Frezarka biurkowa A4

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Awatar użytkownika

Autor tematu
wojtek30
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 35
Posty: 384
Rejestracja: 17 sie 2012, 14:23
Lokalizacja: Trójmiasto

Frezarka biurkowa A4

#1

Post napisał: wojtek30 » 12 wrz 2012, 11:31

Witam Wszystkich,

Po długim wertowaniu forum i nie tylko, postanowiłem ostro zabrać się za konstrukcję własnej frezarki, pierwsze podejście robiłem już w 2007 roku, miałem wtedy przygotowaną konstrukcję z płyt meblowych i prowadnic szufladowych. Niestety zniechęciłem się, gdyż nie mogłem tej konstrukcji opanować pod kątem sztywności, zachowania prostopadłości itp. Teraz mam zamiar powrócić z konstrukcją stalową i dokończyć projekt. Frezarka póki co powstaje jako cel sam w sobie :) potem się zobaczy co dalej, mam jednak pewne założenia:

1. Wycinanie drobnych kształtów w cienkich blaszkach z aluminium, do 5mm drugości z małym posuwem i jednorazowym zbieraniem 2mm materiału.
2. Płytkie frezowanie w alu,
3. Wycinanie i frezowanie w drewnie i sklejce.
4. Bardzo ucieszę się z dokładności 0,1mm

Konstrukcja mechaniczna:
1. Wymiary maszyny bez silników około 50x50x50cm
2. Pole robocze około A4 - 21x30cm, wysokość robocza 10cm
3. Rama z profili stalowych 80x40x3 skręcanych śrubami M8
4. Wózek osi Z z płaskownika aluminiowego 10mm
5. Prowadnice fi12, podparte na profilach aluminiowych
6. Na prowadnicach łożyska kulkowe 6x19x6 - oś Y i Z, oraz 8x22x7 na osi X (ta na ramie), kasowanie luzu na mimośrodach.
7. Śruby trapezowe 10x2 z nakrętkami brązowymi, na początek bez kasowania luzów

Elektronika:
1. Silniki NMB 23LM-C352-17V, 3.9V, 1.2A, 0.8Nm
2. Sterowniki SSK-B01, 1/2 kroku, do 2A, oraz płyta SSK-MB1
Ostatnio zmieniony 12 gru 2012, 23:50 przez wojtek30, łącznie zmieniany 9 razy.



Tagi:


dasza77
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1116
Rejestracja: 14 maja 2006, 17:34
Lokalizacja: Ełk

#2

Post napisał: dasza77 » 12 wrz 2012, 13:11

Niech sobie kolega da spokój z łożyskami na prowadnicami.
Dużo pracy , a efekt może być różny.
Może lepiej się zapytać autorów cytowanych linków , czy są z tego rozwiązania zadowoleni.
Po co wyważać otwarte drzwi - gdyby to rozwiązanie się sprawdziło , to wszędzie mielibyśmy je stosowane , a tak nie jest.
Obecnie ceny prowadnic + łożysk w obudowach nie są zbyt duże i jest zatrzęsienie ofert.
Z mojego doświadczenia wynika , że najlepiej od razu stosowac sprawdzone rozwiązania , a nie tracić czas na ......
Przeznaczenie : obróbka Al , a silniki - nie za tęgie.

Awatar użytkownika

ursus_arctos
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 2083
Rejestracja: 11 cze 2011, 18:29
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

#3

Post napisał: ursus_arctos » 12 wrz 2012, 13:22

Niech sobie kolega daruje te "podpory" - wałek podparty kosztuje 150zł/metr i jest od razu porządnie podparty i przykręcony, a nie dotyka do podpory w 2 punktach, w dodatku na rogach jakiegoś aluminium - precyzja będzie żadna.
System rolek może i zadziała - jak będzie dobrze wykonany, to może działać nawet lepiej, niż łożyska liniowe (luz będzie skasowany), ale za długo łożyska w takiej konfiguracji nie pożyją. Można ew. użyć skośnych, ale wtedy się zabawa robi droga.

Ogólnie, jak maszyna ma robić w aluminium, to prowadnice muszą być sztywne i bez luzów.
Nakrętki powinny być możliwie poliamidowe lub z POM (plastikową nakrętkę można rozciąć wzdłuż i ścisnąć w celu skasowania luzu) - z brązem są problemy; wiem bo używam.
Silniki 0.8Nm na śrubach Tr10/2 dadzą radę robić w alu, ale posuwy będą marne - te silniki, wnioskując z niskiego prądu, są raczej wolne. Ja mam silniki 0.7Nm 2.5A i na śrubach 10/2 wyciągam max. 24mm/s na pusto i 10mm/s w aluminium PA6 z małym zagłębieniem (0.7mm). Na silniku z 2x mniejszym prądem może być ponad 2x wolniej.

