Palnik plazmowy domowej roboty

Dyskusje na temat przecinarek plazmowych i gazowych sterowanych numerycznie.
Awatar użytkownika

Autor tematu
komornik12
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 8
Posty: 126
Rejestracja: 02 sie 2007, 08:27
Lokalizacja: GDYNIA CITY

Palnik plazmowy domowej roboty

#1

Post napisał: komornik12 » 02 kwie 2010, 22:33

Cześć

Mam do was pytanie- czy ktoś z was już kiedyś próbował budowy palnika plazmowego od podstaw? Wymagań mocowych nie mam dużych. Chciałbym spróbować ciąć tym 1mm blaszkę i zobaczyć jakby się spisał w roli palnika szklarskiego.

Zatem proszę o jakieś wskazówki w tym temacie :) Źródło do 8A przy 250V czy 0,3V przy kilku-kilkunastu kV przy 1-12MHz także nie jest problemem.

Pozdrawiam Maciej


Kupię narzędzia zegarmistrzowskie. W razie ofert prosze pisać na maila badź pw.

Potrzebny także mały suporcik :D

Tagi:

Awatar użytkownika

MarekSCO
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 138
Rejestracja: 06 sty 2009, 21:33
Lokalizacja: Żołynia

#2

Post napisał: MarekSCO » 03 kwie 2010, 11:18

Witaj :)
komornik12 pisze:(...) i zobaczyć jakby się spisał w roli palnika szklarskiego.
Oj obawiam się, że możesz zostać wyszydzony za taką sugestię ;)
( Coś mi się pałęta w zakamarkach pamięci, że na innym forum jakiś nie do końca
zrównoważony "naukowiec amator" zasugerował coś podobnego ;) )
A w latach 30-tych XXw niejaki Langmuir ... Imieniem Irving bodaj...
Jako pierwszy człowiek na Ziemi, ciął szkło plazmą ;)
Skąd pewność, że to on własnie był prekursorem ?
Ot choćby stąd, że jako pierwszy użył publicznie ( w publikacji naukowej ) pojęcia "plasma"
wprowadzając je tym samym do słownika pojęć współczesnej fizyki ;)
Sugeruję, byś na początek zapoznał się z jego pracami :)
komornik12 pisze:czy ktoś z was już kiedyś próbował budowy palnika plazmowego od podstaw?
Gdybyś dopuścił pominięcie czasu przeszłego, to oczywiście ktoś próbuje ;)
Tyle, że z powodu nawału innych planów i totalnego braku czasu, a także nie najlepszego
obecnie stanu zdrowia, rzecz się może przeciągnąć jeszcze z miesiąc, góra dwa ;)
Do tego czasu wolał bym się powstrzymać od wygłaszania konkretnych uwag, bo
jeszcze ciągle zbyt mało mam na ten temat do powiedzenia :D
W każdym razie założenia są takie, aby uzyskać w miarę elastyczne w konfiguracji urządzenie
dostosowane do współpracy z różnymi wykonaniami palników, rodzajami gazów itd itp... :D
Żeby jakoś "okrasić" tą przydługą wypowiedź... Fotka jednego z modułów zabawki podczas testów :)
Pozdrawiam
Obrazek

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3548
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#3

Post napisał: cnccad » 03 kwie 2010, 12:57

ooo.... ciekawa konstrukcja :wink: lubie takie cuda ....

ja budowałem i buduje palniki plazmowe ale do cięcia
Pozdrawiam.

Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.

Awatar użytkownika

MarekSCO
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 138
Rejestracja: 06 sty 2009, 21:33
Lokalizacja: Żołynia

#4

Post napisał: MarekSCO » 03 kwie 2010, 14:43

cnccad pisze:ooo.... ciekawa konstrukcja :wink: lubie takie cuda ....
Ano ;) Ten "nienachalny urok prototypa" Prawda ? ;) :lol: :lol:
Jak na razie po kilku "doniosłych" doświadczeniach w oparciu o tego cudaka wykonałem
( z surowców wtórnych ;) )...
Dwie gotowe "zapalniczki", tylko działające nieco ;) szybciej...
I pewnie spróbuję przeciąć plazmą jakąś blachę ;) No i oczywiście
nauczyć moją tig-maszynę skutecznie spawać te aluminiowe rury :grin:
Obrazek
cnccad pisze:Jak się czegoś nie da zrobić , to daj to komuś kto o tym nie wie , a zrobi to na pewno.
Widzę, że wyznajemy podobne ( zuchwałe ;) ) idee :D

Awatar użytkownika

Autor tematu
komornik12
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 8
Posty: 126
Rejestracja: 02 sie 2007, 08:27
Lokalizacja: GDYNIA CITY

#5

Post napisał: komornik12 » 03 kwie 2010, 15:24

Cześć

Witaj Mareczku! Pytam zapewne wiesz dlaczego o wykożystanie takiego palnika do szkła. Alek ma gaz i tlen. Ja nie bardzo...

