Frezarka do metalu 800x300(400)
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 50
- Rejestracja: 04 gru 2007, 14:58
- Lokalizacja: z nikad
Frezarka do metalu 800x300(400)
Witam, oglądam to forum już od dłuższego czasu przymierzając się do własnej maszyny CNC.
W pierszym poście chciałbym przedstawić ogólną koncepcję i założenia które przyjąłem.
Planuje wykonać maszynę o stałej bramie lub kolumnową (wychodzi na to samo) na bazie żeliwnego łoża ze starej tokarki. Łoże płaskie ok. 1600mm.
Zamierzam użyć obecne prowadnice tokarki do wykonania niektórych elementów docelowej maszyny przed demontażem i zamocowaniem prowadnic liniowych. (zamocowane będzie prowizorycznie wrzeciono Kress do wierceń i posmyrania obrabianych elementów).
Szukam też osoby/osób zainteresownych zakupem prowadnic bezpośrednio w Chinach - umieściłem wątek w giełdzie. Jeśli ktoś jest zainteresowany to zapraszam.
https://www.cnc.info.pl/topics17/zamowi ... t66159.htm
W kolejnym poście przedstawie posiadane już elementy oraz plan według, którego zamierzam zacząć budowę i trochę rysunków i zdjęc.
Pare zdjęć i podsumowanie dzisiejszego dnia
..syf, syf i jeszcze więcej syfu....
łoże ma ok 170cm dlugosci element wazy ok 450 kg, póki co rozbieram na kawałki i czyszcze, przed złożeniem ponownie pomierze wszystko na płycie granitowej i zdecyduje czy zrobić malutkie poprawki czy zostawić. Moim celem jest na podstawie tego łoża zrobić prowizoryczną przystawkę do frezowania, żeby powiercić i podfrezować elementy z których będę sobie składał maszynkę.
Od razu zapytam czym doczyścić tą rdzę z prowanic, póki co mocze to w odrdzewiaczu i WD40 i ropie, nie chciałbym zwichrować tych płaszczyzn a do takiego syfu liniału nie będę przykładał.
Moja babcia wiedziała, czemu one zawsze wszystko wiedzą: ocet i zmywak i godzina zabawy.
W pierszym poście chciałbym przedstawić ogólną koncepcję i założenia które przyjąłem.
Planuje wykonać maszynę o stałej bramie lub kolumnową (wychodzi na to samo) na bazie żeliwnego łoża ze starej tokarki. Łoże płaskie ok. 1600mm.
Zamierzam użyć obecne prowadnice tokarki do wykonania niektórych elementów docelowej maszyny przed demontażem i zamocowaniem prowadnic liniowych. (zamocowane będzie prowizorycznie wrzeciono Kress do wierceń i posmyrania obrabianych elementów).
Szukam też osoby/osób zainteresownych zakupem prowadnic bezpośrednio w Chinach - umieściłem wątek w giełdzie. Jeśli ktoś jest zainteresowany to zapraszam.
https://www.cnc.info.pl/topics17/zamowi ... t66159.htm
W kolejnym poście przedstawie posiadane już elementy oraz plan według, którego zamierzam zacząć budowę i trochę rysunków i zdjęc.
Pare zdjęć i podsumowanie dzisiejszego dnia
..syf, syf i jeszcze więcej syfu....
łoże ma ok 170cm dlugosci element wazy ok 450 kg, póki co rozbieram na kawałki i czyszcze, przed złożeniem ponownie pomierze wszystko na płycie granitowej i zdecyduje czy zrobić malutkie poprawki czy zostawić. Moim celem jest na podstawie tego łoża zrobić prowizoryczną przystawkę do frezowania, żeby powiercić i podfrezować elementy z których będę sobie składał maszynkę.
Od razu zapytam czym doczyścić tą rdzę z prowanic, póki co mocze to w odrdzewiaczu i WD40 i ropie, nie chciałbym zwichrować tych płaszczyzn a do takiego syfu liniału nie będę przykładał.
Moja babcia wiedziała, czemu one zawsze wszystko wiedzą: ocet i zmywak i godzina zabawy.
Tagi:
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 50
- Rejestracja: 04 gru 2007, 14:58
- Lokalizacja: z nikad
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 50
- Rejestracja: 04 gru 2007, 14:58
- Lokalizacja: z nikad
No tak "berło" . Co moich decyzji projektowych.
Zdecydowałem się na gotowe łoże a nie na spawanie konstrukcji z kilku powodów:
-naprężenia po spawaniu
-konieczność odpręzania i obróbki
-brak zaplecza maszynowego (nie jest to projekt komercyjny, mam zamiar używać prostych narzędzi dostępnych dla każdego i jak najmniej powierzać innym do wykonania)
-możliwość wykorzystania łoża i posuwów (nawet rozklekotanych) do wykonania dodatkowych elementów konstrukcji - póki co nie znam stanu łoża (zakładam najgorsze) choć ukryta część mnie podpowiada, że i tak w setki moze się uda trafić nawet w tym stanie po drobnym tuningu
-żeliwo zamiast stali
-cena (taniej)
Dalsze decyzje:
-prowadnice szynowe zamiast wałków podpartych
-śruby kulowe zamiast trapezowej
Teraz zastanawiam się czy dać stałą kolumne, przytwierdzoną w miejsce wrzeciennika, czy stala brame wychodząca ze stelaża na którym będzie "stało" łoże. W pierwszym wypadku będę szukał gotowego elementu z żeliwa, w drugim będę spawał.
