łożysko silnika krokowego
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1243
- Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
łożysko silnika krokowego
Czesc
Rozkręciłem ostatnio mał silnik krokowy ( 0,6 NM) , szczególnie interesowało mnie umiejscowienie łożysk...i tu moje rozczarowanie. Łożyska nie sa sztywnie ( co za tym idzie wirnik) umiejscowione w mocowaniach łożysk- z jednej strony pod łożyskiem znajduje się dystans i gdyby wziac i nasinac silno oś silnika do wewnątrz, okazuje się ze ma ona pare milimetrów ruchu, a co najśmieszniejsze, to łożyska przesuwają się wzgledem obudowy, w swoich gniazdach! przynajmniej tak jest w tym małym silniku, ale podejrzew,ze w każdym
Czemu to ma służyc??? szczerze mówiac troche mnie to dziwi....
Rozkręciłem ostatnio mał silnik krokowy ( 0,6 NM) , szczególnie interesowało mnie umiejscowienie łożysk...i tu moje rozczarowanie. Łożyska nie sa sztywnie ( co za tym idzie wirnik) umiejscowione w mocowaniach łożysk- z jednej strony pod łożyskiem znajduje się dystans i gdyby wziac i nasinac silno oś silnika do wewnątrz, okazuje się ze ma ona pare milimetrów ruchu, a co najśmieszniejsze, to łożyska przesuwają się wzgledem obudowy, w swoich gniazdach! przynajmniej tak jest w tym małym silniku, ale podejrzew,ze w każdym
Czemu to ma służyc??? szczerze mówiac troche mnie to dziwi....
Tagi:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 989
- Rejestracja: 01 sty 2005, 17:48
- Lokalizacja: Bełchatów
- Kontakt:
Kolego ja tez rozbieralem kilka silnikow i w kazdym byla podkladka i zachowywalo sie to tak samo jak u ciebie. Podejrzewam ze jest to specjalnie robione dla samo wypozycjonowania wirnika do uzwojenia na obudowie w momecie zadzialania elektromagnesu w ten sposob silnik utrzymuje wiekszy moment obrotowy, tak mi sie wydaje ....
Pozdrawiam PlotComplex.com
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1243
- Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
brzmi bardzo logicznie....tez szdłem tym tropem myślenia, jednak gniazda łożysk nie są utwardzone...to zwykły stop aluminium ...
zbadałem je dokładnie...nie ma na nich śladów porysowań, a więc nie ma rónież śladów przemieszczeń wirnika ( silnik poruszał paskiem zębatym). Po kilku razowym przemieszczeniu łożyska, na gnieździe powstały rysy...logiczne..jeednak wcześniej nie było śladów przemieszczeń...skoro wirnik nie przemieszcza się w czasie pracy i tak jak piszesz ne dostosowuje się celem uzyskania wyższych obrotów, po co ta podkłądka? Gdyby było tak jak mówisz, szybko doszłoby do powstania luzu w gnieździe łożyska...wirnik w silniku krokowym dzieli od stojana zaledwie jakaś częsc milimetra..nie więcej...w momencie powstania niewilkiego luzu doszłoby do uszkodzenia silnika...
zbadałem je dokładnie...nie ma na nich śladów porysowań, a więc nie ma rónież śladów przemieszczeń wirnika ( silnik poruszał paskiem zębatym). Po kilku razowym przemieszczeniu łożyska, na gnieździe powstały rysy...logiczne..jeednak wcześniej nie było śladów przemieszczeń...skoro wirnik nie przemieszcza się w czasie pracy i tak jak piszesz ne dostosowuje się celem uzyskania wyższych obrotów, po co ta podkłądka? Gdyby było tak jak mówisz, szybko doszłoby do powstania luzu w gnieździe łożyska...wirnik w silniku krokowym dzieli od stojana zaledwie jakaś częsc milimetra..nie więcej...w momencie powstania niewilkiego luzu doszłoby do uszkodzenia silnika...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Łożysko podczas pracy zwyczajnie się zużywa. Bez sprężyny wywołującej napięcie wstępne luz można by wyczuć ręką po kilkunastu godzinach pracy silnika. Jeszcze jedna sprawa. O ile wykonanie gniazda łożyska jest proste i można zrobić to dokładnie, o tyle wykonanie z podobną tolerancją całego silnika jest mało prawdopodobne, choćby z powodu rozrzutu parametrów grubościowych blachy krzemowej stojana, czy tolerancji długości samego wirnika. Jedna mała sprężynka tależowa, czy spiralna, rozwiązuje problem rozszerzalności cieplnej, tolerencji wykonania podzespołów i napięcia wstępnego łożysk. Luz w jednym gnieździe jest konieczny, ewentualnie na osi.
Nie ma nic za darmo. W ten sposób silnik nie może być bezpośrednio sprzężony z napędzaną śrubą.
Nie ma nic za darmo. W ten sposób silnik nie może być bezpośrednio sprzężony z napędzaną śrubą.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Ja myślę że to poprostu silniki gównianej firmy. Zasadą łożyskowania jest uniemożliwienie obracania się pierścienia łożyska w obudowie mimo pasowania które umożliwia kompensację wzdłużną. Miałem kilkanaście slników krokowych z Mikromy i w żadnym z nich czegoś takiego nie było. Prawdopodobnie masz silniki od patafianów ze skośnymi oczami. Do montażu łożysk zastosuj preparat Loctite lub Wiko do osadzania łożysk.
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1243
- Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 1243
- Rejestracja: 28 lip 2006, 19:14
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontakt:
raczej wzdłużnej...chodź ruch w gnieździe wynosi 5-7mm...nie ma takiej możliwosci, by w wyniku wydłużenia materiału pod wpłwm ciepła, oś wydłużyłą się nawet o 1mm...wartosci te oscylują w granicach dziesiatych milimetra, więc pytam po co?
co do kompensacji osiowej...hm..łozysko powinno miec luz( oczywiscie mowa o jakis tam małych czsciach milimetra) , aby w wyniku temperatury go nie skleszczyło, tym bardziej, że silnik pracuj zazwyczaj pod temperaturą
a wiec stan nominalny łożyska powinien byc taki, jak podczas pracy w warunkach normalnych, w więc w przypadku krokówki - kiedy silnik jest mocno ciepły
co do kompensacji osiowej...hm..łozysko powinno miec luz( oczywiscie mowa o jakis tam małych czsciach milimetra) , aby w wyniku temperatury go nie skleszczyło, tym bardziej, że silnik pracuj zazwyczaj pod temperaturą
a wiec stan nominalny łożyska powinien byc taki, jak podczas pracy w warunkach normalnych, w więc w przypadku krokówki - kiedy silnik jest mocno ciepły