automatyzacja gięcia oczka na zakończeniu drutu sprężynowego

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
mrk8809
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 18 cze 2012, 20:58
Lokalizacja: ^^

automatyzacja gięcia oczka na zakończeniu drutu sprężynowego

#1

Post napisał: mrk8809 » 18 cze 2012, 22:18

Witam,
chciałbym usprawnić gięcie takiego oto drutu

drut sprężynowy według normy DIN 17223
średnica 4mm wytrzymałość na zerwanie w zakresie 1530 - 1730MPa, zwykle w górnej granicy powyżej 1650MPa.

do tej pory używałem giętarki ręcznej o budowie takiej:
kąt gięcia około 230 stopni.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
według mnie jest to konstrukcja zła ponieważ wszystkie kołki są osadzone bez łożyskowania. Jeśli się nie mylę dwa kołki zaznaczone na zółto powinny być łożyskowane- czy mam rację?
kołek lewy dolny zawsze zostawia około dwucentymetrowe obtarcie na drucie zaś kołek gnący ( górny lewy który wykonuje gięcie) nie zostawia żadnego śladu na drucie o dziwo.

czasem zdarza mi się wykonywać takich oczek w liczbie 1000 zagięć/dzień. gięcie zawsze wygląda tak samo dokładnie do takiego samego kąta i chciałbym to usprawnić bo nie dość że jest to pracochłonne to bardzo męczące.

cel:
gięcie oczka w 3sec. przez automat. co przy 8godzinach pracy da nam prawie 10 krotne usprawnienie. (do negocjacji;) )

problem:
nie orientuję się jaka jest potrzebna do tego siła. Z moich prób kluczem Nm wyszło około 50Nm jednak w zależności od szybkości mojego ruchu ręką klucz raz przeskakiwał raz nie i z pewnością moja próba nie jest miarodajna, zaś obliczyć tego nie umiem ( wykształcenie: niestety tylko informatyk )
nie mam dostępu do kompresora, a czytając o siłownikach pneumatycznych obrotowych z tego co się orientuję nie uzyskam tak dużego momentu obrotowego.
pompy hydraulicznej również nie posiadam a tu siła na pewno byłaby wystarczająca tylko nie wiem czego - bo siłownika hydraulicznego obrotowego nie znalazłem w ineternecie- jedynie silniki hydrauliczne jednak one mają przeważnie około 1400obr/min a ja potrzebuję tylko jeden obrót i to niepełny.

Obie metody najchętniej bym ominął bo cena: kompresor albo pompa, przewody, reduktory, itd. itp.

Najlepszym rozwiązaniem byłby dla mnie silnik z przekładnią tylko teraz jaki i jaką przekładnią - kompletnie się na tym nie znam.

jedynie co mi przyszło do głowy zastosować przekładnię ślimakową - jaką o jakich parametrach to już nie wiem i tu zwracam się do Was o pomoc - pytam czysto teoretycznie czy małym nakładem finansowym np.500-1000zł max dałoby się jakoś to złożyć.

czy np. taki silnik od wycieraczek samochodowych z przekładnią ślimakową 70:1 da rade?- z pewnością nie da rady i raczej połamią się zęby albo silnik się spali- mam rację? , czy jest to już na tyle duże zadanie że musimy wchodzić od razu w silniki rzędu KW?
Kolejna sprawa to kąt gięcia - przecież silnika komutatorowego nie zatrzymam w odpowiednim momencie - wniosek z tego nasuwa mi się tylko taki - mam zastosować silnik krokowy z enkoderem najlepiej o tak dużym momencie - chyba nawet czegoś takiego nie produkują...?

dziękuję za wszelkiego rodzaju wskazówki,

Pozdrawiam



Tagi:

Awatar użytkownika

mitek
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 744
Rejestracja: 09 cze 2009, 22:06
Lokalizacja: k/Krakowa
Kontakt:

#2

Post napisał: mitek » 18 cze 2012, 22:42

Silnik z przekładnia oki ale nie od wycieraczek mysle ze taki 0,37kw by wystarczył co do czasu to juz kwestia doboru przelozenia proponuje silniki 2800obr wtedy szybciej będzie szlo. co do enkoderów fajna sprawa no ale wtedy musisz juz PLC sterować silnikiem a czy jest taka potrzeba moze wystarczy tylko krancowka blokujaca silnik po osiagnieciu 230stopni.
Coś jest niemożliwe do czasu... gdy przyjdzie ktoś kto nie wie że jest to niemożliwe i to zrobi :-D


Autor tematu
mrk8809
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 18 cze 2012, 20:58
Lokalizacja: ^^

#3

Post napisał: mrk8809 » 18 cze 2012, 23:18

z 2800obr/min się zgodzę bo to daje 46,6 obr/s co po zastosowaniu przekładni 40:1 da jeden na sekundę albo wolniej przy przekładni np. 70:1,
co do krańcówek oczywiście zamierzam ciąć koszta najbardziej jak się da czyli tylko i wyłącznie takie rozwiązanie wchodzi w grę.
jednak nie jestem pewien co do tego 0,37KW to raptem 3X mocniejszy silnik od takiego wycieraczkowego a one na przekładni 70:1 mają parametry:Obrazek
czyli 100Ncm = 10Nm co jest wynikiem słabym
a jednak muszę przyznać że na giętarce plecy się czuje - ten drut gnie się ciężko, nie wiem jaki moment powinien mieć taki układ- silnik + ślimacznica, rzędu 50Nm 70Nm a może 100 lub i więcej ?- może orientujesz się w tej kwestii?

również nie wiem o ile może się zmniejszyć siła gięcia po zastosowaniu kołków łożyskowanych.

