CNC - od zera do programmer'a ;) [Dla swiezynki]

Tu możemy porozmawiać na temat podstaw budowy amatorskich maszyn CNC

Autor tematu
Ansset
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 3
Rejestracja: 12 wrz 2013, 16:12
Lokalizacja: Wrocław

CNC - od zera do programmer'a ;) [Dla swiezynki]

#1

Post napisał: Ansset » 12 wrz 2013, 18:11

Kilka kwestii, ktore chcialem wyjasnic, zanim rzucicie sie na mnie :)

1. Z przegladarki i wyszukiwarki umiem korzystac, przeczytalem, co udalo sie znalezc, jednak nie znalazlem odpowiedzi na pytania nurtujace mnie.

2. Brak poprawnego tagowania tematow i tresci czyni niemal bezuzyteczne wyszukiwanie czegos konkretnego.

To rzekłszy, do boju:

Jestem niejako na poczatku przebranzowienia sie. Wybor padl na obrabiarki numeryczne. Bez przydlugiej genezy, chcialbym rozpoczac od zdobycia solidnych podstaw w materii frezarek/tokarek CNC jako operator, ale docelowo interesuje mnie programowanie. Koniec koncow, po zakonczonym jakims tam etapie zdobywania wiedzy i doswiadczenia, zamierzam pracowac za granica.

Co potrafię, z czym miałem stycznosc.

Jestem informatykiem i fizykiem z wyksztalcenia, rysunek techniczny znam, powiedzmy sobie szczerze - co najwyzej znosnie, co nieco doswiadczenia praktycznego z narzedziami pomiarowymi mam glownie z czasow studenckich, zdecydowanie nie brakuje mi wyobrazni przestrzennej, angielski, w tym techniczny, znam bardzo dobrze. Troche projektowania CAD/CAM liznalem przy hobbystycznych zabawach ze skladaniem amatorskich rakiet.
Docelowy rynek pracy zbadalem na ile potrafilem, potencjalnie najwieksze szanse zatrudnienia i zdobycia doswiadczenia mam na brytyjskiej scenie przy polaczeniu tokarka/frezarka + HH i/lub Fanuc.

Jak zdazylem zorientowac sie po lekturze roznych forow, kursy raczej daja wlasnie "ogolny poglad" na temat, jednak moze to bledna implikacja. Czy warto, jesli tak, to gdzie (Dolny Slask). Gdzie mozna zdobyc praktyczne umiejetnosci, popracowac rzeczywiscie przy maszynie (to jednak cos innego niz wszelakiej masci symulatory), nawet i pro bono.

Mysle, ze w miare jasno nakreslilem swoj stan wiedzy, jak i sciezke, ktora chcialbym podazyc. Wszelkie rady i uwagi, tudziez pytania oraz konstruktywna krytyke, chetnie ujrze.

Z gory dziekuje za okazana pomoc.



Tagi:


DanAmigo
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 142
Rejestracja: 13 lis 2006, 13:32
Lokalizacja: Z Beskidów

#2

Post napisał: DanAmigo » 13 wrz 2013, 01:28

Operator to brzmi dumnie :wink: a ogólnie = zmieniacz sztuk, realny czas szkolenia : na początek 15 minut a w sumie jeden dzień roboczy przy maszynie pod okiem kogoś kto będzie chciał Cię nauczyć. Reszta zależy tylko od tego czy poczujesz tą robotę, czy tylko będziesz zmieniał sztuki oraz w jak dużym zakładzie znajdziesz zatrudnienie. Programista to już trochę inna bajka bo trzeba znaleść kogoś kto pozwoli Ci programować!

