Toczenie gwintu wewnętrzego calowego

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
jacekrr
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 06 paź 2017, 09:20
Lokalizacja: Jastrowie

Toczenie gwintu wewnętrzego calowego

#1

Post napisał: jacekrr » 06 paź 2017, 10:42

Mam do wytoczenia mosiężne nakręteki pociągowe trapezowye prawo i lewo skrętne.
Niestety śruby są wyrobione i jeszcze na dodatek w trudno dostępnym miejscu.
Oszacowałem skok na 3 TPI Zewnętrzny wymiar 1 3/8" (35 mm). Średnica rdzenia 1 1/16" (27mm). Tu mam dylemat, jaki wymiar wewnętrzny w śrubie wytoczyć by nie było większych luzów.



Tagi:


Majster70
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1253
Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
Lokalizacja: Piastów

Re: Toczenie gwintu wewnętrzego calowego

#2

Post napisał: Majster70 » 06 paź 2017, 12:07

jacekrr pisze:Mam do wytoczenia mosiężne nakręteki pociągowe trapezowye prawo i lewo skrętne.
Niestety śruby są wyrobione i jeszcze na dodatek w trudno dostępnym miejscu.
Oszacowałem skok na 3 TPI Zewnętrzny wymiar 1 3/8" (35 mm). Średnica rdzenia 1 1/16" (27mm). Tu mam dylemat, jaki wymiar wewnętrzny w śrubie wytoczyć by nie było większych luzów.
Zwyczajowo gwint nakrętki pasuje się do śruby wzorcowej, gwint śruby do nakrętek wzorcowych.
Weź śrubę do której mają pasować te nakrętki i pasuj.
Jak nie możesz wykręcić śruby to na czuja. W tokarkach CNC i konwencjonalnych różnie bywa z późniejszym precyzyjnym trafieniem w gwint - zależy od sterowania i tokarza.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 11546
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#3

Post napisał: RomanJ4 » 06 paź 2017, 13:31

jacekrr pisze:jaki wymiar wewnętrzny w śrubie wytoczyć by nie było większych luzów.
tu masz Internal ACME Thread 3 TPI dla różnych klas i średnic
http://www.engineersedge.com/hardware/i ... _13361.htm
http://www.amesweb.info/Screws/AcmeScre ... sions.aspx z kalkulatorem wymiarów w/g klasy
(http://www.amesweb.info/Screws/StubAcme ... sions.aspx)

żeby było łatwiej...
Obrazek
https://www.hindawi.com/journals/mpe/2013/303967/fig3/ ( http://www.roymechx.co.uk/Useful_Tables ... oidal.html )

płytki
"Amerykański ACME" (str. bodaj D19)
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... kjsslsLdWr

też się może przydać
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... EtisIRw1gu

podręczny pomocnik
http://www.techcalc.pl/gwinty/

w ogóle ciekawa strona
https://www.google.co.uk/search?domains ... 1%3B&hl=en
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
jacekrr
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 06 paź 2017, 09:20
Lokalizacja: Jastrowie

#4

Post napisał: jacekrr » 06 paź 2017, 15:29

Dużo informacji Roman. Z nich wynika że nie jest to standardowy gwint. Za duży skok do średnicy. Powinien być 4 TPI a jest 3 TPI. Cały w tym szkopuł skalkulowania otworu pod gwint. Wygląda on tak jak na fotce na której jest fragment gwintu w miejscu najmniejszego zużycia. ObrazekObrazek


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5317
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#5

Post napisał: jasiu... » 06 paź 2017, 16:55

Nie uda ci się to. Tak się nie robi.

Pierwszym etapem jest poprawienie śruby, z której trzeba zdjąć wszystkie ślady zużycia. Przecież ta śruba zużyta jest niejednakowo, w jednych miejscach mniej, w innych więcej. To ja się pytam, do jakiego miejsca chcesz nakrętkę dorabiać, do tego wyrobionego, żeby w innym miejscu ci się blokowała, czy do tego niewyrobionego, wówczas w niektórych miejscach będą luzy?

Nie umiesz zregenerować śruby, albo nie masz na czym, daj ją dobremu tokarzowi z bardzo dobrą tokarką (geometria, wyposażenie w podtrzymkę ruchomą).

A później do tej śruby dorabiaj nakrętkę. Będziesz znał średnice wewnętrzną i zewnętrzną gwintu (od tokarza), a szerokość nitki zrobisz sobie, najpierw skrawając na gotowo jedną stronę, a później dobierając z drugiej.

