Wymiana łożysk w kle składanym

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

Autor tematu
Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

Wymiana łożysk w kle składanym

#1

Post napisał: Andrzej 40 » 15 sie 2010, 18:05

Dotyczy kła PZKk S1. Czy da się wymienić łożyska w warunkach "domowego" warsztatu, jeśli tak, to w jaki sposób?



Tagi:

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#2

Post napisał: ALZ » 15 sie 2010, 22:28

Najbardziej podatne na uszkodzenia jest łożysko oporowe, sprawdź , może wystarczy tylko wymienić oporowe. W większości kłów dolne łożysko to łożysko igiełkowe i nie podlega wymianie.


Autor tematu
Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#3

Post napisał: Andrzej 40 » 15 sie 2010, 22:52

Na wstępie przepraszam - poprawnie powinno być " kieł obrotowy" ale na szczęście nie spowodowało to błędnego odczytu mojego pytania. Problem nie w tym, co wymienić, tylko jak to zrobić bez zniszczenia kła, gwintu zakrętki i obudowy.
Kieł nadaje się jeszcze do eksploatacji, nie ma wyczuwalnych luzów w żadnej płaszczyźnie, ale przy pokręcaniu są minimalne przeskoki wynikające prawdopodobnie z powstania wgłębień w bieżni (bieżniach) łożysk.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#4

Post napisał: ALZ » 15 sie 2010, 23:00

To wskazuje na uszkodzenie łożyska oporowego. Nie kojarzę typu kła, ale to bardzo prosta robota. Jeśli "dekielek" :mrgreen: jest odkręcany to go odkręć i od tyłu kła trzeba wprowadzić pręta(powinien być tam korek z filcu) aluminiowego lub mosiężnego i wybić. Nie ma żadnej filozofii i spokojnie można się pobawić.


Autor tematu
Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#5

Post napisał: Andrzej 40 » 16 sie 2010, 02:43

To nie jest akurat takie proste. Obudowa kła stanowi całość ze stożkiem MK1 bez otworu przelotowego. "Dekielek" się odkręca, ale potem zaczynają się schody, bo trzeba jakimś sposobem wyciągnąć kieł żeby, być może ściągaczem, wyjąć łożyska. Może ktoś ma rysunek przekroju tego kła ? Polska produkcja, co zresztą wynika z oznaczenia.


Mariuszczs
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2382
Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
Lokalizacja: Sulmierzyce

#6

Post napisał: Mariuszczs » 16 sie 2010, 10:06

nie spotkałem się żeby z tyłu ( na końcu morsa ) nie było nakrętki lub zaślepki po wyjęciu której można wybic kła


Autor tematu
Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#7

Post napisał: Andrzej 40 » 16 sie 2010, 16:35

No to załączam zdjęcia, żeby pokazać ten kieł. Bez nakrętki, zaślepki i otworu przelotowego. Na końcu stożka jest tylko nawiercenie po nakiełku. Stożek MK1. Przednie łożysko 6000.

ObrazekObrazek

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#8

Post napisał: ALZ » 16 sie 2010, 18:56

Odkręć nakrętkę i poprostu wyjmij kieł razem z resztą bebechów


Autor tematu
Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#9

Post napisał: Andrzej 40 » 16 sie 2010, 19:41

ALZ pisze:Odkręć nakrętkę i poprostu wyjmij kieł razem z resztą bebechów
Bardzo przepraszam, ale czy uważsz mnie za kandydata na posła Samoobrony? Gdybym nie odkręcił nakrętki, to nie mógłbym stwierdzić jakie jest łożysko. Nieśmiało przypominam, że te częsci są pasowane na wcisk. Gdyby kieł był chiński, to może by wyleciał sam. Ale to jest polski i wykonany poprawnie. Próbowałem wyciągnąć łapiąc kieł w uchwyt i podważając, ale nie mogłem stosować większej siły, bo szlag by trafił gwint nakrętki. Za stożek nie da się ciągnąć.
Proszę o wypowiedź kogoś, kto taki kieł rozebrał.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#10

Post napisał: ALZ » 16 sie 2010, 19:59

Jak się z tym będziesz pieścił to tego nigdy nie rozbierzesz. Zawsze wyciągało się to bez problemu. Zamocuj kieł w konik odkręć nakrętkę i chwyć kiel w uchwycie, wkręcając śrubę konika kieł z łożyskami powinien wyjść. Żadnej kosmicznej technologi w tym nie ma. A do samoobrony jeśli chcesz możesz wstąpić, mnie to lata :mrgreen:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”