frezarko-wiertarka prosba o opinie
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 887
- Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
- Lokalizacja: inąd
frezarko-wiertarka prosba o opinie
Sprawa ma sie nastepujaco. Droga wymiany stalem sie posiadaczem takiej oto glowicy do frezarko-wiertarki: (zdjecia jeszcze kamara, mam nadzieje ze sie nie pogniewa za wstaiwenie ich tu )
Wrzeciono na stozek mk-4, przekladnia bezstopniowa, ruchoma pinola i kilka innych rzeczy o ktorych jeszcze nie mam pojecia
A tak to wygladalo na maszynie:
Jak na moje potrzeby bedzie idealna - zostaje kwestia korpusu Pomysl na korpus mam nastepujacy: (ogolna koncepcja)
Slup z dwoch profili 180x180x8 pospawanych razem, stol z dwuteownika i dwoch profili 200x80x8. Stolu krzyzowego caly czas szukam, przyblizone posuwy ok 150x300, te z elektrodrazarek pasowaly by idealnie jezeli nie znajde bede zmuszony zrobic cos od podstaw na prowadnicach liniowych, moze wtedy zaszaleje i zrobie szerszy
Ogolnie to najwiekszy problem mam ze zdecydowaniem sie czy spawac calosc, czy podstawe stolu przykrecic do korpusu. Jest jakis sposob na pospawanie tego i zachowanie prostopadlosci? Logicznym rozwiazaniem wydaje sie byc rozdzielenie tego na dwie osobne czesci, wyprowadzenie powierzchni i skrecenie - tylko ze koszty znaczaco sie zwiekszaja.
Nie widzialem nigdzie czegos podobnego wiec mam pytanie do Was czy tego typu konstrukcja ma w ogole szanse powodzenia? Najbardziej boje sie drgan calosci. Proporcje moga ulec zmianie poniewaz chce odwiedzic kilka zlomowisk w poszukiwaniu skarbow(cena przy zakupie calych belek 6m ktorych i tak nigdy nie wykozystam wychodzi zabojcza), ale zeby szukac najpierw musze zasiegnac tutaj porady zeby wiedziec czego szukac/czy dac sobie z tym spokoj
Wszelka krytyka oraz porady mile widziane
Wrzeciono na stozek mk-4, przekladnia bezstopniowa, ruchoma pinola i kilka innych rzeczy o ktorych jeszcze nie mam pojecia
A tak to wygladalo na maszynie:
Jak na moje potrzeby bedzie idealna - zostaje kwestia korpusu Pomysl na korpus mam nastepujacy: (ogolna koncepcja)
Slup z dwoch profili 180x180x8 pospawanych razem, stol z dwuteownika i dwoch profili 200x80x8. Stolu krzyzowego caly czas szukam, przyblizone posuwy ok 150x300, te z elektrodrazarek pasowaly by idealnie jezeli nie znajde bede zmuszony zrobic cos od podstaw na prowadnicach liniowych, moze wtedy zaszaleje i zrobie szerszy
Ogolnie to najwiekszy problem mam ze zdecydowaniem sie czy spawac calosc, czy podstawe stolu przykrecic do korpusu. Jest jakis sposob na pospawanie tego i zachowanie prostopadlosci? Logicznym rozwiazaniem wydaje sie byc rozdzielenie tego na dwie osobne czesci, wyprowadzenie powierzchni i skrecenie - tylko ze koszty znaczaco sie zwiekszaja.
Nie widzialem nigdzie czegos podobnego wiec mam pytanie do Was czy tego typu konstrukcja ma w ogole szanse powodzenia? Najbardziej boje sie drgan calosci. Proporcje moga ulec zmianie poniewaz chce odwiedzic kilka zlomowisk w poszukiwaniu skarbow(cena przy zakupie calych belek 6m ktorych i tak nigdy nie wykozystam wychodzi zabojcza), ale zeby szukac najpierw musze zasiegnac tutaj porady zeby wiedziec czego szukac/czy dac sobie z tym spokoj
Wszelka krytyka oraz porady mile widziane
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2382
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
E tam - poszukaj zgrabnej dłutownicy ( strugarki ) i utnij ją od tyłu ile niepotrzebne. Będziesz miał przesów stołu w poprzek, całą głowicą będziesz mógł belką przesuwać - nawet sobie nie wyobrażasz jaki to jest luxus jak możesz wiertłem podjechac pod punkt a potem pod następny bez ruszania imadła lub innego mocowania.
rowki na stole zawsze jakieś są itd np:
http://allegro.pl/show_item.php?item=1976462875
Od razu będziesz miał prowadnice , geometrię tzn coś czego nie zrobisz w rozsądnych pieniądzach.
rowki na stole zawsze jakieś są itd np:
http://allegro.pl/show_item.php?item=1976462875
Od razu będziesz miał prowadnice , geometrię tzn coś czego nie zrobisz w rozsądnych pieniądzach.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7549
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Jak krytykować to jestem chętny.skrzat pisze:Wszelka krytyka oraz porady mile widziane
A poważnie to tak: masz raczej sztywną glowicę i chcesz ją zawiesić na cienkiej rurze.
