Prosta i szybka frezarka z MDF do polistyrenu - pytania
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 12
- Rejestracja: 30 gru 2013, 20:55
- Lokalizacja: PL
Prosta i szybka frezarka z MDF do polistyrenu - pytania
Witam wszystkich użytkowników tego forum.
Rozczytałem się tutaj na temat różnych konstrukcji i chciałbym poprosić o konsultację mojego zamysłu.
Frezarka ma być przeznaczona do wycinania form karoserii dla repliki samochodu. Forma będzie z polistyrenu więc dosyć miękkiego materiału.
W gruncie chcę to wykonać podobnie do:
http://www.madmechanics.com/forum/techn ... urnal.html
http://www.madmechanics.com/forum/techn ... post184466
http://www.madmechanics.com/forum/consu ... ghini.html
W drugim linku autor opisuje frezarkę, nie jest ona chyba ani sztywna, ani szybka. Autor pisze, że obrabia jeden kawałek 60cm x 60cm x ??cm w ciągu 8-14 godzin
Założenia jakie przyjmuję to:
- niezbyt wysoka dokładność (i tak wszsytko będzie spasowywane później papierem ściernym i szpachelką)
- X 100cm, Y 50cm, Z 30cm,
- duża szybkość, najbardziej zależy mi właśnie na tym (oczywiście w granicach rozsądku czyli stosunku cena/jakość),
- prowadnice szufladowe.
W związku z tym po gruntowym przestudiowaniu dotychczasowych wątków wymyśliłem coś takiego (przepraszam, za odręczne rysunki, ale choć robię w IT to przy takich rzeczach wolę rysować odręcznie):
1. Korpus z MDF 19mm (ewentualnie wzmiacniany sklejką) w formie połączonych ze sobą sześcianów, na razie orientacyjne wymiary korpusu: 130cm x 80cm x 45 cm. Skręcane konfirmatami z klejem na gwincie.
2. Każdy sześcian wzmacniany poprzecznie na obu przekątnych, "grubość" sześcianu 10cm, belki górne i brama wzmacniane szczebelkami pionowymi.
3. Brama w prostej formie na prowadnicach meblowych (takie grube kreseczki na przekroju na drugim rysunku)
4. Cała reszta (osie Y i Z) podobnie jak u kolegi z wątku:
https://www.cnc.info.pl/topics30/amator ... t33296.htm
Co myślicie o tej całej amatorszczyźnie?
A teraz konkretne pytania:
1. Jak mocne silniki zastosować (cena/szybkość).
2. Jaki napęd X i Y (wydaje się, że pasy zębate by wystarczyły). I czy wystarczy jeden pas do osi X np po środku.
3. Jaki napęd Z.
4. Czy ma sens zrobienie tak dużej osi Z (30cm), co z wielkością uchwytu na wrzeciono, jak uzyskać możliwość np frezowania wgłąb dosyć niedużych otworów np stożek o głębokości 25cm i średnicy górnej 30cm.
5. Co używać jako frez, czytałem że nawet zwykłe wiertło się może sprawdzić po naostrzeniu, może dłuższe wiertło pomogłoby w sprawie głębokości osi Z? Ale może nie byłoby sztywne?
6. Czy jest sens robienia tak dużego pola roboczego (100cmx50cm) może i tak czas frezowania będzie taki długi, że obrócenie płyty polistyrenowej w drugą stronę po X godzinach mi nie zaszkodzi i wystarczy pole 50cm x 50cm.
7. Jakiego wrzeciona użyć? Mogę kupić nawet Kressa, ale czy potrzebuję?
Przy okazji pytanie przyszłościowe, z pewnością jest tutaj grono specjalistów od różnych materiałów, jak wykonuje się w małych seriach elementy wnętrza samochodów (pokrętła/plastiki/panele aluminiowe itp)? Może mógłbym wtedy wykorzystać elementy tej frezarki do budowy malutkiej - dokładniejszej.