I nie ma znaczenia, jaki gwint na tej śrubie był kiedyś, ważne, na jaki nietypowy gwint śrubę da się zregenerować. Każdy tokarz, ale po zawodówce, nie po studiach, będzie wiedział, jak to się da zrobić.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7590
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#6

Post napisał: pukury » 06 paź 2017, 20:33

hej.
posłuchaj Kol. jasiu... - tak to jest.
no i raczej z brązu a nie z mosiądzu.
pzd.
Mane Tekel Fares


Autor tematu
jacekrr
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 06 paź 2017, 09:20
Lokalizacja: Jastrowie

#7

Post napisał: jacekrr » 06 paź 2017, 23:32

Co do brązu to masz racje. Myślałem o tym pisałem co innego. Oczywiście na początku sugerowałem wymianę śrub,co nie było by takie kosztowne. Przetoczenie śrub jest jak najbardziej realne. Niestety niemam wpływu na to. Po prostu muszę dorobić te nakrętki bez innych rozważań. W związku z tym dorobię tak jak to były oryginały. Reszta to nie moje zmartwienie.
Ogólnie mówiąc w przypadku zwykłego gwintu np: M36x4 wiercę otwór w śrubie 32mm. I wchodzę nożem na 2,5mm. Jak to jest w przypadku tego trapezu?


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5317
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#8

Post napisał: jasiu... » 07 paź 2017, 09:35

W "przypadku tego trapezu" toczenie oryginalną płytką do gwintów trapezowych może nie dać rezultatu z prostej przyczyny. To gwint o dużej różnicy pomiędzy średnicą zewnętrzną i wewnętrzną. Nie masz możliwości skrawania wszystkich ścianek jednocześnie, bo przy wymiarach wytaczaka (on musi odskakiwać, żeby wyjść) będziesz mieć jeden wielki jazgot i fale na powierzchni od drgań.

Musisz zrobić na początek ciaśniejszą nitkę gwintu, używając takiego nożyka (sprawdź, czy na pewno jest nadal 30 stopni): https://www.kammar24.pl/noz-tokarski-do ... 18896.html albo nożyków składanych takich jak w tym poście: https://www.cnc.info.pl/topics66/czym-w ... t49434.htm W tym drugim musisz mieć nożyk doszlifowany do ścianek (30 stopni).

Możesz wjechać nawet ciut głębiej. Na średnicach zewnętrznej i wewnętrznej ten gwint nie pracuje i ma luz. A później wycofujesz delikatnie nóż, przejście, żeby zrobić powierzchnię i przesuwając nóż w przód, kolejnymi przejściami starasz się złapać szerokość gwintu pasującą do śruby.

Nie, nie pytaj, jak dopasować do zużytej śruby, gdzie zawsze będzie w jednym miejscu (niewyrobionym) pasował, w innym będzie latał. Po prostu czasem trzeba mieć też trochę swojego zdania i umieć powiedzieć szefowi, że g... z tego będzie, jeśli śruba pozostanie nie zregenerowana. To naprawdę nie są koszty, bo regenerujesz do zniknięcia plam, wyprowadzasz kąt i masz w efekcie właściwie nową śrubę, tyle że z nietypowym gwintem.


Autor tematu
jacekrr
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 06 paź 2017, 09:20
Lokalizacja: Jastrowie

#9

Post napisał: jacekrr » 07 paź 2017, 12:45

Hm.....ja mogę się postawić do każdego szefa tylko nie mojego bo trzeba mieć prace.
Co do samego wykonania rowka gwintu to po prostu wykonam go najszybciej i jak najmniej hałaśliwie. Wszystko tradycyjną metodą dorabiania narzędzia ze stali szybkotnącej. Niema alternatywy a jak jest to za droga. Pewnie u chińczyków taka nakrętka kosztuje 10 zł...no ale kto zna chiński :wink: . W sumie nie narzekam bo praca jest.


Areo84
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 991
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

#10

Post napisał: Areo84 » 07 paź 2017, 20:31

jasiu... pisze: Każdy tokarz, ale po zawodówce, nie po studiach, będzie wiedział, jak to się da zrobić.
To skąd możesz wiedzieć jak to się robi, skoro sam jesteś po studiach :smile:
jacekrr pisze:Co do samego wykonania rowka gwintu to po prostu wykonam go najszybciej
Żeby nie skończyło się na ułamanym nożu i potężnym zadziorze na gwincie jak u mnie :oops:
Niby proste, ale bez obycia ze szlifowaniem noży i bez racjonalnej oceny sztywności detalu może być klops. No, ale frycowe choć ten jeden raz zapłacić trzeba :lol: Dalej było już lepiej

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”