Awatar użytkownika

easy2002
Moderator
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1998
Rejestracja: 27 lis 2004, 19:40
Lokalizacja: Gniew
Kontakt:

#3

Post napisał: easy2002 » 13 wrz 2013, 23:38

myślę iż temat już wiele razy poruszany na forum wystarczy poszukać
były tu już rozmowy i to bardzo ciekawe na ten temat
Ja może dopiszę jeszcze jedno
Co to znaczy programować ?
Przecież wszystko zależy od tego w jakiej firmie potencjalnie się znajdziemy
Załóżmy iż kolega znajdzie prace za granicą w dużym koncernie gdzie istnieją już wdrożone narzędzia CAD/CAM a może nawet CAPP
dostosowane do potrzeb i możliwości produkcji w danej firmie
I kolega będzie sobie tylko dotykał płaszczyzn w programie CAM i na tym będzie kończyła się jego rola no może jeszcze jakaś kontrola ostatecznego produktu jaki wypluje moloch pod nazwą CAPP lub bardziej rozbudowane narzędzie typu CAM
A w kraju to potrzeba jest taka aby programista
potrafił obsługiwać maszynę
potrafił przezbrajać tę maszynę oraz magazyny narzędzi przygotowywać
wytypować narzędzie do produktu zamówić je - wdrożyć
diagnozować usterki maszyny
napisać program i to najlepiej na panelu żeby było taniej bez CAM
a co gorsza aby jeszcze było taniej to poza maszyną np. w notatniku
( napisać sobie podprogram aby unikać pomyłek ; zmienić parametry maszynowe )
programista powinien wykonać pierwszą sztukę oraz przeszkolić personel do obsługi jeśli to coś nowego w firmie
Więc jak kolega zauważył pod pojęciem programista może się kryć wiele zagadnień
lub całkiem proste zadanie dotknij powierzchni w CAM na bryle 3D od konstruktora
i kliknij generuj kod ....
... z poważaniem ....pozdrawiam --- Doceń to że, poświęciłem Ci trochę czasu !!! wciśnij "pomógł" to nic nie kosztuje ;-) ---
Moja pierwsza i druga maszynka a trzecia w fazie testu http://www.cnc.info.pl/viewtopic.php?t=2281


pprzemo88
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 329
Rejestracja: 26 paź 2009, 15:07
Lokalizacja: POZNAN

#4

Post napisał: pprzemo88 » 14 wrz 2013, 16:02

Mam powoli przeswiadczenie ze w PL utarla sie opinia ze jak nie ma gdzie indziej pracy to zabiore sie za CNC bo tam koksy sa i praca jest.
Jestem niejako na poczatku przebranzowienia sie. Wybor padl na obrabiarki numeryczne. Bez przydlugiej genezy, chcialbym rozpoczac od zdobycia solidnych podstaw w materii frezarek/tokarek CNC jako operator, ale docelowo interesuje mnie programowanie. Koniec koncow, po zakonczonym jakims tam etapie zdobywania wiedzy i doswiadczenia, zamierzam pracowac za granica.
Coz pobozne zyczenia.
Jestem informatykiem i fizykiem z wyksztalcenia, rysunek techniczny znam, powiedzmy sobie szczerze - co najwyzej znosnie, co nieco doswiadczenia praktycznego z narzedziami pomiarowymi mam glownie z czasow studenckich, zdecydowanie nie brakuje mi wyobrazni przestrzennej, angielski, w tym techniczny, znam bardzo dobrze. Troche projektowania CAD/CAM liznalem przy hobbystycznych zabawach ze skladaniem amatorskich rakiet.
Docelowy rynek pracy zbadalem na ile potrafilem, potencjalnie najwieksze szanse zatrudnienia i zdobycia doswiadczenia mam na brytyjskiej scenie przy polaczeniu tokarka/frezarka + HH i/lub Fanuc.
Czlowieku ty wiesz co chcesz od zycia czy nie?........soory za okreslenie ale skoro jestes informatykiem i fizykiem to albo kupiles se dyplom albo przebalowales te lata i ledwo ledwo zdales i nadal jestes xxxxxx jakim byles.Skoro masz zawod i wyksztalcenie to trzymaj sie go.Nie widze zadnych atutow przydatnych w CNC bo rysunek techniczny to ci sie wydaje ze znasz.Podejrzewam ze nie chcesz se raczek brudzic a co najwyzej poklikac na komputerze i pewnie nie wiesz ze zeby sie naprawde cos nauczyc to czekalo by cie z 2-3 lata pracy w syfie i smrodzie za grosze i z ludzmi ktorzy hmm nie akceptuja magistrow i inzynierkow i to nie chodzi o studia ale ich mniemanie o sobie .
Jak zdazylem zorientowac sie po lekturze roznych forow, kursy raczej daja wlasnie "ogolny poglad" na temat, jednak moze to bledna implikacja. Czy warto, jesli tak, to gdzie (Dolny Slask). Gdzie mozna zdobyc praktyczne umiejetnosci, popracowac rzeczywiscie przy maszynie (to jednak cos innego niz wszelakiej masci symulatory), nawet i pro bono.
Tego nikt nie wie bo kazdy musi sam sie przejsc po zakladach bliskich miejsca zamieszkania.
potencjalnie najwieksze szanse zatrudnienia i zdobycia doswiadczenia mam na brytyjskiej scenie przy polaczeniu tokarka/frezarka + HH i/lub Fanuc.
Ciekawe rzeczy piszesz i skad te przeswiadczenie.?
sinumeric 840D/810/802/NUMS/HH-4290/Fanuc O-T /tokarka uniwersalna
tokarz CNC
"Poznań - miasto z piekła rodem.."
-Jestem chamem i mi z tym dobrze-


