Montaż drewniaka

Maszyny wykonane z drewna, płyt meblowych itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę

Autor tematu
mocart4
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 298
Rejestracja: 18 cze 2006, 15:44
Lokalizacja: polska
Kontakt:

Montaż drewniaka

#1

Post napisał: mocart4 » 28 cze 2012, 21:07

jak?
np stół z łożyskami ślizgowymi i nakrętką, czyli śrubę wkręcam przez nakrętki...i co dalej?
łożysko toczne na końcu śruby /np.koniec napędzany/ montuję na samej śrubie czy najpierw łożysko pakuję w jakąś obudowę czy element konstrukcyjny plotera a na końcu pakuję śrubę?



Tagi:


peritus
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1279
Rejestracja: 18 maja 2012, 15:02

Re: Montaż drewniaka

#2

Post napisał: peritus » 28 cze 2012, 23:05

mocart4 pisze:jak?
np stół z łożyskami ślizgowymi i nakrętką, czyli śrubę wkręcam przez nakrętki...i co dalej?
łożysko toczne na końcu śruby /np.koniec napędzany/ montuję na samej śrubie czy najpierw łożysko pakuję w jakąś obudowę czy element konstrukcyjny plotera a na końcu pakuję śrubę?
sorry, o co ci chodzi? :mrgreen:


Autor tematu
mocart4
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 298
Rejestracja: 18 cze 2006, 15:44
Lokalizacja: polska
Kontakt:

#3

Post napisał: mocart4 » 29 cze 2012, 10:13

jak o co chodzi o to jak zacząć montaż plotera mając wykonane wszystkie elementy, w pierwszej kolejności pytałem o łożyska czy montować na śrubie czy do np elementu konstrukcji plotera, jak tak mam że nie będę montował w obudowie tylko od razu wywiercę otwór w elemencie i wpakuje łożysko. W jakiej kolejności?

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#4

Post napisał: MlKl » 29 cze 2012, 12:18

Jeżeli masz zamiar wklejać łożyska w luźno wiercone otwory, to zacznij od ustawienia wałków. Mają być równoległe, i prostopadłe do siebie co do setnej milimetra.

Ja bym to robił tak: ułożyłbym na stole traserskim, albo podobnej, idealnie równej płaszczyźnie dwa jednakowe klocki - najlepiej np surowe stalki kwadratowe o odpowiednim wymiarze, tak, żeby wałek z założonym łożyskiem i obudową był nad powierzchnią płyty po położeniu. Między wałki wsadziłbym klocki tak docięte, żeby utrzymać rozstaw między łożyskami sąsiednich wałków. Wałki mocujesz np ściskami stolarskimi, żeby się nie przesuwały. Obodowa z łożyskami musi się przesuwać po zamocowanych wałkach nie ciężej, niż pojedyncze łożysko. Wtedy wysuwasz łożyska na boki, smarujesz klejem, i wciskasz w obudowy - sprawdzasz, czy chodzi luźno, i czekasz, aż klej zaschnie. Poxipol jest dobry, ale schnie w kilka minut - trzeba to robić szybko i sprawnie. Jak użyjesz Distalu, czy podobnego, masz więcej czasu na ewentualne poprawki, ale musisz odczekać 24 godziny, zanim będziesz montował dalej,


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#5

Post napisał: diodas1 » 29 cze 2012, 12:40

Rzeczywiście masz dylemat który trudno zrozumieć. Projekt plotera to nie tylko rysunki elementów ale także sposób ich montażu. Kto robił ten projekt?
Kolejność montażu czasem jest dowolna a czasem trzeba zachować pewną dyscyplinę. Dość ryzykowne jest budowanie urządzenia nierozbieralnego Jeżeli łożyska chcesz wprasować w deskę to wygodniej jest to wykonać bez osadzonej w nim później osi (śruby) ale z góry można przewidzieć że nie wyjdzie to idealnie. Trzeba mieć jakąś możliwość regulacji gdyby okazało się że dana oś chodzi krzywo albo ciężko aż do zakleszczania. Metoda na klej o której napisał MIKI w pewnym zakresie (bo jednorazowo) daje taką możliwość ale otwór pod łożysko trzeba zrobić większy od średnicy łożyska. Trzeba przy tym działać rozważnie żeby klej nie unieruchomił kulek w łożysku.Budując prototyp często zachodzi potrzeba demontażu fragmentu, poprawienia czegoś i ponownego złożenia.Posmarowanie obudowy łożyska tłuszczem przed użyciem kleju może to ułatwić. Chociaż i tak pewnie znowu będzie problem jak i w jakiej kolejności chociaż niektórzy wiedzą że ciężko zmienić bieliznę nie zdejmując spodni. Do kartonowych puzzli chyba producent nie dołącza listy ich składania bo pewne sprawy są dla większości oczywiste. Nie dziw się więc że peritus, wytrzeszczył oczy a inni też nie garną się do wypowiedzi. To Ty masz przed sobą detale do złożenia i pewnie może jakąś wizję jak to ma ostatecznie wyglądać. Gdybyś pokazał jakieś zdjęcie swoich kłopotów byłoby łatwiej wczuć się w zagadnienie bo być może faktycznie masz poważny kłopot tylko wysłowić tego nie potrafisz :???: W każdym razie sam musisz montując kolejną część, od razu przemyśleć konsekwencje- czy nie zablokujesz na zawsze dostępu do czegoś co może się zepsuć i wymagać interwencji.
Żeby nie było jak w japońskim samochodzie gdzie zużycie drobnego detalu wymaga wymiany całego dużego podzespołu.