8. Czy wzmocnienia spodu i boków po przekątnej wystarczą, czy lepiej zastosować żeberka albo kratownicę?
9. Czy MDF wystarczy, może część albo wzmocnienia zrobić ze sklejki, albo odwrotnie - może wystarczy płyta meblowa 18mm.
10. Może do osi Y i Z nie trzeba profili ALU i wystarczy MDF/sklejka
Pozdrawiam
Rozczytałem się tutaj na temat różnych konstrukcji i chciałbym poprosić o konsultację mojego zamysłu.
Frezarka ma być przeznaczona do wycinania form karoserii dla repliki samochodu. Forma będzie z polistyrenu więc dosyć miękkiego materiału.
W gruncie chcę to wykonać podobnie do:
http://www.madmechanics.com/forum/techn ... urnal.html
http://www.madmechanics.com/forum/techn ... post184466
http://www.madmechanics.com/forum/consu ... ghini.html
W drugim linku autor opisuje frezarkę, nie jest ona chyba ani sztywna, ani szybka. Autor pisze, że obrabia jeden kawałek 60cm x 60cm x ??cm w ciągu 8-14 godzin
Założenia jakie przyjmuję to:
- niezbyt wysoka dokładność (i tak wszsytko będzie spasowywane później papierem ściernym i szpachelką)
- X 100cm, Y 50cm, Z 30cm,
- duża szybkość, najbardziej zależy mi właśnie na tym (oczywiście w granicach rozsądku czyli stosunku cena/jakość),
- prowadnice szufladowe.
W związku z tym po gruntowym przestudiowaniu dotychczasowych wątków wymyśliłem coś takiego (przepraszam, za odręczne rysunki, ale choć robię w IT to przy takich rzeczach wolę rysować odręcznie):
1. Korpus z MDF 19mm (ewentualnie wzmiacniany sklejką) w formie połączonych ze sobą sześcianów, na razie orientacyjne wymiary korpusu: 130cm x 80cm x 45 cm. Skręcane konfirmatami z klejem na gwincie.
2. Każdy sześcian wzmacniany poprzecznie na obu przekątnych, "grubość" sześcianu 10cm, belki górne i brama wzmacniane szczebelkami pionowymi.
3. Brama w prostej formie na prowadnicach meblowych (takie grube kreseczki na przekroju na drugim rysunku)
4. Cała reszta (osie Y i Z) podobnie jak u kolegi z wątku:
https://www.cnc.info.pl/topics30/amator ... t33296.htm
Co myślicie o tej całej amatorszczyźnie?
A teraz konkretne pytania:
1. Jak mocne silniki zastosować (cena/szybkość).
2. Jaki napęd X i Y (wydaje się, że pasy zębate by wystarczyły). I czy wystarczy jeden pas do osi X np po środku.
3. Jaki napęd Z.
4. Czy ma sens zrobienie tak dużej osi Z (30cm), co z wielkością uchwytu na wrzeciono, jak uzyskać możliwość np frezowania wgłąb dosyć niedużych otworów np stożek o głębokości 25cm i średnicy górnej 30cm.
5. Co używać jako frez, czytałem że nawet zwykłe wiertło się może sprawdzić po naostrzeniu, może dłuższe wiertło pomogłoby w sprawie głębokości osi Z? Ale może nie byłoby sztywne?
6. Czy jest sens robienia tak dużego pola roboczego (100cmx50cm) może i tak czas frezowania będzie taki długi, że obrócenie płyty polistyrenowej w drugą stronę po X godzinach mi nie zaszkodzi i wystarczy pole 50cm x 50cm.
7. Jakiego wrzeciona użyć? Mogę kupić nawet Kressa, ale czy potrzebuję?
Przy okazji pytanie przyszłościowe, z pewnością jest tutaj grono specjalistów od różnych materiałów, jak wykonuje się w małych seriach elementy wnętrza samochodów (pokrętła/plastiki/panele aluminiowe itp)? Może mógłbym wtedy wykorzystać elementy tej frezarki do budowy malutkiej - dokładniejszej.