Awatar użytkownika

mitek
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 744
Rejestracja: 09 cze 2009, 22:06
Lokalizacja: k/Krakowa
Kontakt:

#4

Post napisał: mitek » 18 cze 2012, 23:50

Niestety nie potrafię okreslic jaki moment jest potrzebny moze w informacji o drucie lub klucz dynamo-metryczny albo prościej ramie zamocować do giętarki i wciskac je waga.... Parametry które pokazales sa z mechanizmem wycieraczek sa juz po przekładni. Prawda jest taka ze czy zamontujesz 0,37 czy 1kw to cena niewiele się zmieni bo raczej tylko cena silnika a nie przekładni kwestia tylko ile zapłacisz za prad.

zerkni tez tu
http://www.energoelektronika.pl/do/ShowNews?id=1485
Coś jest niemożliwe do czasu... gdy przyjdzie ktoś kto nie wie że jest to niemożliwe i to zrobi :-D

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#5

Post napisał: MlKl » 19 cze 2012, 10:22

Przejdź się na złomowisko, nabądź taki silniczek od wycieraczek za cenę mniejszą niż butelka piwa, i sprawdź, czy nie da rady. Z moich doświadczeń wynika, że toto potrafi naprawdę dużo.

Hint: 3 sekundy na niecały obrót to sporo więcej, niż ilość czasu potrzebna na jeden cykl wycieraczek. Za tą przekładnią ślimakową i tak musisz jeszcze dać przełożenie, czyli moment wzrośnie. A nawet jak to potrwa 4 czy 5 sekund, to stanie się jakaś wielka strata?

Trzeba by się trochę pobawić, żeby silnik nie musiał wracać z powrotem od krańcówki na pozycję wyjściową, tylko by po zagięciu stawał, a po wyjęciu gotowego detalu tylko kończył obrót o 360 - będzie szybciej. Ale to się da odpowiednio ustawionymi krańcówkami i przełącznikami zrobić.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#6

Post napisał: pukury » 19 cze 2012, 11:43

witam.
ja bym to zrobił trochę inaczej .
wziąć wieniec z rozrusznika - i bendiks - napędzać to za pomocą przekładni ślimakowej .
są na allegro w " ludzkich " cenach .
przekładnię napędzać albo silnikiem krokowym - albo jakimś innym
z krokowym było by o tyle prościej że dało by się regulować kąt ilością kroków .
ale to nie koniec - cofanie .
tu zastosowałbym silnik z wycieraczek ( drugi ) - tylko do cofania - też przez bendiks.
i tak po cyklu wyginania drugi silnik cofa na pozycję - stert .
do tego nie potrzeba jakiegoś wielkiego momentu .
w ten sposób przekładnia ślimakowa pracuje na całym obrocie i zużywa się równomiernie - a wieńce z rozrusznika można tanio kupić .
co wy na to kol . ?
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#7

Post napisał: MlKl » 19 cze 2012, 12:06

pokury - jakby to był drut powyżej 10 mm, to by miało sens. Dla drutu 4 mm to jest overkill.

IMHO moje rozwiązanie jest prostsze i tańsze. Nie warto cofać koła o 230 stopni, gdy obrót dalej w tym samym kieruku ustawi maszynkę w pozycji startowej szybciej. Trochę zabawy w dobraniu styczników, włącznych i wyłączanych krańcówkami, i to będzie działać niezawodnie.


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 6108
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#8

Post napisał: oprawcafotografii » 19 cze 2012, 12:13

A ja bym zrobil dwustopniowa przekladnie pasowa, zeby uzyskac
odpowiednia redukcje. Obawiam sie, ze silniczek z wycieraczek
popracuje godzine i mu sie przekladnia wyrobi.

Silnik 3-fazowy, krancowki, przycisk FIRE i ognia ;)

q


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#9

Post napisał: pukury » 19 cze 2012, 12:31

witam.
każdy ma jakiś pomysł - to jasne .
z mojego doświadczenia wynika że jak coś ma pracować w produkcji to musi być " nadmiarowe " .
nieraz więcej kasy , czasu i nerwów kosztuje przestój - a tu klienci " rzucają ą się do gardła " .
silniki z wycieraczek nie są złe - ale jak już to bym od jakieś ciężarówki zastosował .
zobaczymy co kol. zdecyduje - to w końcu jego druciki i gięcie :lol:
silniki zawsze mają jakiś wybieg - a tu musi dogiąć i stanąć .
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares


Autor tematu
mrk8809
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 18 cze 2012, 20:58
Lokalizacja: ^^

#10

Post napisał: mrk8809 » 19 cze 2012, 12:47

Dziękuję za takie zainteresowanie.
No więc silnik od wycieraczek odpada, przekładnie ślimakowe w nich stosowane są niestety nie do takich zastosowań, na cofanie przyrządu to może się nadać ale nic więcej, ponieważ koło jest plastikowe w większości z nich. siła z jaką trzeba się przyłożyć do gięcia tego drutu i odciski na palcach wskazują raczej na zastosowanie właśnie czegoś "mocarnego". A nie pomyślałem o takim świetnym rozwiązaniu jak wieniec i bendiks. to rzeczywiście może się udać.
co do zastosowania takiego rozwiązania przy drucie dopiero powyżej 10mm nie mogę się zgodzić. gięcię np. 6mm zbrojeniowej przy tym drucie to przyjemność, jednak wciąż pozostaje pytanie czy moja giętarka nie powoduje tego że gięcie idzie tak ciężko.
Jak Panowie myślicie - czy powinienem zastosować łożyskowanie dla tych kołków czy to będzie miało aż tak drastyczny wpływ na siłę gięcia ?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”