Langmuir to był fajny gość :) Poczytam co w tym kierunku osiągnął.

Plazma i tak jest "wydmuchiwana" i nie widzę przeszkód ku temu, by je topić. Nie chcę go ciąć- chcę tylko grzać :) Może za dużo filmików na youtubie się naogladałem...

Kiedyś się bawiłem trafem tesli sporej mocy i 1mm probówki tak przebijało, że otwór był ładnie dookoła obtopiny. W probówce przybliżonej do łuku udalo mi się dziurkę wydmuchać :)

Myślę, że to ma sens :) Mam nadzieję Marku, że podzielisz się jakimiś "dobrymi radami" na początek? Zawsze Ci to dobrze wychodziło :)

I na koniec jedno pytanie- co to za generator WN? "Podrasowany" Rubin?

Pozdrawiam Maciej
Kupię narzędzia zegarmistrzowskie. W razie ofert prosze pisać na maila badź pw.

Potrzebny także mały suporcik :D


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#6

Post napisał: diodas1 » 03 kwie 2010, 16:01

Temat palnika plazmowego małej mocy jest na tyle ciekawy że już się do niego "przykleiłem" i od wczoraj zacząłem studiować zagadnienie żeby w ogóle mieć pojęcie o zjawisku. Też z różnych względów nie bardzo mam możliwość trzymania pod łóżkiem butli z gazami technicznymi :) a nęci mnie stosowanie do niektórych operacji wyższych temperatur. Dlatego trafiłem na inne urządzonko które może być przydatne do prac szklarskich w skali mikro. Napisałem o tym w wątku https://www.cnc.info.pl/topics92/genial ... t18237.htm Przepraszam za tę dygresję ale kolego komornik12, jest to bardzo proste w konstrukcji urządzenie które bez gromadzenia gazów technicznych pozwala na precyzyjne lutowanie twarde a także przetapianie szkła. Mało tego, osiągana w płomieniu temperatura umożliwia nawet stopienie stali. Na razie, przy użyciu mikrospawarki którą kupiłem nie jestem w stanie przepalić blaszki ale gdyby zaprząc do pracy większą moc i nieco zmodyfikować sam palnik to kto wie? W każdym razie spójrz na linki które pojawiły się w tamtym moim wątku. Ja w tej mikrospawarce zakochałem się od pierwszego odpalenia płomienia.

Awatar użytkownika

Autor tematu
komornik12
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 8
Posty: 126
Rejestracja: 02 sie 2007, 08:27
Lokalizacja: GDYNIA CITY

#7

Post napisał: komornik12 » 03 kwie 2010, 16:29

Cześć

Takie urządzenie jest proste, tylko BHP? Bawiłem się kiedyś woltametrem Hoffmana, ale efekt był nienajlepszy... Poza tym to dobry sposób na generowanie wolnej przestrzeni na plaży i poprawienie kondycji :)

Pozdrawiam Maciej
Kupię narzędzia zegarmistrzowskie. W razie ofert prosze pisać na maila badź pw.

Potrzebny także mały suporcik :D

Awatar użytkownika

MarekSCO
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 138
Rejestracja: 06 sty 2009, 21:33
Lokalizacja: Żołynia