8. Czy wzmocnienia spodu i boków po przekątnej wystarczą, czy lepiej zastosować żeberka albo kratownicę?
9. Czy MDF wystarczy, może część albo wzmocnienia zrobić ze sklejki, albo odwrotnie - może wystarczy płyta meblowa 18mm.
10. Może do osi Y i Z nie trzeba profili ALU i wystarczy MDF/sklejka
Pozdrawiam
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Bez wczytywania się w pozostałe szczegóły, te dwa punkty się wykluczają. Rozsądnie byłoby wzorować się na rozwiązaniu prowadnic z forum podanym w linkach (czyli to na łożyskach tocznych). Szufladówki mają mały przesuw i rozklekoczą się przy dłuższej i szybkiej pracy, a podwójne wyjdą znacznie drożej niż kątownik i 4 łożyska toczne na stronę. Zamiast śrub z pręta gwintowanego użyj pasków zębatych z przełożeniem, bo to jest powód małej prędkości obróbki u tamtego gościa. Zainwestował w silniki i sterowniki, które przy kolizji mogłyby połamać całą tę maszynkę, a pożałował kasy na śruby lub paski zębate.enik pisze:- duża szybkość, najbardziej zależy mi właśnie na tym (oczywiście w granicach rozsądku czyli stosunku cena/jakość),
- prowadnice szufladowe.
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 57
- Rejestracja: 23 lip 2013, 06:35
- Lokalizacja: Łódź/Bełchatów
Na prowadnicach z szuflady nie osiągniesz nic więcej niż ~500mm/min przy 'szybkich' przejazdach. A co do dokładności przy tych prowadnicach przy długości 1500mm (o ile takie wgl są) będzie bardzo bardzo bardzo marna, jeżeli takie prowadnice to obszar roboczy nie większy niż 200x200 (mm oczywiście) żeby miało to jako taki sens, bo w końcu docieranie papierem po 5-10mm Cię zmęczy
Moim zdaniem lepiej kupić wałki wiszące i łożyska bez obudowy a koszt nie wyjdzie dużo większy.
Wiertło jako frez, ale po co, skoro dobre frezy z węglika kosztują 20zł, na początek można się bawić wiertłem ale na dłuższą metę wiertła wyjdą drożej niż frezy.
Moim zdaniem lepiej kupić wałki wiszące i łożyska bez obudowy a koszt nie wyjdzie dużo większy.
Wiertło jako frez, ale po co, skoro dobre frezy z węglika kosztują 20zł, na początek można się bawić wiertłem ale na dłuższą metę wiertła wyjdą drożej niż frezy.
Odporny na wiedzę i trudny do zajeb**ia
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 12
- Rejestracja: 30 gru 2013, 20:55
- Lokalizacja: PL
Ok. To nie będę kombinował i chyba zamienię prowadnice szufladowe na wałki, ale jeszcze nie wiem które dokładnie.
A na ile sensowne jest podpieranie wałków tylko w niektórych miejscach? Np kupuję podporę 500mm i tnę na 4 części.
Jaki wałek wybrać? 20mm czy wystarczyłby 16mm?
Brama powinna ważyć poniżej 15kg.
Jakie są najdłuższe frezy?
A na ile sensowne jest podpieranie wałków tylko w niektórych miejscach? Np kupuję podporę 500mm i tnę na 4 części.
Jaki wałek wybrać? 20mm czy wystarczyłby 16mm?
Brama powinna ważyć poniżej 15kg.
Tutaj raczej chodziło mi o kwestię zagłębiania się frezarki w małe otwory lub strome zagłębienia, wtedy uchwyt wrzeciona mógłby zahaczać o krawędzie polistyrenu (a max głębokość miała być 30cm).kamil128 pisze:Wiertło jako frez, ale po co, skoro dobre frezy z węglika kosztują 20zł, na początek można się bawić wiertłem ale na dłuższą metę wiertła wyjdą drożej niż frezy.
