OUS-1 czy warto kupić ?
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 4
- Posty: 4
- Rejestracja: 27 gru 2010, 20:58
- Lokalizacja: Zawierzbie
OUS-1 czy warto kupić ?
Witam
jest to mój pierwszy post na tym forum i chciałem się poradzić odnośnie maszynki jak w temacie. Znalazłem takie cudo niedaleko mnie, właściciel twierdzi że pracowało bardzo krótko tylko jako wiertarka do wiercenia w drewnie, do toczenia nie było używane. Są koła pasowe, zębate do nacinania gwintów + wałek kardana, podtrzymka, oryginalna instrukcja a nawet stół, który to niby jest oryginalny wraz z transformatorkiem do lampki 12V. Oglądnąłem to maleństwo i na oko stan bardzo dobry, trochę przykurzone ale to wiadomo swoje lata ma. Teraz sprawa najważniejsza gościu zaśpiewał mi za to wszystko 1,8 tys. Opyla się za tyle to kupować ? proszę o jakieś rady czy jeżeli rzeczywiście jest to "prawie" nówka nieśmigana to warto ? oraz co jeszcze należało by sprawdzić przed zakupem.
Proszę o pomoc
pozdrawiam Krzysiek
jest to mój pierwszy post na tym forum i chciałem się poradzić odnośnie maszynki jak w temacie. Znalazłem takie cudo niedaleko mnie, właściciel twierdzi że pracowało bardzo krótko tylko jako wiertarka do wiercenia w drewnie, do toczenia nie było używane. Są koła pasowe, zębate do nacinania gwintów + wałek kardana, podtrzymka, oryginalna instrukcja a nawet stół, który to niby jest oryginalny wraz z transformatorkiem do lampki 12V. Oglądnąłem to maleństwo i na oko stan bardzo dobry, trochę przykurzone ale to wiadomo swoje lata ma. Teraz sprawa najważniejsza gościu zaśpiewał mi za to wszystko 1,8 tys. Opyla się za tyle to kupować ? proszę o jakieś rady czy jeżeli rzeczywiście jest to "prawie" nówka nieśmigana to warto ? oraz co jeszcze należało by sprawdzić przed zakupem.
Proszę o pomoc
pozdrawiam Krzysiek
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 4264
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Przede wszystkim czy jest kompletna? Tu na forum jest lista wszystkich elementów zestawu. Popatrz na rowki teowe czy nie ma wykruszeń, wyrwań bo to potem nie bardzo wiadomo co z tym robić. Nie napisałeś czy jest suport, koło pasowe pośrednie i konik. Skoro nie jest zużyta to wystarczy oczyścić, naoliwić i można pracować. A co do ceny to sam musisz sobie odpowiedzieć, czy Ci odpowiada. Może poczekać i wyszukać tańszą?krzychRR pisze:co jeszcze należało by sprawdzić przed zakupem.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2382
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków
Re: OUS-1 czy warto kupić ?
krzychRR pisze:Witam
jest to mój pierwszy post na tym forum i chciałem się poradzić odnośnie maszynki jak w temacie. Znalazłem takie cudo niedaleko mnie, właściciel twierdzi że pracowało bardzo krótko tylko jako wiertarka do wiercenia w drewnie, do toczenia nie było używane. Są koła pasowe, zębate do nacinania gwintów + wałek kardana, podtrzymka, oryginalna instrukcja a nawet stół, który to niby jest oryginalny wraz z transformatorkiem do lampki 12V. Oglądnąłem to maleństwo i na oko stan bardzo dobry, trochę przykurzone ale to wiadomo swoje lata ma. Teraz sprawa najważniejsza gościu zaśpiewał mi za to wszystko 1,8 tys. Opyla się za tyle to kupować ? proszę o jakieś rady czy jeżeli rzeczywiście jest to "prawie" nówka nieśmigana to warto ? oraz co jeszcze należało by sprawdzić przed zakupem.
Proszę o pomoc
pozdrawiam Krzysiek
OUS-1 czy warto kupić ?
Na takie pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi
To zależy
- do czego chcesz jej używać ?
- czego po tej maszynce oczekujesz ?
- jaki jest stan tego konkretnego egzemplarza ?
Jeśli nie dysponujesz miejscem na dwie oddzielne maszynki : tokarka i wiertarko /frezarka to warto , w tym przedziale cenowym nic bardziej uniwersalnego raczej nie kupisz.
Kwota jakiej oczekuje sprzedający jak na OUS-1 nie jest okazyjna.
Z moich obserwacji wynika, że średnia cena sprzedaży to ok. 1200zł. Za egzemplarz z wyposażeniem podstawowym. Niestety wiele tych maszynek to egzemplarze .... zmęczone.
Ja ok. 5 lat temu zapłaciłem coś ok. 1350zł , też prawie "nówka" - leżak warsztatowy, który jak powiedział właściciel , był sporadycznie używany do toczenia drobnych detali z aluminium.
Problemem mojej było to, że nie jest TO oryginalny OUS z Oświęcimia. Różnice w stosunku do oryginału są niewielkie ( np. podwyższona o 40 mm oś wrzeciono - konik ). Niestety wykonana została nieco niestarannie i to i owo musiałem poprawić.
Wyposażyłem ją w falownik - bardzo dobry pomysł.
Wymieniłem imak nożowy na większy. Mogę włożyć nóż nawet o grubości 20 mm - odkąd zacząłem używać noży składanych (16 mm ) toczenie zaczęło być przyjemnością.
Na Forum jest sporo o tej maszynce.Oto kilka przykładowych wątków:
OUS1
Drgania OUS-1
Jak wygląda OUS 1 ?