#8

Post napisał: MarekSCO » 03 kwie 2010, 16:39

:)
komornik12 pisze: Mam nadzieję Marku, że podzielisz się jakimiś "dobrymi radami" na początek? Zawsze Ci to dobrze wychodziło :)
Zdaje się, że jakiś sarkazm wyczuwam ;) :lol:
Ale tak na poważnie, to sugeruję, żebyś nie pomijał starożytnej maksymy:
"Dobry Mecer nie jest zły" ;)
Daje się wykonać przy użyciu wiertła ;) i jest chyba najprostszym sposobem na pozyskanie
dogodnego narzędzia do Twoich celów...
Obrazek
Tylko, że tutaj naprawdę wiele zależy od wykonania i musi to być naprawdę
dobry Mecer, żeby uzyskanie tych "obiecywanych" 1700 stopni było realne ;)
Zauważyłem, że te, produkowane dla szkół na wiele się nie nadają niestety...
Dla porządku dodam jeszcze, że palniki dmuchawkowe, dwumedialne ( powietrze
+ gaz ) są bardzo trudne do wykonania...
Prawdopodobnie ze względu na sporą zawartość azotu w powietrzu...
Który to azot niczego innego poza zdmuchiwaniem płomienia nie robi :lol:
Wiem, że odbiegam od tematu ;)
Ale jak mam nie odbiegać, skoro najlepszą moim zdaniem "dobrą radę" już Ci podałem
w poprzednich postach, niestety... Postanowiłeś pozostawić jej rozważenie na później ;)
Może warto przysiąść nad dokonaniami tego nowojorczyka...
Langmuir czy jak mu tam ;)
Jak by trochę pokombinować ( po-rekombinować ;) ) to wodór daje spore możliwości ;)
Aż mnie kusi, żeby się temu bliżej przyjrzeć :)
komornik12 pisze:I na koniec jedno pytanie- co to za generator WN? "Podrasowany" Rubin?
Przedstawione na fotografiach
koromysła to tzw "jonizatory"... Trzeba w końcu jakoś zapoczątkować to wyładowanie
łukowe nie niszcząc przy okazji geometrii elektrod ;)
( A niekiedy nawet zapoczątkować i podtrzymać ) :)
W każdym razie chętnie poinformuję Cię co wyjdzie z tych moich "wiekopomnych" ;)
doświadczeń z plazmą, jak tylko znajdę trochę czasu na ich dokończenie :)
Masz dostęp do propanu ( prop-but ) w swojej pracowni ?


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 10
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#9

Post napisał: diodas1 » 03 kwie 2010, 16:50

Woltametr Hoffmana to aparat laboratoryjny gdzie elektrody to cienkie druty platynowe. Jest w nim tylko jedna para elektrod. W wytwornicy mikrospawarki którą kupiłem elektrody to blachy stalowe o powierzchni mniej więcej 100 cm kw. Jest w niej bodajże 20 cel elektrolizera połączonych szeregowo. Na każdej odkłada się około 2V napięcia a ogólna moc z tabliczki znamionowej 400W Wystarcza to do wytwarzania 80l mieszanki wodorowo-tlenowej na godzinę. Mieszanka podawana jest do palnika zakończonego igłą do robienia zastrzyków o średnicy (na oko) 0.5 mm Stabilny płomień o średnicy 2-3mm i długości około 4 cm. Elektrolit to roztwór NaOH. Po dłuższym używaniu uzupełnia się go wodą destylowaną. Ta moc i osiągana temperatura pozwoliła mi na przykład stopić drut miedziany 1mm a także utworzyć kropelkę na końcu drutu spawalniczego stalowego. Chodzi cichutko i czysto.
Jeżeli chodzi o BHP to oczywiście trzeba o tym pamiętać ale w tej mojej prostej konstrukcji, mimo że używa się mieszanki piorunującej a nie oddzielonych gazów, pracuje się tym bezpiecznie. Po drodze mieszanka przechodzi przez różne płuczki zabezpieczające przed cofnięciem płomienia do generatora, jest zabezpieczenie przed awaryjnym wzrostem ciśnienia w elektrolizerze a jeżeli nawet wszystkie bezpieczniki by zawiodły to i tak w najgorszym wypadku doszłoby do eksplozji zaledwie 100 cm sześć. mieszanki wodorowo-tlenowej.

Awatar użytkownika

Autor tematu
komornik12
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 8
Posty: 126
Rejestracja: 02 sie 2007, 08:27
Lokalizacja: GDYNIA CITY

#10

Post napisał: komornik12 » 03 kwie 2010, 17:35

Cześć

Niestety nie mam gazu z butli czy rury. Gdybym mial, to bym nie kombinował, tylko dołożył kompresor i jechał :)

Taki płomień byłby dla mnie wystarczający, może za duży. Zapewne połowa by wystarczyła. Jak są skonstruowane te płuczki? P2O5 jest po drodze czy nie ma żadnego odwilżacza? I najważniejsze- jak elektrolizer jest zbudowany. Masz jakieś fotki czy rysunki?

Pozdrawiam Maciej
Kupię narzędzia zegarmistrzowskie. W razie ofert prosze pisać na maila badź pw.

Potrzebny także mały suporcik :D

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Przecinarka Plazmowa CNC, Gazowa”