kubus838
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2572
Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: Mszczonów

#5

Post napisał: kubus838 » 14 wrz 2013, 17:03

Witam

pprzemo88 - spokojnie nie tak drastycznie

To, że kolega pprzemo88 opisał to w taki sposób to wcale sie nie pomilł - chodzi o rodzaj pracy. Bo "przebranżowienie" się z elektronika czy fizyka czy jeszcze informatyka nie jest takie proste. A napewno miał racje, że to wcale taka czysta robota nie jest. Nieraz bedziesz musiał sprawdzić maszyne dokonać jej przeglądu nasmarować czy wymienić płyny życiowe. Oczywiście napewno będzie czyszczenie tej maszyny bo niestety żadna sprzątaczka nie przyjdzie i kosza papierów nie wypróżni. To jest niestety brudna praca. Kiedyś do takich maszyn zatrudniano ludzi którzy projekt "wpisywali" do maszyny ręcznie, montowali narzędzą do obróbki, materiał w uchwyt(ewentuanie na stół) i startowali obróbkę. W dzisiejszych czasach techonologia się troche "posuneła" czyli weszło do projektowania oprogramowanie CAD i ustawiania procesu obróbki oporgramowanie CAM. I podejrzewam, że to tak Cię nakręciło. Najprawdopodobniej Ciebie "zauroczuło" możliwość wykonywania projektów na komputerze. Jak sam napisałeś lizonołeś CAD/CAM ale to niestety nie wystarczy. Dlatego jezeli się nie wykarzesz dobrą znajomoscią CAD/CAM to nikt Cię nie wpuści na maszyne za 150 000zł. A do tego musisz znać jak się obrabia niektóre materiały, bo jeżeli będziesz "ustawiał" proces obróbki dla stali i ustawisz jedno przejście na 5 milimetrow z predkościa 2500 milimetrów na minutę to się może źle skończyć i dla maszyny i dla operatora i dla Ciebie. A do tego trzeba mieć jeszcze praktykę w projektowaniu i byciu operatorem w procesie projektowania/produkcji wspieranym przez komputer. Bo w tym biznesie to nawet trzeba wiedzieć jak dbać o sprzęt pomiarowy (mikrometr suwmiarka) żeby jak najdokładniej mierzył. Bo zwykle przerzucanie z miejsca na miejsce może ten sprzęt doprowadzić do uszkodzenia.

robert


Autor tematu
Ansset
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 3
Rejestracja: 12 wrz 2013, 16:12
Lokalizacja: Wrocław

#6

Post napisał: Ansset » 14 wrz 2013, 18:18

@Przemo88
Jesli masz zamiar jezdzic po kims i oskarzac o kupno dyplomu, coz, twoja wola, twoje prawo, ale odczep sie prosze ode mnie. Nie zamierzalem i nie zamierzam wywnetrzniac sie i rozwodzic nad przyczynami tychze zmian, ktorych zamierzam dokonac.
Znam do bolu prace fizyczna, ubrudzenia raczek sie nie boje i nie zamierzam w bialych rekawiczkach siedziec sobie na stolku, klepiac po klawiaturce.
Z mojej strony padly pytania o poczatki procesu i wskazanie drogi. Jesli nie masz, trollu, nic konkretnego do powiedzienia, zamilknij zwyczajnie. Chyba ze piszesz dla samej przyjemnosci pisania i czytania wlasnych wypocin, sugeruje wowczas odpalenie jednak notatnika.
Nie mierz zdolnosci i zaciecia innych ludzi wlasna miarka

@kubus838
Obsluga maszyny to oczywista rzecz dla mnie, jako element zawarty w "solidnych podstawach", o ktorych wspomnialem.