Sterownik SSK-B01 to przestarzały wynalazek - lepiej kupić jakiegoś chińczyka na toshibach lub ew. polski sterownik z alledrogo (3-osiowy kosztuje 380zł) - podobno bardzo dobry; do tego zasilacz przemysłowy 40V i można jechać.

Awatar użytkownika

Autor tematu
wojtek30
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 35
Posty: 384
Rejestracja: 17 sie 2012, 14:23
Lokalizacja: Trójmiasto

#4

Post napisał: wojtek30 » 12 wrz 2012, 13:58

Bardzo chętnie bym zastosował gotowe prowadnice lub wózki, jednak jestem mocno ograniczony budżetem i projekt mógłby znowu utknąć w martwym punkcie jak 5 lat temu. Mam jeszcze gdzieś w piwnicy starą konstrukcję mechaniczną, która nigdy nie zadziałała. (wiem, wiem co powiecie, że ta też może nie zadziałać :)) Sterowniki i silniki kupiłem już wtedy i póki co muszą zostać, gdybym robił projekt od początku, to z pewnością wyglądałoby to inaczej.

Udało mi się porozmawiać z dwoma autorami maszynek na tych prowadnicach i łożyskach kulkowych i twierdzili, że przez dwa lata działały bez zarzutu i do celów amatorskich się sprawdzały. Zdecydowałem się na to rozwiązanie, bo jest to coś pośredniego, między wiszącymi wałkami a profesjonalnym podparciem (moja ocena). Poza tym w amatorskim wykonaniu, gdzie jest dużo niedociągnięć w konstrukcji ramy, będzie mi pewnie łatwiej wykasować luzy i w miarę wszystko poustawiać. Zawsze to lepsze na początek, niż konstrukcja z drewna.

Duże wątpliwości mam co do sztywności osi X (tej na bramie, nigdy nie wiem czy to X czy Y :)). Myślałem nawet, żeby tutaj zastosować wałki podparte gotowe a na reszcie osi zrobić swoją konstrukcję, pytanie tylko czy takie mieszanie konstrukcji ma sens?
Muszę jeszcze zbierać kasę na Kressa, bo pierwotnie miał być jakiś klon Dremela, ale postanowiłem sobie, że tutaj nie będzie kompromisów :grin:
Ostatnio zmieniony 14 paź 2012, 13:13 przez wojtek30, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

Zienek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 3730
Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#5

Post napisał: Zienek » 12 wrz 2012, 14:36

Jeśli te 3 płaskowniki będą miały w przekroju średnio 40x40mm, to dla długości prowadnicy 500mm daje to ponad 2 kg. Dla pary prowadnic wychodzi 4,5kg.
4,5kg x ~20zł/kg = 100zł

Czy taki rodzaj prowadnicy to dla Ciebie faktycznie oszczędność?

:arrow: 100zł (na alu) + 60zł (wałek 20mm 1mb ) + łożyska, ośki, dystanse, aluminiowa płyta na wózek == pewnie ok 250zł
:arrow: 150zł (Wałek podparty 20mm) + 4x30zł (łożyska otwarte w obudowach) = 280zł

Moim skromnym zdaniem próbujesz wyważyć otwarte drzwi próbując oszczędzać gdzieś, gdzie za bardzo nie ma dobrych tańszych alternatyw.

EDIT:
Zwróć uwagę, że jeden z inspirujących kolegów (unix) używa profilu a nie formatek:
Obrazek

Jaszuk - ma wałki wiszące
a MAAK nie oszczędzał na materiałach.

Dalej uważam, że Twoje rozwiązanie nie jest ekonomiczniejsze niż generyczne wałki podparte.

