Problem- ekstremalne zużycie elektrody. Powermax 1650
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 21
- Rejestracja: 14 gru 2011, 08:25
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Problem- ekstremalne zużycie elektrody. Powermax 1650
Witam serdecznie. Nie miałem jeszcze okazji pisać na forum pomimo tego że jestem tutaj już 2 miesiące. Przejrzałem wszystkie tematy i nie znalazłem odpowiedzi dlatego też postanowiłem założyć nowy temat. To że czytuję to forum od 2 miesięcy nie jest przypadkiem gdyż to właśnie od 2 miesięcy firma w której pracuję stała się posiadaczem automatycznej przecinarki plazmowej HT powermax 1650. Mój problem jest następujący:
Od około 4 dni elektrody zużywają się kilku krotnie szybciej niż zazwyczaj. Kiedy wcześniej zmieniałem elektrodę raz dziennie teraz muszę ją zmieniać co 40 min
Warunki w jakich pracuje:
Posiadamy kompresor w jednej hali nie ogrzewanej ok 40m po plazmy- ma założone nowe filtry a wodę spuszczam z niej nawet 2 razy dziennie przed rozruchem i na koniec.
Plazma HT Powermax 1650 jest również w nieogrzewanej hali ( nad ogrzewaniem praca wrze)
Sprawdziłem już oryginalne dysze i elektrody jak również zamienniki Thermacut i nie ma znaczenia co to jest po ok połowy arkusza grubości 10mm elektroda się wypala gdzie wcześniej wypalałem takich arkuszy 7. Używam dysze i elektrody 100A a wypalam na prądzie 60.
Między kompresorem a źródłem znajduje się osuszacz chłodniczy, ziębniczy. Osuszacz jest nowy więc filtry są czyste woda zostaje z niego spuszczana dość często raz na kilka dni. Sprawnie powinien działać do +5 stopni a teraz właśnie taką temperaturę mamy więc generalnie się mieszczę w granicach przyzwoitości temperatury.
Już nie wiem co robić Od faceta z Thermacut usłyszałem że przy źródle mam jakiś czarny filterek który trzeba wymieniać ale ja rozebrałem źródło i tam nic takiego nie widziałem poza separatorem z tyłu ale on jest na zewnątrz.
Myślałem że to osuszacz nawala ale osuszacz działa sprawnie ma 2 filtry za sobą i drugi jest zawsze suchy. Rozebrałem go, sprawdziłem i teoretycznie wszystko jest ok.
Teoretycznie jedyną zmienną była temperatura ale wciąż jest dodatnia więc aż tak dużej zmiany być nie może. Przegrzanie palnika wchodzi w grę? Sprężarka pompuje ok 7,5 atmosfery dawka powietrza jest taka sama od początku raczej o przegrzaniu nie ma mowy.
Jakieś pomysły co może być przyczyną tak drastycznej zmiany?
Od około 4 dni elektrody zużywają się kilku krotnie szybciej niż zazwyczaj. Kiedy wcześniej zmieniałem elektrodę raz dziennie teraz muszę ją zmieniać co 40 min
Warunki w jakich pracuje:
Posiadamy kompresor w jednej hali nie ogrzewanej ok 40m po plazmy- ma założone nowe filtry a wodę spuszczam z niej nawet 2 razy dziennie przed rozruchem i na koniec.
Plazma HT Powermax 1650 jest również w nieogrzewanej hali ( nad ogrzewaniem praca wrze)
Sprawdziłem już oryginalne dysze i elektrody jak również zamienniki Thermacut i nie ma znaczenia co to jest po ok połowy arkusza grubości 10mm elektroda się wypala gdzie wcześniej wypalałem takich arkuszy 7. Używam dysze i elektrody 100A a wypalam na prądzie 60.
Między kompresorem a źródłem znajduje się osuszacz chłodniczy, ziębniczy. Osuszacz jest nowy więc filtry są czyste woda zostaje z niego spuszczana dość często raz na kilka dni. Sprawnie powinien działać do +5 stopni a teraz właśnie taką temperaturę mamy więc generalnie się mieszczę w granicach przyzwoitości temperatury.
Już nie wiem co robić Od faceta z Thermacut usłyszałem że przy źródle mam jakiś czarny filterek który trzeba wymieniać ale ja rozebrałem źródło i tam nic takiego nie widziałem poza separatorem z tyłu ale on jest na zewnątrz.
Myślałem że to osuszacz nawala ale osuszacz działa sprawnie ma 2 filtry za sobą i drugi jest zawsze suchy. Rozebrałem go, sprawdziłem i teoretycznie wszystko jest ok.
Teoretycznie jedyną zmienną była temperatura ale wciąż jest dodatnia więc aż tak dużej zmiany być nie może. Przegrzanie palnika wchodzi w grę? Sprężarka pompuje ok 7,5 atmosfery dawka powietrza jest taka sama od początku raczej o przegrzaniu nie ma mowy.