Zdaję sobie sprawę z tego że profil jest ladny, przyśpiesza wykonanie pracy i jest dość równy, ale to jest delikatne.
Przede wszystkim brakuje użebrowania na pionowym slupie. Ja bym zrobil go co najmniej z blachy 12mm, w ksztalcie ceownika o wym.350/300 bok. To solidnie użebrowac a wtedy będziesz mial jakieś szanse na spokojne frezowanie, a tym samym dobrą bazę na przyszle modernizacje.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 887
- Rejestracja: 02 maja 2007, 20:55
- Lokalizacja: inąd
chcialem tak zrobic na poczatku ale nie mam narazie zadnego doswiadczenia w tego typu konstrukcjach (opieram sie na tym co zobacze i wyczytam w internecie) a wszyscy przestrzegaja przed nadmierna iloscia spawow - zeby z ceownika nie zrobila sie krzywa skocznia narciarskaIMPULS3 pisze:Przede wszystkim brakuje użebrowania na pionowym slupie. Ja bym zrobil go co najmniej z blachy 12mm, w ksztalcie ceownika o wym.350/300 bok.
cenna uwaga - caly czas nad tym mysle ale nie moge wysyslic jak to zrobic nie rujnujac mojego budzetukamar pisze:Jeżeli mogę coś doradzić to kombinuj żeby albo główka, albo stół miał możliwość ruchu.
Ta pinola ma niewielki zakres i będzie ograniczać .
odpada z powodu takiego, ze ma to byc poczatkowo na korbki - pozniej cnc, w zamierzeniach ma to byc glowna maszyna w moim malym warsztacie ktory na razie opiera sie na narzedziach recznych i chinskiej wiertarce z tych wiekszych, pozniej juz bedzie z gorkiMariuszczs pisze:E tam - poszukaj zgrabnej dłutownicy ( strugarki ) i utnij ją od tyłu ile niepotrzebne. Będziesz miał przesów stołu w poprzek, całą głowicą będziesz mógł belką przesuwać - nawet sobie nie wyobrażasz jaki to jest luxus jak możesz wiertłem podjechac pod punkt a potem pod następny bez ruszania imadła lub innego mocowania.
na pewno bedzie lepiej BYDGOST jako ze jestes z sasiedniego miasta to moze wiesz gdzie w Toruniu toleruja zlomowych poszukiwaczy?BYDGOST pisze:eśli z płyt to może lepiej będzie dać półkę nie na środku tylko na samym dole wspornika i ewentualnie wstawić kilka żeber w narożnikach?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2382
- Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
- Lokalizacja: Sulmierzyce
Jeśli to ma być na korbki to taka strugarka już większość ma i to ze śrubami
Będziesz musiał pomyśleć nad przesuwem belki i tylko tyle.
Zobacz tam masz suport do którego przykręcisz głowicę i już masz tam jakiś chyba spory skok, do tego osobno opuszczany stół który umożliwi ci wstępny dojazd i możliwość mocowania niskich i wysokich elementów. Do tego są już prowadnice wszystkiego.
Lepszy byłby korpus frezarki ale taką strugarkę kupisz za parę stówek.
Będziesz musiał pomyśleć nad przesuwem belki i tylko tyle.
Zobacz tam masz suport do którego przykręcisz głowicę i już masz tam jakiś chyba spory skok, do tego osobno opuszczany stół który umożliwi ci wstępny dojazd i możliwość mocowania niskich i wysokich elementów. Do tego są już prowadnice wszystkiego.
Lepszy byłby korpus frezarki ale taką strugarkę kupisz za parę stówek.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 16237
- Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Może i przesada ale oferuje co mamIMPULS3 pisze:Korpus karuzelówki? To chyba bylaby przesada, ale np. belka z poziomej frezarki o odpowiedniej wielkości, wyjęta gdzieś na zlomie moglaby być.
A maszyna zabytkowa, z końca dziewietnastego wieku. Jak trafiła do mnie to miała napęd z wału transmisyjnego i żadnego łożyska