Wadą pierwszego jest ograniczenie długości potencjalnej osi, wadą drugiego gorsza stabilność i sztywność oraz napręzenia. (co cofa mnie do pierwotnych założeń żeby ten wariant wykluczyć - chociaż jeszcze walczę z myślami).
Nie definiuje na razie obszaru roboczego dokładnie, czy oczekiwanych precyzji, prędkości, budżetu, etc. W przypadku konstrukcji amatorskiej to są mżonki a dostaje się i tak tylko to "co wyjdzie" vs. "ile się wpakuje" z możliwością poprawki elementów potem już za pomocą własnej maszyny, co wielu doprowadziło do tworzenia kolejnej Wielu się będzie napinać i twierdzić inaczej, ale ja mam swoje na ten temat zdanie po czytaniu tego forum przez ostatnie kilka lat.
Kolejny krok dla mnie to:
pomalowanie od środka,
wykonanie podnośnika i stelaża spawanego z profili (80x40x5/6)
Do ramienia podnośnika zakupię profile kwadratowe tak zeby wymiary umożliwiały wsunięcie jednego w drugi (brak szwu) i trochę płaskowników.
Dalszy etap to zbudowanie prowizorycznego uchwytu do wrzeciona Kress i prowizoryczna oś Y (prawdopodobnie na wałkach podpartych) chyba że znajdę jakiegoś gotowca na złomie.
Dalsza niewiadoma to konstrukcja stolika, póki co odkładam decyzje z tym związane.
Zdecydowałem się na gotowe łoże a nie na spawanie konstrukcji z kilku powodów:
-naprężenia po spawaniu
-konieczność odpręzania i obróbki
-brak zaplecza maszynowego (nie jest to projekt komercyjny, mam zamiar używać prostych narzędzi dostępnych dla każdego i jak najmniej powierzać innym do wykonania)
-możliwość wykorzystania łoża i posuwów (nawet rozklekotanych) do wykonania dodatkowych elementów konstrukcji - póki co nie znam stanu łoża (zakładam najgorsze) choć ukryta część mnie podpowiada, że i tak w setki moze się uda trafić nawet w tym stanie po drobnym tuningu
-żeliwo zamiast stali
-cena (taniej)
Dalsze decyzje:
-prowadnice szynowe zamiast wałków podpartych
-śruby kulowe zamiast trapezowej
Teraz zastanawiam się czy dać stałą kolumne, przytwierdzoną w miejsce wrzeciennika, czy stala brame wychodząca ze stelaża na którym będzie "stało" łoże. W pierwszym wypadku będę szukał gotowego elementu z żeliwa, w drugim będę spawał.
Wadą pierwszego jest ograniczenie długości potencjalnej osi, wadą drugiego gorsza stabilność i sztywność oraz napręzenia. (co cofa mnie do pierwotnych założeń żeby ten wariant wykluczyć - chociaż jeszcze walczę z myślami).
Nie definiuje na razie obszaru roboczego dokładnie, czy oczekiwanych precyzji, prędkości, budżetu, etc. W przypadku konstrukcji amatorskiej to są mżonki a dostaje się i tak tylko to "co wyjdzie" vs. "ile się wpakuje" z możliwością poprawki elementów potem już za pomocą własnej maszyny, co wielu doprowadziło do tworzenia kolejnej Wielu się będzie napinać i twierdzić inaczej, ale ja mam swoje na ten temat zdanie po czytaniu tego forum przez ostatnie kilka lat.
Kolejny krok dla mnie to:
pomalowanie od środka,
wykonanie podnośnika i stelaża spawanego z profili (80x40x5/6)
Do ramienia podnośnika zakupię profile kwadratowe tak zeby wymiary umożliwiały wsunięcie jednego w drugi (brak szwu) i trochę płaskowników.
Dalszy etap to zbudowanie prowizorycznego uchwytu do wrzeciona Kress i prowizoryczna oś Y (prawdopodobnie na wałkach podpartych) chyba że znajdę jakiegoś gotowca na złomie.
Dalsza niewiadoma to konstrukcja stolika, póki co odkładam decyzje z tym związane.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2696
- Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 50
- Rejestracja: 04 gru 2007, 14:58
- Lokalizacja: z nikad
Ten Kress to zeby dziurki powiercic i cos tam moze podfrezowac do osi Y zanim docelowe wrzeciono nie wrzuce. (pisałem chyba gdzieś wcześniej ale dla spokoju napisze tutaj).
Niestety nie mam 3 fazowego gniazda, będę skazany na 1 fazowy silnik. Temat wrzeciona i falownika jest mi trochę jeszcze obcy, chętnie bym od kolegów jakiś porad wysłuchał.
Niestety nie mam 3 fazowego gniazda, będę skazany na 1 fazowy silnik. Temat wrzeciona i falownika jest mi trochę jeszcze obcy, chętnie bym od kolegów jakiś porad wysłuchał.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 50
- Rejestracja: 04 gru 2007, 14:58
- Lokalizacja: z nikad
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 19
- Posty: 50
- Rejestracja: 04 gru 2007, 14:58
- Lokalizacja: z nikad
Hmm, gdyby któryś z kolegów miał na zbyciu jakiś element żeliwny ze złomowanej maszyny który by można zastosować jako kolumne, chętnie bym przyjął, u mnie na złomie póki co nie ma nic ciekawego. (podstawa to ok. 380x480 mm) (powiedzmy do 300-350kg maks)
@kuras -> frezy to 6-8mm mam w planach póki co
@kuras -> frezy to 6-8mm mam w planach póki co