Jakieś pomysły co może być przyczyną tak drastycznej zmiany?
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 3548
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
Wrzuć zdjęcie tej elektrody.
A dysze jak się zużywają tak samo
Jak dysze bez zmian maja zużycie to problem leży albo w chłodzeniu palnika ( HP przez ok 30s po zakończeniu cięcia powinno lecieć powietrze z palnika ).
Drugi mankament to nie całkowite wyłączanie się źródła i wówczas powstaje efekt „kropelkowania” elektrody.
Trzeci drobiazg ... jeżeli pojawia się woda w układzie plazmy to możesz tego nie widzieć.
Wówczas podłóż jakąś bibułę , papier toaletowy pod dyszę i puść powietrze przez palnik.
Jak będzie wilgoć to będziesz mieć odpowiedź. Ale wówczas i dysze lecą szybciej.
Można również sprawdzić czy jest właściwe ciśnienie na palniku. Jego brak , też objawia się „kropelkowaniem” elektrody ale dodatkowo dysza i elektroda się odbarwiają.
A dysze jak się zużywają tak samo
Jak dysze bez zmian maja zużycie to problem leży albo w chłodzeniu palnika ( HP przez ok 30s po zakończeniu cięcia powinno lecieć powietrze z palnika ).
Drugi mankament to nie całkowite wyłączanie się źródła i wówczas powstaje efekt „kropelkowania” elektrody.
Trzeci drobiazg ... jeżeli pojawia się woda w układzie plazmy to możesz tego nie widzieć.
Wówczas podłóż jakąś bibułę , papier toaletowy pod dyszę i puść powietrze przez palnik.
Jak będzie wilgoć to będziesz mieć odpowiedź. Ale wówczas i dysze lecą szybciej.
Można również sprawdzić czy jest właściwe ciśnienie na palniku. Jego brak , też objawia się „kropelkowaniem” elektrody ale dodatkowo dysza i elektroda się odbarwiają.
Pozdrawiam.
Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.
Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 812
- Rejestracja: 05 cze 2007, 11:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Piotr-HT PM1650, Kolego u mnie są takie same lub podobne warunki pracy maszyn tzn plazmy jak i kompresora ! Mamy filtry osuszacz itd ...
Ale wilgoć i sama woda i tak mi się dostaję !! Wydaję mi się że chodzi tu o odległość między kompresorem a maszyną .. u mnie około 50 m i woda jest była i będzie .. /jest jej więcej przy niskich temp. na zewnątrz , czyli takie temperatury jakie teraz występują .
W odstojniku przy plazmie ostatni z sztuk 4 ! wody brak a nie kiedy na blaszce widać minimalne kropelki etc .
Ja osobiście mam na to sposób (u mnie działa)
przy plazmie na ostatnim zaworze spuszczam gwałtownie i na maxa powietrze na 4 s (wtedy widać kropelki wody) ... a na odstojniku nie ma nic ,...
/warto spróbować .........................................................
Ale wilgoć i sama woda i tak mi się dostaję !! Wydaję mi się że chodzi tu o odległość między kompresorem a maszyną .. u mnie około 50 m i woda jest była i będzie .. /jest jej więcej przy niskich temp. na zewnątrz , czyli takie temperatury jakie teraz występują .
W odstojniku przy plazmie ostatni z sztuk 4 ! wody brak a nie kiedy na blaszce widać minimalne kropelki etc .
Ja osobiście mam na to sposób (u mnie działa)
przy plazmie na ostatnim zaworze spuszczam gwałtownie i na maxa powietrze na 4 s (wtedy widać kropelki wody) ... a na odstojniku nie ma nic ,...
/warto spróbować .........................................................
Plotery plazmowe..
---CR Electronic
---Tormec (burny2.5)
---Stigal Dynamic
--- ajan plazma
Programy CAD/CAM :
-Lantek Expert
-Plazma 2 Vers. 2.40
-Wrykrys
---CR Electronic
---Tormec (burny2.5)
---Stigal Dynamic
--- ajan plazma
Programy CAD/CAM :
-Lantek Expert
-Plazma 2 Vers. 2.40
-Wrykrys
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 3548
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
czyli Ci system osuszania nie działa dobrze.
Nie ma prawa być wody.
W byłe firmie miałem odległości 300 ...500m i zasuwały dwa kompresory w tandemie.
Temperatura w kompresorowi 0C , przechodziło przez otwarte kanały , więc się schładzało i wchodziło do miejsca o tem 15C.
Wody nie było. Po może tygodniu , dwóch pojawiała się w takiej ilości że trzeba było się jej przyjrzeć by dostrzec.
Po za tym , pytanie czy dysze też siadają.
Nie ma prawa być wody.
W byłe firmie miałem odległości 300 ...500m i zasuwały dwa kompresory w tandemie.