Odnowiony OUS-1
Bicie na wrzecionie w OUS-1
ous-1 na 220V ?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków
BYDGOST pisze:Rozumiem, że to w wersji z podniesionym wrzeciennikiem? A jak został podniesiony konik? Rozumiem, że kawałek płyty odpowiednio zaprofilowany. Czy możesz zamieścić zdjęcie?Zbych07 pisze:Mogę włożyć nóż nawet o grubości 20 mm
To stare fotki - wykonane jeszcze przez pierwszego Właściciela , ale widać co i jak
Wrzeciennik i konik zostały " wyżej skrojone " w efekcie imak nożowy który w oryginale jest
zakładany bezpośrednio na "krzyżaczku" tu został podniesiony za pomocą podkładki stalowej grubości 40mm.
W klasycznym ustawieniu do toczenia wszystko jest ok. .. ale .....
gdy założymy wrzeciennik na kolumnę i ustawimy go tak żeby uchwyt był skierowany w kierunku konika ...
... oś wrzeciennika nie trafia (w poziomie) w oś konika. "Majster" nie uwzględnił , że przesuwając ( podnosząc oś w pionie ) należałoby skorygować położenie w poziomie.
Wiele detali zostało dość niechlujnie wykończonych.
Obecnie wszystko zmierza w kierunku przekształcenia OUSa w maszynkę .... CNC
W zamyśl chodzi o to,żeby funkcja toczenia i frezowania nie wymagała przezbrajania maszynki .
Niestety są dwie przeszkody - brak dostępu do dobrze wyposażonego warsztatu ( wszystko muszę zlecać ) i ..... brak czasu ( to tylko hobby ).
Aktualnie pracuję nad zainstalowaniem nowego uchwytu w miejsce ruskiego 70 będzie ....... chiński czteroszczękowy 125.
Ostatnio zmieniony 29 gru 2010, 17:10 przez Zbych07, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1479
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:26
- Lokalizacja: Pruszków
Oryginalny ( Salezjański OUS z Oświęcimia ) ma wrzeciennik i konik o 40 mm niższy.BYDGOST pisze:Czegoś tu nie rozumiem. Ze zdjęć wynika, że wrzeciennik stoi bezpośrednio na łożu i nie ma pod nim żadnej podkładki. A imak ma podkładkę. Napisałeś, że 40 mm. Co do konika to ze zdjęć nic nie wynika bo słabo widać. Możesz mi to jakoś rozjaśnić?
W maszynce którą kupiłem , podniesienie osi nie polegało na zastosowaniu podkładek pod oryginalny wrzeciennik i konik.
Ten kto budował ten egzemplarz wzorował się na oryginalnej dokumentacji w ok. 90 %. .
Wrzeciennik i konik zostały przeprojektowane i wykonane wyższe o 40 mm w stosunku do oryginału.
W przypadku stołu krzyżowego , który jest wykonany identycznie jak oryginał z Oświęcimia ,
konstruktor chcąc zapewnić właściwą wysokość położenia noża zastosował stalową , 40 mm podkładkę pod imak nożowy.
Niestety ten Kto to zrobił nie przewidział wszystkich konsekwencji dokonania takiej zmiany ( należało przesunąć o 40 mm również
rowki teowe w podstawie. Jak już napisałem w ustawianiu takim jak na fotkach wszystko jest ok. ale po założeniu wrzeciennika na kolumnie - jego oś pozioma mija oś konika o .... 40 mm.
Oczywiście takiej pozycji ( wrzeciono na kolumnie ) niezwykle rzadko używa się do toczenia.
Ogólnie pomysł z podniesieniem osi oceniam bardzo dobrze, jednak zabrakło jasnej wizji wszystkich konsekwencji.
Dorzuciłem fotkę ( druga w kolejności ) oryginalnego OUS-1 ( ma tabliczkę znamionową ) .
Zdjęcia różnią się nieco perspektywą, ale widać chyba różnicę wysokości osi wrzeciono - konik w maszynce mojej i oryginalnej ( zdjęcie pochodzi z Allegro ) .
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 4
- Posty: 4
- Rejestracja: 27 gru 2010, 20:58
- Lokalizacja: Zawierzbie
Witam
OUS jest już u mnie, przywiozłem go wieczorem i nawet nie miałem czasu na dokładniejsze oględziny, jak oczyszczę całość to wrzucę foto, konik, suport i koło pasowe pośrednie jest, nie wiem za to na czym/do czego mocuje się ten większy uchwyt czteroszczękowy powinien mieć jakieś dedykowane sobie ustrojstwo ? Po włączeniu silnika jeszcze u „starego” właściciela maszyna dostała sporych wibracji ale mam nadzieję że to tylko wina pasków bo nowe to one nie są. Rowki teowe sprawdzę jutro jak i resztę. Ciekaw jestem jaka jest dokładność toczenia tak małej tokarki. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Pozdrawiam Krzysiek
OUS jest już u mnie, przywiozłem go wieczorem i nawet nie miałem czasu na dokładniejsze oględziny, jak oczyszczę całość to wrzucę foto, konik, suport i koło pasowe pośrednie jest, nie wiem za to na czym/do czego mocuje się ten większy uchwyt czteroszczękowy powinien mieć jakieś dedykowane sobie ustrojstwo ? Po włączeniu silnika jeszcze u „starego” właściciela maszyna dostała sporych wibracji ale mam nadzieję że to tylko wina pasków bo nowe to one nie są. Rowki teowe sprawdzę jutro jak i resztę. Ciekaw jestem jaka jest dokładność toczenia tak małej tokarki. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Pozdrawiam Krzysiek