązań HAAS'a.

Konkretne pytanie. Czy z ST-10 da się zrobić automat tokarski, który będzie automatycznie obrabiał elementy o średnicy pręta 4, 5, 8 i 9 mm i maksymalnej długości obrabianego elementu 49 mm (są to bardzo proste elementy ale ich ilość jaką maszyna będzie musiała obrobić oscyluje w granicach 80-100 tys. elementów miesięcznie?) Na stronie HAAS'a w ofercie dodatkowej znalazłem podajnik prętów z zasobnikiem, co sugerowałoby, że jest taka możliwość. Czy według was takie rozwiązanie będzie efektywne, w porównaniu z tym automatem tokarskim nexturna?

Co mnie zadziwia to znacznie większa średnica obrabianego pręta niż w tym nexturnie a również niższa cena (sugerując się ceną znalezioną na stronie). Nawet taki podajnik prętów jest tańszy niż ten jaki zaoferowano mi przy tamtej maszynie.

Co o tym sądzicie? Jakie znaleźlibyście zalety i wady takiego rozwiązania?

Z góry dziękuję za pomoc i wszelkie sugestie. :-)

kefa

[ Dodano: 2011-09-19, 00:41 ]
Pisząc "zrobić automat tokarski" miałem na myśli rozpocząć produkcję masową (80-100k elementów miesięcznie) na tej maszynie.



Tagi:


kaleena
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 442
Rejestracja: 11 mar 2008, 10:22
Lokalizacja: B-ce

#2

Post napisał: kaleena » 19 wrz 2011, 07:38

Rozglądaj się za automatami wzdłużnymi - szybsza i pewniejsza obróbka przy tulei uchwytowej pręta. Średnic fi4 czy fi5 nie będzie łatwo obrabiać - potrzebne będą modyfikacje w tulejach prowadzących pręt we wrzecionie i odbiorniku detali. Większość czasu "pożre" zmiana narzędzia (obrót głowicy) i jego dojazd do materiału oraz podanie pręta. Podajnik pręta lepiej jakiś pneumatyczny - będzie potrzebny zderzak/baza. Podajnik elektryczny (ServoBar? na silnikach krokowych) nie potrzebuje zderzaka, ale jest bardzo wolny - element popychający pręt z reguły musi wyjeżdżać z wrzeciona i dojeżdżać do pręta za każdym razem, inaczej będzie się majtał i dzwonił, choćbyś nie wiem jak ustawiał.


Autor tematu
kefa
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 10
Posty: 37
Rejestracja: 01 gru 2009, 01:43
Lokalizacja: Wrocław

#3

Post napisał: kefa » 19 wrz 2011, 11:48

kaleena, dziękuję ci bardzo za pomoc! :-)

Rozumiem, że w takim wypadku według Ciebie, to rozwiązanie nie spełni swojej roli (nie będzie efektywne)?

Nie wspomniałem, że te 80-100k elementów miesięcznie potrzebuję zrobić najlepiej w przeciągu jednej zmiany (wiadomo, koszt zatrudnienia pracownika przy tak niewielkich elementach to dosyć znaczny koszt).

Plusem jest to, że te elementy są naprawdę proste i nie będzie potrzebnych wiele zmian narzędzi (o ile w ogóle).

kaleena, uważasz, że na przykład te maszyny: http://www.abplanalp.pl/content.asp?id= ... d%B3u%BFne będą lepsze od tego nexturna - http://ailab.pl/nexturn/item/lp-12b ?


kaleena
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 442
Rejestracja: 11 mar 2008, 10:22
Lokalizacja: B-ce

#4

Post napisał: kaleena » 19 wrz 2011, 21:38

Możesz sobie policzyć czas wykonania:
160h(1 zmiana 8h) x 3600s = 576000s
576000s : 100000szt. = 5.76s/szt
Jak widzisz niecałe 6 sekund i to bez przerw - trudne do wykonania na 1 zmianę, nawet na automacie wzdłużnym.


czort
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 346
Rejestracja: 06 lut 2006, 12:08
Lokalizacja: kraków

#5

Post napisał: czort » 21 wrz 2011, 22:58

Witam
maszyna powinna zarobić x zł na godzinę i nie ma tu znaczenia czy elementy są male czy duże. tyle ze większych elementów można w czasie wykonać mniej a małych więcej. Jeżeli elementy są proste to (o ile miejcie nie ogranicza Kolegi ) może Kolega kupić cztery automaty używane "analogowe " i postawić przy tym na jedna zmianę jednego pracownika który będzie wyłącznie wymieniał pręty. Jak już Kolega wyżej wyliczył na jednowrzecionowym automacie w zasadzie nie ma szans (zależy co to za elementy i ile tam w nich obróbki ) przerobić takich ilości w 8h , a prawdopodobnie i w 24h tez nie (oczywiście na jednej maszynie. ). Takie automaty da się naprawdę tanio kupić (ten zakres średnic mało kogo interesuje ). Te elementy są długie w stosunku do swojej średnicy dlatego ta konkretna tokarka (hass ) którą Kolega przytoczył to raczej kiepski pomysł .

