wiercenie fi 20

Witam mam problem wiercę na tokarce konwencjonalnej muszę przewiercić i z planować jedną stronę + otwór 2tyś sztuk plastrów fi 50 grubości 22mm z jakiejś zwykłej stali st3. Przez 8h udało mi się zrobić 120szt pojawiają się problemy wiertło fi20 HSS chłodzenie odpalone ale co jakieś 5szt się grzeje i tępi a jest ostrzone przez doświadczoną osobę mało tego wychodzi stożek ( na początku trochę rozbija a z 2giej strony plastra nie mogę wsadzić zatoczonego kawałka pręta fi 20) wiertło w koniku umieszczone do osi mogłby ktoś podać parametry do tego wiercenia aby to jakoś szło

Witam,

Pewnie nie nawiercasz, wiertło chwilę "potańczy" zanim zacznie skrawać stąd może rozbić. Możnaby też wiercić mniejszym i roztoczyć, ale Tobie pewnie zależy na czasie.

Pozdrawiam.

no nie nawiercam zależy mi na czasie dlatego to nie wchodzi w grę

Wircąc z konika średnio zapanujesz nad parametrami, chyba, że zapinasz konik do suportu i wiercisz na posuwie. Moższ zrobić adapter na wiertło o imaka i wtedy masz napęd. W kostce umieszczonej w imaku wiecisz wierłem otwór, wiertło we wrzecionie. W ten spsób jesteś w osi. Potem wiertło mocujesz w tym otworze śrubą jak w weldonie i wiercisz na posuwach.

Nie jestem fachmanem w toczeniu, ale przyszło mi do głowy, że wiertło mogloby mieć prowadzenie w postaci tulejki wiertarskiej, może wtedy nie rozbije. Tylko w co ją zamocować, w podtrzymkę?

zibi moge prosić PW?

Ja długie jest to wiertło?
Może jest za długie i ci tańczy. Jeśli support konika nie ma luzow na sankach i wiertło jest prostopadle do wrzeciona to krótkie wiertło zrobi robotę.
Teraz wygląda mi na to że wiertło ma że 150mm długości.

Jak nie chcesz skracac wiertła. To proponuję by nawiercac. Wiercic. I robić parę plastrów po 22mm na raz. Przy takiej średnicy możesz spokojnie wysunąć martial na 150mm I robić po 6sztuk z zamocowania.

Wiertlo zakup dobrej firmy i najlepiej HSS-CO.
Proponuje Ci poszukaj wiertel firmy Van Ommen a dokladnie seria Phantom ( HSS-E ).
To po pierwsze.

Po drugie, obroty i posuw dobiera sie do katow pod jakimi jest naostrzone wiertlo.
Mialem kiedys taki przypadek ze wiercilem tez kilkaset otworow ale wietlem srednica 40mm w blasze 70mm grubosci i bez zadnych otworow pilotowych. W dodatku na maszynie gdzie mialem waski zakres ustawien parametrow. W takim przypadku trzeba dopasowac katy pod jakimi ostrzysz wiertlo.
Przez wszystko to przechodzilem i najwiecej sie nauczylem o wiertlach i wierceniu wlasnie wtedy. Zaloze sie ze albo sam liczysz juz czas albo robi to twoj szef i nie moze uwierzyc czemu tak "prosta" sprawa jak wiercenie sprawia tyle problemow

Tak czy owak, dobre a wrecz bardzo dobre wiertlo ( fabrycznie zaostrzone ) bardzo ulatwi zycie
Wskazowke dam ci taka : przyjzyj sie dokladnie ( zrob zdjecie ) jak zaostrzone jest wiertlo kiedy wyciagniesz je z paczki a jak ostrzy je twoj fachowiec.
Ciekawe czy ostrzy tez na szlifierce krawedzie boczne ( te wzdluz spirali ) ostrzy ?
- zaloze sie ze pewnie tez je "liznie" i dlatego masz problem ze srednica z drugiej strony
Nawet dobrze naostrzone wiertlo bardzo szybko sie ztepi jesli sa zle parametry, poczytaj o typach wiorow i obrobce skrawaniem. Uzywaj duzo chlodziwa.

Wiesz czemu polecam HSS-CO ? Wogole czemu lepiej stosowac wiertla z kobaltem ? Nawet przy czarnej stali ? Bo sa przedewszystkim mniej wrazliwe na podwyzszone temperatury ( ogolnie mowiac mozna nimi wiercic w nieco wyzszej temp niz zwykly HSS bez obaw o utrate twardosci ) a ten drugi powod - sa twardsze od zwyklych HSS.

Wyslij zdjecie jak naostrzone jest to twoje wiertelko

konrad112 pisze:Witam mam problem wiercę na tokarce konwencjonalnej muszę przewiercić i z planować jedną stronę + otwór 2tyś sztuk plastrów fi 50 grubości 22mm z jakiejś zwykłej stali st3. Przez 8h udało mi się zrobić 120szt pojawiają się problemy wiertło fi20 HSS chłodzenie odpalone ale co jakieś 5szt się grzeje i tępi a jest ostrzone przez doświadczoną osobę mało tego wychodzi stożek ( na początku trochę rozbija a z 2giej strony plastra nie mogę wsadzić zatoczonego kawałka pręta fi 20) wiertło w koniku umieszczone do osi mogłby ktoś podać parametry do tego wiercenia aby to jakoś szło

A wiertło na płytki nie wchodzi w rachubę ?

Mariusz.

zibi pisze:Wircąc z konika średnio zapanujesz nad parametrami, chyba, że zapinasz konik do suportu i wiercisz na posuwie.

Ja to w ogóle nie wyobrażam sobie wiercenia 2tys sztuk bez adaptera.
Kręcąc ręcznie pinolą konika z wiertłem fi 20 po kilku godzinach nawet
operator stale bywający na siłowni będzie miał dosyc:-)