Awatar użytkownika

Autor tematu
wojtek30
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 35
Posty: 384
Rejestracja: 17 sie 2012, 14:23
Lokalizacja: Trójmiasto

#6

Post napisał: wojtek30 » 12 wrz 2012, 15:11

Wyliczyłem sobie, że przy najtańszych prowadnicach podpartych musiałbym wyłożyć 650zł, plus koszty aluminium na oś Z i inne około 150zł. Czyli 800zł.
Robiąc prowadnice "ekonomiczne", będę musiał przeznaczyć tyle:
- aluminium na wózek osi Z, oraz wszystkie prowadnice około 220zł
- wałki 12mm od ksera 8szt - 60zł
- łożyska i śruby 50zł
To wychodzi 330zł, czyli ponad dwa razy mniej, co dla mnie jest nie bez znaczenia, ponieważ muszę kupić jeszcze śruby trapezowe, nakrętki i inne. Rama będzie kupiona po cenie złomu.
Nie liczę jeszcze wrzeciona, na które póki co nie mam kasy.

Może dla kogoś, kto używa takiej maszyny profesjonalnie, taka oszczędność wydaje się śmieszna, nie dziwię się temu, bo sam też mam inne hobby, na którym nie oszczędzam ;) Dla mnie frezarka jest jednak dodatkiem i ma służyć do celów amatorsko-hobbystycznych stąd ustaliłem sobie górną granicę wydatków, które i tak lekko przekroczę.

[ Dodano: 2012-09-12, 15:13 ]
Zienek pisze: Zwróć uwagę, że jeden z inspirujących kolegów (unix) używa profilu a nie formatek:
Tak, brałem tą opcję pod uwagę, wtedy wyszło by mi jeszcze około 50zł taniej. Wydaje mi się jednak, że wersja z płaskownikami będzie solidniejsza.


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 6108
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#7

Post napisał: oprawcafotografii » 12 wrz 2012, 16:01

wojtek30 pisze:Wyliczyłem sobie, że przy najtańszych prowadnicach podpartych musiałbym wyłożyć 650zł, plus koszty aluminium na oś Z i inne około 150zł. Czyli 800zł.
Robiąc prowadnice "ekonomiczne", będę musiał przeznaczyć tyle:
- aluminium na wózek osi Z, oraz wszystkie prowadnice około 220zł
- wałki 12mm od ksera 8szt - 60zł
- łożyska i śruby 50zł
To wychodzi 330zł, czyli ponad dwa razy mniej, co dla mnie jest nie bez znaczenia...
Znajdz sobie jakas robote za 500zl i kup podparte walki.

Narobisz sie tylko i g..o z tego wyjdzie.

q

Awatar użytkownika

Zienek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 3730
Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#8

Post napisał: Zienek » 12 wrz 2012, 16:18

Co do wałków - na podpartych 12mm była chociażby pomarańczka Gaspara
https://www.cnc.info.pl/album_page.htm? ... &mode=next
biorąc pod uwagę takie wałki będziesz miał maszynę o klasę wyższą niż swoim patentem.

Przy wałkach 12mm zamiast 20mm koszt osi 500mm maleje do ok 250zł Brutto. Znajdź jakiegoś majstra VATowca w okolicy i podziel się z nim VATem to koszt Ci spadnie do ok 220zł. Majster będzie jeszcze miał mniejszy podatek dochodowy, więc oboje skorzystacie.

No ale nie mój cyrk, nie moje małpy. :mrgreen:

W sumie rób jak uważasz. Z tymi sterownikami też nie poszalejesz. Może po prostu rób po kosztach i potem przy lepszej koniukturze zrobisz na podpartych i ze żwawszymi sterownikami.

Każda amatorska maszyna ukończona lepsza od rozbabranego projektu z Hiwinami, serwami i Elte nad frezem.


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 6108
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

#9

Post napisał: oprawcafotografii » 12 wrz 2012, 16:19

Zienek pisze:Co do wałków - na podpartych 12mm była chociażby pomarańczka Gaspara...
Eee chyba nie, raczej 16mm.

q


beowolf
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 318
Rejestracja: 06 kwie 2008, 09:46
Lokalizacja: Rzeszów

#10

Post napisał: beowolf » 12 wrz 2012, 18:05

Ja również uważam, że takie prowadnice jak na zdjęciach nie zdadzą egzaminu. Osobiście doradzałbym wałki podparte 16mm albo niepodparte 20mm. Przerabiałem temat z prowadnicami z łożysk i wałkiem w środku i niestety ale uważam, że to, za przeproszeniem, gówno warte. Sterowniki silników radziłbym wymienić na te do 4A. Wtedy też można dać większy silnik co w przypadku aluminium będzie wskazane. Lepiej zrobić coś raz a porządnie, szczególnie że do dyspozycji jest tak dobre forum

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”