Jakie są najdłuższe frezy?
Na razie jestem na etapie rozpoznawania tematu, myślałem o jakiejś dziwnej kombinacji kilku. Ale mogła być w ogóle nierealna;)smouki pisze:daj linka do tych 130cm prowadnic szufladowych, sam jestem ciekaw jak to wygląda
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3706
- Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
- Lokalizacja: Błonie
- Kontakt:
To jest wielkość całej maszyny, czy detalu, który masz zamiar obrabiać? Oś o długości jednego metra wymaga wałka wiszącego przynajmniej fi 30 - nawet do styroduru. Wałek podparty wystarczy fi 20, ale do czegoś solidnego go trzeba przykręcić. Wiszący łatwiej zamontować i ustawić - szedłbym w tym kierunku.X 100cm, Y 50cm, Z 30cm
Warto też pobiegać po złomowiskach - ostatnio pojawia się sporo złomowanych maszyn CNC, i jest z czego wykręcać przydasie.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 12
- Rejestracja: 30 gru 2013, 20:55
- Lokalizacja: PL
Te wymiary to wielkość obrabianego kawałka.MlKl pisze:To jest wielkość całej maszyny, czy detalu, który masz zamiar obrabiać? Oś o długości jednego metra wymaga wałka wiszącego przynajmniej fi 30 - nawet do styroduru. Wałek podparty wystarczy fi 20, ale do czegoś solidnego go trzeba przykręcić. Wiszący łatwiej zamontować i ustawić - szedłbym w tym kierunku.X 100cm, Y 50cm, Z 30cm
Właśnie sprawdzałem ceny i na szybko licząc to koszt wałków wiszących wliczając uchwyty jest wyższy niż podpartych (bo do nich nie potrzeba uchwytów).
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 57
- Rejestracja: 23 lip 2013, 06:35
- Lokalizacja: Łódź/Bełchatów
Hm, mi to łatwiej było zamontować i ustawić całe podparte, bo jednak ustawia się tylko w dwóch płaszczyznach a nie w trzech jak ma to miejsce przy wiszących. A otwory pod wałki wiszące wiercone z ręki wiertłem fi20 średnio mi wychodziłyMlKl pisze: Wiszący łatwiej zamontować i ustawić - szedłbym w tym kierunku.
Odporny na wiedzę i trudny do zajeb**ia
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 12
- Rejestracja: 30 gru 2013, 20:55
- Lokalizacja: PL
Zrobiłem pierwsze podsumowanie kosztów (2400zł), najdrożej wychodzą wałki z łożyskami (800zł). Jak się odliczy VAT i wrzuci w koszty to może nie będzie tak źle.
Aktualna koncepcja jest taka:
-silniki 2Nm
- wałki podparte
- otwarty pasek zębaty osi X, po środku
- oś Z na pasku
- Kress 1050
Ciekawe ile jeszcze razy ją zmienię;)
Poniżej podsumowanie kosztów:
Aktualna koncepcja jest taka:
-silniki 2Nm
- wałki podparte
- otwarty pasek zębaty osi X, po środku
- oś Z na pasku
- Kress 1050
Ciekawe ile jeszcze razy ją zmienię;)
Poniżej podsumowanie kosztów:
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 57
- Rejestracja: 23 lip 2013, 06:35
- Lokalizacja: Łódź/Bełchatów
Te sterowniki to jednak dalej toshiba i mają też swoje wady:
https://www.cnc.info.pl/topics12/chinsk ... 456,10.htm
Nie wiem czy nie lepiej dołożyć trochę i pójść w stronę m545 + optoboba, albo za troszkę wyższą kwotę sprawdzone zelrpa.
https://www.cnc.info.pl/topics12/chinsk ... 456,10.htm
Nie wiem czy nie lepiej dołożyć trochę i pójść w stronę m545 + optoboba, albo za troszkę wyższą kwotę sprawdzone zelrpa.
Odporny na wiedzę i trudny do zajeb**ia