Temperatura w kompresorowi 0C , przechodziło przez otwarte kanały , więc się schładzało i wchodziło do miejsca o tem 15C.
Wody nie było. Po może tygodniu , dwóch pojawiała się w takiej ilości że trzeba było się jej przyjrzeć by dostrzec.
Po za tym , pytanie czy dysze też siadają.
Pozdrawiam.
Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.
Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 3548
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
to nie tak do końca że był taki problem w Pmax 1650 a w każdym jednym urządzeniu gdy było wyposarzone w moduł tranzystora IGBT który się nie wyłącza całkowicie trzymając napięcie na elektrodzie. Pojawia się wówczas taki lub bardzo podobny problem.centro pisze:Jeżeli nie będzie to problem z powietrzem to może być to moduł IGBT. W Pmax1650 występował taki problem, kiedy moduł był uszkodzony elektrody leciały co chwilę.
Wówczas po zakończeniu cięcia zaczynało się kropelkowanie na elektrodzie. Elektroda była wypalona centrycznie , nie nosiła śladów przegrzania a jej zuźycie było bardzo szybkie.
Ale uwaga jest słuszna. Tyle że zbyt lekkomyślna.
Taka usterka dręczy wszystkie inwertorowe urządzenia a i czasami transformatorowe jak źle sie rozłącza stycznik trafa po stronie pierwotnej.
Również może to być blok prostownika gdy się pojawi jakaś zmienna ale wówczas są też problemy z utrzymaniem łuku i natężenia nie wspomnę o problemie zainicjalizowania łuku.
Wolał bym zobaczyć zdjęcie elektrody , jak jest zużyta.
Sposób zużycia może dużo powiedzieć.
Pozdrawiam.
Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.
Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 3548
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
co do lekko myślności ...
dając informację osobie najwyraźniej nie będącą elektronikiem i nie znającym technologii i problematykę plazm narażasz go raczej na ryzyko niż pomagasz.
Owszem , skierowanie go na moduł IGBT dobrą sugestią ale …
Co to takiego ten moduł IGBT i gdzie go szukać
Jak się czyta wypowiedzi że te maszyna z HP ma taka wadę , a ta taka jeszcze inne taką a tamte maszyny tak miały to wniosek taki.
Broń Boże kupować HYPERTHERM
Bo przecież osoba bezpośrednio lub pośrednio związana z tą marką ją odradza opisując jakie mają wady
One mają same wady
Mnie się ani jedna z Tych wad nie potwierdziła na mojej maszynce. Fakt miałem od nowości kupionego HP ( 2007 r ) za uczciwe pieniądze ( ok. 11 000zł ) i tylko jedną sztukę. I działa po dzień dzisiejszy bez problemu.
Od czasu do czasu odkurzę , przejrzę i dalej śmiga. To samo z TD i innymi nawet chinskimi maszynami.
Fakt , nie ukrywam Pewnie jakieś wady mają ale działają.
dając informację osobie najwyraźniej nie będącą elektronikiem i nie znającym technologii i problematykę plazm narażasz go raczej na ryzyko niż pomagasz.
Owszem , skierowanie go na moduł IGBT dobrą sugestią ale …
Co to takiego ten moduł IGBT i gdzie go szukać
Jak się czyta wypowiedzi że te maszyna z HP ma taka wadę , a ta taka jeszcze inne taką a tamte maszyny tak miały to wniosek taki.
Broń Boże kupować HYPERTHERM
Bo przecież osoba bezpośrednio lub pośrednio związana z tą marką ją odradza opisując jakie mają wady
One mają same wady
Mnie się ani jedna z Tych wad nie potwierdziła na mojej maszynce. Fakt miałem od nowości kupionego HP ( 2007 r ) za uczciwe pieniądze ( ok. 11 000zł ) i tylko jedną sztukę. I działa po dzień dzisiejszy bez problemu.
Od czasu do czasu odkurzę , przejrzę i dalej śmiga. To samo z TD i innymi nawet chinskimi maszynami.
Fakt , nie ukrywam Pewnie jakieś wady mają ale działają.
Pozdrawiam.
Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.
Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 154
- Rejestracja: 26 sty 2010, 21:15
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
No widzisz przez moją firmę przeszło już ponad 100 szt Pmaxów i przyznaje, że to bardzo dobre maszyny. Jednak podobnie jak i w samochodach występują usterki lub błędy konstrukcyjne do których sam producent się przyznaje informując pismem autoryzowany serwis. Tak było w przypadku taśmy płytki przedniej w Pmaxach. Producent na własny koszt zlecał wymianę tych płytek , był też okres że w Pmaxach1650 leciały moduły co objawiało się podobnym efektem. Odpowiadam uwzlędniając moje doświadczenie związane z tą firmą bo były to jedynie dwie usterki które w pewnym okresie występowały nagminnie.