Pozdrawiam


Autor tematu
kefa
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 10
Posty: 37
Rejestracja: 01 gru 2009, 01:43
Lokalizacja: Wrocław

#6

Post napisał: kefa » 21 wrz 2011, 23:05

czort, dziękuję bardzo za pomoc! :-)

Co do długości to 49mm to jest długość najdłuższego z elementów, inne to 8, 9 i 11mm. Są one naprawdę proste. Co do tych automatów manualnych to przyznam się, że nie znam się zbytnio na tymi powiedz mi jak pracuje się na takim? Jak "programuje się" jak ma wyglądać obrobiony element?

Z góry dziękuję za pomoc!


czort
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 346
Rejestracja: 06 lut 2006, 12:08
Lokalizacja: kraków

#7

Post napisał: czort » 22 wrz 2011, 00:10

Co prawda nigdy na takim nie pracowałem niemniej widziałem kilka razy "w akcji " i trochę czytałem na ten temat. Przeważnie sterowanie suportami/rewolwerem jest realizowane za pomocą krzywek ustawionych na wale krzywkowym. zatem jeżeli chce Kolega zmienić w takim automacie element produkowany to trzeba wymienić krzywki i zderzaki. Naturalnie jest to dużo bardziej pracochłonne niż w tokarce numerycznej a produkcja duzo mniej wydajna niz na tokarce numerycznej , niemniej jednak zważywszy na cenę tych tokarek to jeżeli produkuje się cztery elementy to kupuje się cztery tokarki ustawia je raz i tak będą pracować aż zarobią na coś lepszego . Po ustawieniu aktywność pracownika ogranicza się w zasadzie wyłącznie od wymiany prętów i odbierania co jakiś czas gotowych elementów (czyli zupełnie jak w automacie numerycznym ) co za tym idzie jeden pracownik może śmiało obsłużyć kilka takich maszyn .


tak to wygląda.
Optymalnym rozwiazaniem bylby zakup tokarki numerycznej i do tego powiedzmy dwuch takich automatów dla odciarzenia numerycznej. Jeżeli planuje Kolega wyłącznie ten zakres średnic i nic innego to najlepszym rozwiązaniem będzie automat wzdłużny (czyli np ten o który pytał Kolega na początku albo np takie firmy Citizen). Niemniej nie jestem w stanie powiedzieć nic na temat jakości owych tokarek bo nie pracowałem na takich. Proponuje tez zajrzeć w używane Automaty numeryczne. Co jeszcze istotne to jakie są oczekiwania względem dokładności wykonania elementów (bo ten czynnik może skutecznie utrudnić produkcje najprostszego bodaj elementu ) ?


Autor tematu
kefa
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 10
Posty: 37
Rejestracja: 01 gru 2009, 01:43
Lokalizacja: Wrocław

#8

Post napisał: kefa » 22 wrz 2011, 00:13

Co do dokładności to myślę, że 1/10mm wystarczy. :-)
Dzięki bardzo za linki, bardzo dużo mi pomogły, dały do zrozumienia. Pomysł bardzo mi się podoba, dlatego, że po jakimś czasie można byłoby spokojnie z zysku zakupić już automat wzdłużny.

Jeszcze raz dziękuję za pomoc!

kefa


Torazu
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 1
Posty: 39
Rejestracja: 14 sie 2011, 13:13
Lokalizacja: wziąć pieniądze?

#9

Post napisał: Torazu » 26 wrz 2011, 13:43

Krzywki sa strasznie wolne... Juz nie mowie o serwisie :twisted:


Autor tematu
kefa
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 10
Posty: 37
Rejestracja: 01 gru 2009, 01:43
Lokalizacja: Wrocław

#10

Post napisał: kefa » 26 wrz 2011, 13:48

Torazu, jak bardzo wolne są? Czy w porównaniu z automatem tokarskim są 2, 4 czy 10 razy wolniejsze?

Pytam bo stwierdziłem, że kupię kilka automatów wzdłużnych zamiast jednego automatu cnc i myślę, że te cztery byłyby w stanie zrobić tyle ile jeden automat cnc. Taki automat do obróbki prętów o średnicy do 12 mm pewnie można znaleźć do 5k zł + w późniejszym terminie jakaś renowacja z 20k to łącznie za 4 takie maszyny daje nam 100k a nie 300k jak w najtańszym automacie cnc.

Zysk z jednej raty leasingowej za taką maszynę to ponad 6k netto więc nawet odjąć 1/3 na koszt tych czterech maszyn (których plusem jest również dywersyfikacja - nie padną raczej wszystkie 4 na raz) to zostaje 4k miesięcznie oszczędności czyli po 6 latach za gotówkę można kupić taki automat, bądź wpłacić to jako połowa kosztu jeszcze lepszej maszyny i drugą połowę leasingować.

Pozdrawiam
kefa

[ Dodano: 2011-09-26, 13:51 ]
Torazu, pisząc o serwisie masz na myśli, że ten jest drogi, czy ciężko znaleźć firmę serwisującą?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „HAAS”