Ostrzenie malego noza - wytaczaka

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC
Awatar użytkownika

Autor tematu
grg12
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1663
Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
Lokalizacja: Wiedeń

Ostrzenie malego noza - wytaczaka

#1

Post napisał: grg12 » 26 lut 2008, 19:29

Dzień dobry wszystkim
Mógłby mi ktoś podpowiedzieć jak poprawnie naostrzyć taki noż? (wytaczak do otworów 3mm, uchwyt 4mm średnicy)
Obrazek
W książkach udało mi się znaleźć tylko informacje że wolno szlifować wyłącznie górną powierzchnie w kierunku środka noża - tyle że opis odnosił sie chyba do nieco większych egzemplarzy :wink:.
Pozdrawiam
Grzegorz



Tagi:


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7590
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#2

Post napisał: pukury » 26 lut 2008, 19:45

witam !!
myślę że należy go zaostrzyć tak jak się ostrzy noże - czyli zachować geometrię ostrza i tyle .
tylko w tym przypadku przydała by się jakaś " lupka " :lol: .
osobiście jak sobie ostrzę jakiś malutki nożyk to używam lupy na statywie ( no i ręcę się nie mogą telepać ) . podjedź trochę od czoła i będzie ok ( chyba że nóż jest okropnie usieczony ) .
pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares

Awatar użytkownika

Autor tematu
grg12
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1663
Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
Lokalizacja: Wiedeń

#3

Post napisał: grg12 » 26 lut 2008, 20:14

pukury pisze: podjedź trochę od czoła i będzie ok ( chyba że nóż jest okropnie usieczony ) .
Nóż jest (jeszcze) nowy - po prostu "na wyczucie" nie jest zbyt ostry (oczywiście zanim zacznę się nad nim znęcać najpierw go wypróbuje - a nóż sie okaże że moje "wyczucie" jest diabła warte :mrgreen: Nigdy dotąd nie szlifowałem tak małego ostrza - jedyna narzędzie jakie mi przychodzi do głowy jako "kamień" to tarczka tnąca z nasypem diamentowym - tylko z której strony podejść?
Pozdrawiam
Grzesiek


gaski
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 315
Rejestracja: 30 paź 2007, 16:25
Lokalizacja: łódzkie

#4

Post napisał: gaski » 26 lut 2008, 21:23

pytasz o naostrzenie ostrza, a głównym widokiem na zdjęciu jest jego część chwytowa. W moim powiększeniu (PIkasa 2) wywnioskowałem że to jest nóż kształtowy krążkowy, do gwitowania. Takie noże ostrzy się tylko po powierzchni natarcia (ta z góry). W nożach kształtowych kąt natarcia = 0. Przy tej wielkości ostrza noża najważniejszym problemem jest, aby tercza szlifierska miała "kant". Nie wiem, czy tarcza diamentowa jest "lekiem na całe zło". wystarczy czerwona miałka czerwona tarcza dobrze obciągnięta.(tu zastosuj się do porady kol. Pukury) Należy pamiętać,o kolejności ostrzenia powierzchni noży - powierzchnia natarcia , główna powierzchnia przyłożenia, pomocnicza powierzchnia przyłożenia. Zapobiega to wyrywaniu dziór w ostzu. A jak ktoś ma osełkę, to może se dogładzić ręcznie


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7590
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#5

Post napisał: pukury » 26 lut 2008, 21:54

witam !! jeżeli to nóż kształtowy to co innego - ale faktycznie - nie za bardzo coś widać .
a jak będziesz ostrzył to uważaj - nie szlifuj na powierzchni czołowej tarczy - chodzi o łuk .
najlepsza by była garnkowa i ostrzyć na powierzchni bocznej - jest pionowa . jak będziesz ostrzył na czole ( od przodu - po obwodzie ) to na krawędziach wyjdą łuki . jest to zresztą dość częsty błąd przy ostrzeniu noży . tym bardziej że wszędzie piszą i uczą żeby broń Boże
nie ostrzyć na boku - bo pęknie .
pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares

Awatar użytkownika

Autor tematu
grg12
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1663
Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
Lokalizacja: Wiedeń

#6

Post napisał: grg12 » 26 lut 2008, 22:41

Bardziej szczegółowa fotka ostrza:
Obrazek
Wcześniej wrzuciłem tylko widok ogólny bo wg. opisu sprzedawcy jest to zwykły nóż do roztaczania otworów - tyle że mały - i zdjęcie dałem tylko w celach orientacyjnych. Na prawym dolnym obrazku zaznaczyłem jak sobie wyobrażam położenie tarczy do szlifowania, kierunek obrotów tak aby tarcza "wchodziła" od czoła (czyli szlifierka "od góry")?
Rodzaj tarczy - chyba sie zastosuje do sugestii gaski - "czerwona" tarczkę chybą bedzie łatwiej obciągnąć w kant niż diamentówkę. Dzieki.
Pozdrawiam
Grzesiek


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7590
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#7

Post napisał: pukury » 27 lut 2008, 00:03

witam !!
trochę musisz od czoła podszlifować tak żeby krawędź skrawająca była jako " pierwsza " przy materiale - żeby nie tarło " d..ą " .
w zał ( na szybko i nie wyraźnie - przepraszam ) jest to o co mi chodziło z tarczą . W razie wątpliwości - służę .
pozdrawiam !!
Załączniki
ost.zip
(81.28 KiB) Pobrany 404 razy
Mane Tekel Fares

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”