Nie obudzilem sie kilka dni temu z pomyslem "od dzis cnc, amen".. Jest to decyzja przemyslana przez dlugie tygodnie i miesiace. Bycie programista traktuje jako ukoronowanie kilkuletniego zdobywania wiedzy i doswiadczenia. Wskazalem sobie cel, Was, jako doswiadczone osoby, poprosilem o nakierowanie mnie, popchniecie w odpowiednim kierunku, aby tenze cel osiagnac. Zdrowiem psychicznym, fizycznym, cechami osobowosci, rzekomo nadmierna wyobraznia i poboznymi zyczeniami, doprawdy, nie musicie sie przejmowac.


Jak na razie widze, ze wyjasnien de facto nie ma zadnych, pytan o uscislenie czegos takze, jednak usilnie probujecie mnie odwiesc od pomyslu. Dlaczego?


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5345
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#7

Post napisał: jasiu... » 14 wrz 2013, 18:48

Gdybyś faktycznie wgłębił się w temat, to może inaczej na swój problem byś spojrzał. Na początek tekst: "obrabiarki numeryczne". Brzmi to dokładnie jak "pojazdy czterokołowe". Bo jak chłopski wóz różni się od bolidu formuły, tak samo zastosowaniem różnią się poszczególne obrabiarki. Co ty chcesz obrabiać? Metal, drewno, inne meteriały? Bo w każdym przypadku inne są maszyny, inne narzędzia i inne np. parametry obróbki.

Najpierw musisz wiedzieć, przepraszam że tak dosłownie, co chcesz robić, a dopiero później jak. Musisz zdecydować się np. na wybór branży. Bo nieźle płacą np. w branży lotniczej, ale i obróbka tam specyficzna, a jak wpisać powierzchnię obrabianej turbiny nie musi wiedzieć np. ktoś kto pracuje w przemyśle meblarskim. Czyli po pierwsze kierunek, branża, a po drugie specyfika obróbki w tej branży. I o tym w wielu wątkach na forum było, tylko kolega idzie na skróty, ale niech tam.

Jak już wiesz, co to musisz w tym kierunku mieć trochę wiedzy. Ot wybrałeś formy wtryskowe, musisz wiedzieć i o rozszerzalności materiałów (niektóre kurczą się znacznie), i o sposobie np. wiercenia długich otworów (chłodzenie). Nie możesz założyć, że opanujesz wszystko, bo tak specjalistą się nie zostaje. To jak w życiu, jeśli coś (ktoś) jest do wszystkiego, to jest do niczego. Jeśli opanujesz jedną branżę, ale naprawdę dobrze opanujesz, to masz szanse na pracę większą, niż gdybyś wszystkiego lizał po trochu. Paradoks, ale tak jest, szczególnie to widać właśnie w firmach zachodnich. Szuka się fachowców.

Na szczęście na dolnym śląsku problemów nie powinieneś mieć, byleś się tylko rozejrzał. Jeśli nie masz wymagań, to na staż przyjmą cię pewnie w wielu fitmach, a jest i fabryka silników Toyoty (Laskowice) i np. Ronal (też w Laskowicach), gdzie może i jest narzędziownia i można nauczyć się robienia form do felg. To są duże firmy, w których młody informatyk/fizyk mógłby wiele podpatrzeć, a później w CV wpisać. Bo twoim problemem jest brak absolutnych podstaw, wiedzy którą posiada każdy frezer, czy tokarz z zawodówką, ale to możesz szybko nadrobić. Jeśli będziesz wiedział, jak i dlaczego puścić narzędzie po materiale, to sam sposób dogadania się z maszyną nie powinien być już żadnym problemem. Próbuj.


krukow123
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 1
Posty: 28
Rejestracja: 13 lut 2011, 15:02
Lokalizacja: Cymru

#8

Post napisał: krukow123 » 14 wrz 2013, 19:00

no to trafiłeś w najgorsze miejsce po poradę... jeden taki hejter tylko czeka, aby zbesztatc wszystkich dookoła...


