Witam,
mam następujący problem:
Czasami palnik gaśnie przy wpalaniu się w nowy punkt lub przy kończeniu pojedynczej ścieżki. Ten problem zgłaszałem już na forum i nadal nie udało mi sie ustalić przyczyny tego faktu. Tymczasem pojawił się kolejny problem. Gdy po takim zgaśnięciu palnika wystartuję program od miejsca, w którym skończyło się palenie wówczas ścieżka palnika jest przesunięta o pewną wartość. W konsekwencji dalsza część wypalanego projektu jest przesunięta o pewną wartość (zarówno w kierunku x jak i y).
Czy ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem?
Steruje maszyną przy pomocy programu MACH3. Sterowniki silników: SSK - MB2. Silniki: FL86STH118-6004A.
Błędy położenia przy przerwaniu pracy palnika
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 21
- Rejestracja: 13 kwie 2008, 22:15
- Lokalizacja: Polska, Chełmek
- Kontakt:
Po problemie :)
Tak właśnie się dzieje. Następuje awaryjne zatrzymanie maszyny (E-stop).
Zrobiłem parę eksperymentów. Najbardziej znaczącym czynnikiem okazała się liczba mikrokroków ustawiona w sterowniku silników krokowych. Zmieniłem tę liczbę z 16 na 256 i jak na razie nie wydaje się aby silniki gubiły kroki przy awaryjnym wyłączeniu maszyny (lub zguba jest na tyle mała, że nie udało się jej jeszcze zaobserwować).
Nie rozumiem Leo co znaczy
Zrobiłem parę eksperymentów. Najbardziej znaczącym czynnikiem okazała się liczba mikrokroków ustawiona w sterowniku silników krokowych. Zmieniłem tę liczbę z 16 na 256 i jak na razie nie wydaje się aby silniki gubiły kroki przy awaryjnym wyłączeniu maszyny (lub zguba jest na tyle mała, że nie udało się jej jeszcze zaobserwować).
Nie rozumiem Leo co znaczy
Czy mógłbyś rozwinąć to zdanie.... proces ten musi odbywać się po rampie "zaszytej" w programie sterującym.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Silnika krokowego nie można nagle rozpędzić ani zahamować bez utraty synchronizacji. O ile podczas takiego dramatycznego startu silnik zwyczajnie może się zablokować tzn. nie ruszy, co jest widoczne gołym okiem, o tyle podczas podobnego hamowania "usterka ruchu" jest niewidoczna. Siłą inercji wirnika silnik może wykonać do kilku kroków, w zależności od wielkości prędkości obrotowej, przy której nastąpiło odcięcie impulsów STEP w związku z zadziałaniem E-stop. Może się zdarzyć, że podczas awaryjnego zatrzymania prędkość obrotowa silników była na tyle mała, że utrata kroku nie nastąpiła.
Jeśli Twoja maszynka napędzana była by serwami, wówczas nic podobnego nie zdarzyło by się.
Oczywiście rozwiązanie jest możliwe ale wymaga trochę pracy.
Należy napisać makro, które w chwili zgaśnięcia palnika zapamięta pozycję lub wiersz programu, po czym zaczeka na uruchomienie palnika, wycofa go do odpowiedniej pozycji i ponowi proces cięcia. Informacja o zgaszeniu palnika nie może być włączona do E-stop. Jeden z pinów wejściowych LPT musi być do tego przeznaczony i jednocześnie odczytywany przez makro. Oczywiście działanie tej funkcji może a wręcz powinno odbywać się bez angażowania operatora.
Brzmi prosto, jednak osobiście nie napiszę Ci takiego makra (jestem na nieco innym poziomie budowy mojej maszynki).
Na forum mamy wielu doświadczonych specjalistów, którzy pewnie pomogą.
Jeśli Twoja maszynka napędzana była by serwami, wówczas nic podobnego nie zdarzyło by się.
Oczywiście rozwiązanie jest możliwe ale wymaga trochę pracy.
Należy napisać makro, które w chwili zgaśnięcia palnika zapamięta pozycję lub wiersz programu, po czym zaczeka na uruchomienie palnika, wycofa go do odpowiedniej pozycji i ponowi proces cięcia. Informacja o zgaszeniu palnika nie może być włączona do E-stop. Jeden z pinów wejściowych LPT musi być do tego przeznaczony i jednocześnie odczytywany przez makro. Oczywiście działanie tej funkcji może a wręcz powinno odbywać się bez angażowania operatora.
Brzmi prosto, jednak osobiście nie napiszę Ci takiego makra (jestem na nieco innym poziomie budowy mojej maszynki).
Na forum mamy wielu doświadczonych specjalistów, którzy pewnie pomogą.