Awatar użytkownika

dudis69
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1418
Rejestracja: 15 lis 2010, 20:18
Lokalizacja: okolice

#6

Post napisał: dudis69 » 29 cze 2012, 18:06

mocart4, czyś byś kupił zestaw do samodzielnego montażu, bez instrukcji. :?:
Pozdrawiam Sławek



diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#7

Post napisał: diodas1 » 29 cze 2012, 18:45

Pytanie od którego zaczął się ten wątek przypomniał mi sytuację którą widziałem w sklepie AGD. Klientka buszuje po półkach dzwoniąc blachami. Podeszła sprzedawczyni i pyta w czym może pomóc.
Kobieta podniosła się z klęczek i mówi że szuka garnka.
A jaki to ma być garnek?
- Większy od tego który mam w domu.
Jaki ma pani w domu?
-Józek, jaki mamy garnek w domu!? Józek podszedł, podrapał się za uchem, poczerwieniał i wybełkotał że nie ma pojęcia.
Przyszły kolejne sprzedawczynie i usiłując rozwikłać zagadkę pytają do czego ma ten garnek być.
Klientka wyprostowała się i dużą pewnością w głosie oświadczyła- do budyniu. Cały sklep parsknął śmiechem a sprzedawczynie się posmarkały. Moja lepsza połowa do dzisiaj uważa że aby w domu była ciepła woda, wystarczy kurek z czerwoną plamką na pokrętle. Bojler czy junkers to drogi sprzęt z innej bajki... Niektórzy tak mają i trzeba się z tym pogodzić. Na końcu i tak ma być budyń.
mocart4, rzeknij coś albo pokaż fotkę. Pewnie nie jesteś jedyny z podobnymi dylematami.

Awatar użytkownika

smouki
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1508
Rejestracja: 04 lis 2007, 19:45
Lokalizacja: Kristiansund
Kontakt:

#8

Post napisał: smouki » 30 cze 2012, 09:16

Twoje pytanie rodzi wiele pyta pomocniczych, tak nie rozwiążemy tego problemu. Fotka działa jak tysiąc słów. Może spróbuj jeszcze raz naświetlić nam problem
jak ktoś chce znajdzie sposób...jak ktoś nie chce znajdzie powód
MÓJ KANAŁ YOUTUBE


Autor tematu
mocart4
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 298
Rejestracja: 18 cze 2006, 15:44
Lokalizacja: polska
Kontakt:

#9

Post napisał: mocart4 » 06 lip 2012, 20:09

Planuję łożysko umieścić w MDF ploter jest już skonstruowany i tak zostanie.
Pytałem czy najpierw łożysko zamocować na śrubie a potem łożysko już ze śrubą zamontować w dziurze, czy najpierw łożysko zamocować w dziurze i potem przepuścić przez to wałek, chociaż teraz widzę że to drugie rozwiązanie chyba nie ma szans bo po prostu łożysko zostanie wybite. Śrubę z łożyskiem pasowałem według PKM ciasno, tak że trzeba będzie użyć siły montując je na śrubie, ale gdybyście mogli się wypowiedzieć...

http://ifotos.pl/zobacz/monta1JPG_rahrreq.JPG/


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#10

Post napisał: diodas1 » 08 lip 2012, 14:28

Wciąż jest to pytanie czy naciągnąć skarpetkę na stopę i całość potem do buta czy raczej wymościć but skarpetką a potem wsunąć do środka stopę. Skutek ostateczny taki sam więc rób jak Tobie wygodniej. Nie ma potrzeby zwoływać konsylium. Pewnie i tak zdarzy się potrzeba demontażu więc trzeba to przewidzieć. Śruba i prowadnice muszą być równoległe żeby silnik się niepotrzebnie nie pocił, dlatego często łożyska i mocowania prowadnic montuje się w oddzielnych korpusach majacych możliwość przesuwania względem całej konstrukcji. Ty od razu łożyska wciskasz w mdf i nabijasz ciasno na śrubę czyli śruba będzie pozbawiona regulacji. Może chociaż prowadnice nie mają jeszcze ścisłych lokalizacji i w ten sposób coś będziesz miał szansę poprawić :???: w razie potrzeby. Chociaż ten sposób jest bardziej ryzykowny jeżeli chodzi u ustawianie geometrii trzech osi które normalnie powinny być wobec siebie prostopadłe. Nie wiem skąd wziąłeś te formatki z mdf które składasz. Jednak ktokolwiek je zrobił, wykonał pracę z ograniczoną dokładnością a ostateczny błąd wymiaru w najgorszym układzie jest sumą błędów składowych. Stąd zwykle po wykonaniu konstrukcji nośnej z drewna czy metalu i zgrubnym uzbrojeniu w napędy osi, przychodzi czas na żmudne i czasochłonne dopasowywanie każdego detalu, kalibrowanie, itd. Efekt ostateczny- ma być możliwie mocno, prosto i bezluzowo ale też beż nadmiernych oporów ruchu. Dopiero wtedy można zacząć uruchamiać silniki. Lepszej albo "smaczniejszej" porady możesz oczekiwać od wróżki której sowicie zapłacisz :mrgreen:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja drewniana”