kubus838
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2572
Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: Mszczonów

#9

Post napisał: kubus838 » 14 wrz 2013, 19:03

Kolego Ansset

Wcale nie próbuje odwieźć Cię od pomysłu zmiany zawodu a jeżeli to tak odczytujesz to jest przykre, że mnie tak rozumiesz. Co Ty będziesz robił w Polsce czy zagranicą to Twoja sprawa. My ti na forum chcemy Cię uświadomić jakie z tego mogą wyniknąć problemy rónież zdrowotne i wcale nie mówię tu o nerwicy czy kaszlu. A o tym, że długa droga przed Tobą jak to określił pprzemo88 2 czy 3 lata to ja bym powiedział 5 do 8 lat a dlaczego a no dlatego, że jak wcześniej stwierdziłeś " Bycie programista traktuje jako ukoronowanie kilkuletniego zdobywania wiedzy i doswiadczenia" to moim zdaniem nauka programowanie powinno być cześcią pierwszą Twojego planu zmiany zawodu. Dostępne programy z reguły mają wiekszą liczbe zawartych postprocesorów do różnych sterowników maszyn. Więc jeżeli nauczysz się projektować w CAD-zie to projekt bedziesz mógł zaimportować do maszyn których postprocesory masz w CAM-ie. A w programach CAM masz bardzo dużo postprocesorów. I to powinien być pierwszy punkt Twojego planu czyli nauka obsługi CAD/CAM. Drugi punkt to już praktyka czyli nauka obsługi maszyny na której będziesz frezował/toczył figury 3d. Ja wiem zaraz ktoś Ci podpowie (co pisałem wcześniej), że można pisać g-cody z ręki. Pewnie, że można ale niech taki człowiek wypisze Ci g-cody na zrobienie bryły 3d a to jest około 30 tysięcy linni. Jak ja robie projekt to mnie wychodzi 120 do 160 tysięcy linni to niech ten faochowiec wypisze z pulpitu maszyny 120 tysiecy linni i się nie pomyli. Jeżeli już sam zrobisz projekt i na dydykowanej maszynie frezujesz/toczysz zaprojektowaną bryłe i ta bryła jest zgodna pod względem kształtu i wymiarów ze zrobionym przez Ciebie projektem w CAD-zie to mozesz powiedzieć wtedy, że Twój kilkuletni trud został nagrodzony. Ale musisz pamietać, że na jednej maszynie cały czas pracował nie będziesz. Przyjdzie inna maszyna i też będziesz się jej musiał nauczyć.

robert


Autor tematu
Ansset
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 3
Rejestracja: 12 wrz 2013, 16:12
Lokalizacja: Wrocław

#10

Post napisał: Ansset » 14 wrz 2013, 19:08

W kwestii zatrudnienia juz kontaktowalem sie, chociaz to przez znajomego znajomego, z tutejszymi zakladami lotniczymi. Tokarzy (Lotnicze Al i kompozyty weglowe) juz z polrocznym doswiadczeniem biora. Turbiny, jak wspomniales, Jasiu, rzeczywiscie daja stosunkowo duze pieniazki, jednak w Polsce ciezko w tej materii.
Wielka Brytania, szczegolnie wschodnia czesc, stale wrecz poszukuje ludzi, glownie do obrobki metalu. Jest kilka wielkich zakladow z branzy motoryzacyjnej, lotniczej, bardzo duzo czesci u lokalnych producentow zamawiaja.
Materialoznawstwo - oczywiscie, jedna z podstaw.

Napisales "Bo twoim problemem jest brak absolutnych podstaw, wiedzy którą posiada każdy frezer, czy tokarz z zawodówką, ale to możesz szybko nadrobić. Jeśli będziesz wiedział, jak i dlaczego puścić narzędzie po materiale, to sam sposób dogadania się z maszyną nie powinien być już żadnym problemem. Próbuj."
No i wlasnie od tego chce zaczac, podstaw :)
Pytanie tylko, czy kurs da mi jakiekolwiek! podstawy, ktore potem moge wykorzystac, zalapujac sie na praktyki czy bedzie to zbedny wydatek.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „CNC podstawy”