Problemy z Firmą serwisującą nową tokarkę CNC.

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
casper_wp
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 8
Posty: 34
Rejestracja: 31 sie 2010, 19:04
Lokalizacja: Częstochowa

Problemy z Firmą serwisującą nową tokarkę CNC.

#1

Post napisał: casper_wp » 29 sty 2011, 20:01

Witam serdecznie.

Mam pytanie co zrobić w mojej sytuacji. W mojej firmie mam za zadanie dbac o utrzymanie techniczne Maszyn CNC.
Niestety mam problem z nowo zakupionymi maszynami, ale by się za duzo nie rozpisywać to napiszę tylko o jednej z nich (nie będę pisał z jakiej firmy jest ta tokarka ani jaki przedstawiciel ja sprzedaje bo nie o to tu chodzi).

Tak więc, Maszyna jest niby niemiecka (ale przyszła na paletach z chińskimi napisami).
Podczas uruchomienia okazało się że podtrzymka w maszynie jest źle ustawiona. A maszyna ma wiele niedoróbek.

Od przywozu maszyn mineły praktycznie 4 miesiące a maszyna co rusz ma jakies problemy:
-Źle składające się osłony (po kilku miesiacach pracy wyglądają jakby pracowały juz dobrych pare lat)
- podtrzymka została ustawiona dopiero niedawno ( musieli serwisanci ja frezować na naszych maszynach bo w ogóle nie dochodziła do materiału i ściągała każdy wałek poniżej osi )
- Duzy uskok na materiale przetaczanym z dwóch stron (i z tym wyszły największe dżezy)
- i wiele innych mniejszych,

No i przy ostatnich ich wizytach rece mi opadły. Najpierw przyjechali ustwić konika i podtrzymkę ale jak się okazało to nawet nie mieli ze sobą wałka wzorcowego do ustawienia go. Nie mówiąc nic o bardziej specjalistycznym oprzyrządowaniu które powinni mieć do ustawienia geometrii maszyny.

Przy kolejnym ich serwisie (mieli zminimalizować uskok na materiale po przetaczaniu z dwóch stron) poinformowali mnie że w nowej maszynie CNC konieczne jest przetoczenie szczęk. Pierwszy raz spotkałem się z tym żeby w nowej maszynie (bez kolizji) trzeba było przetaczać szczęki (nie bedę wnikal w to że twardych szczęk sie nie przetacza a szlifuje).

No ale przy mojej nieobecności przetoczyli szczęki oraz zaczeli ustawiać wrzeciennik. Na konsekwencje ich nieudolności nie musiałem czekac długo. W nastepnym dniu roboczym przy puszczaniu sztuk na maszynie wyraźnie można było stwierdzić przesunięcie głowicy narzędziowej w osi (noże nie pracujące w osi, wiertła płytkowe znacznie roztaczające otwory np. wiertło fi 24 robiło otwór fi 25.2), przesunięcie w osi podtrzymki oraz konika (po prostu niby ustawili wrzeciennik ale zapomnieli sprawdzić konika,głowicę narzędziową i podtrzymkę). Aaaa i bym zapomniał, maszyna zaczęła ciągnąć stożek. Na przetaczanym materiale średnicy fi 40 i długości 100mm różnica była rzędu 5 setek.
Jak mnie poinformował kolega z pracy to panowie serwisanci przyjechali już z własnym wzorcowym wałkiem, który zamiast podeprzeć na kle to włozyli w szczeki i sami wiecie co się z nim stało :) ... ale zostawię to bez komentarza)

No i finał wystąpił dzisiaj, gdy niestety mnie nie było w pracy. Szef poinformował mnie że niby ustawili wrzeciennik i resztę (choć sprawdzę to dopiero po weekendzie), a szefowi starali się wmówić że to normalne że nowa maszyna CNC (pracujaca zaledwie 3-4 miesiące) może ciągnąć stożek rzędu 1 setkę na 100mm. Nie jestem tu aż takim specjalistą ale czy na maszynie która ma przestrzeń roboczą 1100mm może być taka niedokładność ?? Przecież to nie konwencjonalna tokarka tylko CNC, i co będzie kiedy będę przetaczał wał o długości 1000mm (a takie przetaczamy).

Prosze was o opinie, co sadzicie o takim serwisie, co byście radzili ?? Szef chce podjąć pewne kroki ale ja chciałbym by wypowiedzieli się na ten temat ludzie znający się na serwisowaniu maszyn tak bym mógł coś podpowiedziec szefowi.

Pozdrawiam



Tagi:

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 3548
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#2

Post napisał: cnccad » 29 sty 2011, 21:03

1. jeżeli serwisant twierdzi że nowa maszyna może ciągnąć stożek na 100 1 setkę to maja maszyna mająca już 22 lata ciągnie przy uchwycie 1 setkę. A szła na tysięczne.
2. jak przetaczać szczęki. Nie jestem mocny w obróbce skrawaniem ale szczęki się przetacza jak ktoś w nie przyrżnie i chce du.... uratować.
chciał bym posłuchać tej gadki serwisantów. Niech pokażą w manualu że trzeba szczęki w nowej maszynie toczyć. A jak nie ma tego w manualu to niech pokażą w instrukcji uruchomienia że to nalezy wykonać.
3. to że przyszła maszyna z chinskimi znakami ( krzaczki ) to normalne w dużych koncernach. Wszystko klepią u żółtków. Ale jeżeli w umowie nie jest zapisane jasno i wyraźnie kto ma to zbudować to może być problem z postawieniem konkretnych zarzutów.
4. poszukać sprawdzonego serwisu od obrabiarek. Niech postawią swoją diagnozę a autoryzowany serwis niech się do niej ustosunkuje. W przeciwnym razie zażądaj zmiany serwisu z obciążeniem za straty poniesione ze źle działającej maszyny.

to nie moja branża. Ale jak ja bym miał pleść takie głupoty klientowi to pewnie bym sie pogubił w zeznaniach :grin:
Pozdrawiam.

Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.

Awatar użytkownika

maz
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 894
Rejestracja: 20 cze 2007, 22:55
Lokalizacja: Blachownia
Kontakt:

#3

Post napisał: maz » 29 sty 2011, 23:27

Prosze cie, napisz mi na pw bo jestem z okolicy, co to za firma.
Kazde parametry sa idealne, czasami tylko narzedzia sa malo wytrzymale :-)
Kazdy wymiar da sie osiagnac, czasami wystaczy docisnac mocniej urzadzenie pomiarowe ;-)


www.kimla.pl
Posty w temacie: 1

#4

Post napisał: www.kimla.pl » 30 sty 2011, 00:22

Będę strzelał:

Zaczyna się na K i kończy na h ?

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 11572
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#5

Post napisał: RomanJ4 » 30 sty 2011, 00:29

Powinieneś napisać otwarcie co to za serwis. Żeby innych ostrzec. Szczęki to się przetacza , ale miękkie, a twarde jak już to się szlifuje.
A w ostateczności możesz napisać do Niemca, że ci serwis bałach wciska.
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 3548
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#6

Post napisał: cnccad » 30 sty 2011, 09:04

rozumiem , raz , no dwa razy strzelili gawfe ... ale ciągle pociskać takie głupoty to już nie serwis.
Pozdrawiam.

Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#7

Post napisał: clipper7 » 30 sty 2011, 09:29

Błędy pojawiły się, niestety, jeszcze przed zakupem. Należy zawsze sprawdzić dostawcę, popytać na rynku, pogadać z ich klientami. Od poważnej firmy można otrzymać listę referencyjną klientów. Zobacz, jaki jest odzew na forum, ludzie pytają o firmę, zbierają informacje. Ważne jest ustalenie, czy polski dystrybutor działa w ramach jakiejś większej organizacji, czy to "firma krzak". Czy, w razie kłopotów, będzie można odwołać się do kogoś wyżej. Duża firma zawsze jest bardziej skłonna do kompromisu w sytuacji spornej, bo bardziej ceni sobie dobre imię niż pieniądze i łatwiej poradzi sobie z reklamacją u producenta. Po zebraniu takich danych, możemy decydować, czy kupić u znanego, renomowanego dostawcy (drożej), czy w małej firmie (taniej).
Następnym etapem zakupu drogiej maszyny jest umowa kupna (kontrakt). Wszystko musi być na piśmie, podpisane i z pieczątkami. Nic na gębę. Jeżeli jakieś zobowiązania powstają w trakcie rozmów, to trzeba spisać i podpisać stosowną notatkę. Nie dać się omamić sprzedawcy, to nie brak zaufania ale dbałość o swoją kasę. W kontrakcie powinny znaleźć się warunki zakupu, dostawy, montażu, uruchomienia, przekazania, serwisowania, szkolenia, kar i sposobów rozwiązywania spraw spornych. Często są też dane dot. kraju pochodzenia oraz płatności.
Po zakupie maszyna jest montowana i uruchamiana. Dobrze jest, jeżeli przygląda się temu odpowiednio przygotowany pracownik klienta, np. przyszły operator. Montaż, uruchomienie, przekazanie i każda wizyta serwisowa muszą zostawiać ślad w postaci pisemnej. Często zakłada się tzw. książeczkę maszyny lub paszport. Tam się to wszystko wpisuje i podpisuje.
Przy przekazaniu maszyny należy sprawdzić zgodność parametrów ze specyfikacją maszyny. Powinien to wykonać serwis dostawcy i na swój koszt. Niestety, czasami trzeba samemu zlecić to stronie trzeciej.
Każda wizyta serwisowa powinna odbywać się w asyście pracownika użytkownika i być udokumentowana.
W tej chwili należy liczyć się ze sporem z dystrybutorem, należy się do tego przygotować. Trzeba zbadać możliwości ew. wywarcia nacisku poprzez zgłoszenie problemu wyżej, spisać całą historię dopóki jest świeża w pamięci i spisać stan obecny maszyny. Dobrze byłoby znaleźć innego użytkownika i wymienić doświadczenia. Można też pomyśleć o jakiejś niezależnej ekspertyzie. I pamiętać o dokumentowaniu wszystkich faktów, w tym powstających strat. Strategie postępowania są dwie. Można zacząć dochodzić swego od dołu ( czyli walczyć z serwisem, potem zgłosić pretensje do dystrybutora, następnym etapem jest firma-matka itd) lub od góry. Wybór zależy od sytuacji. Postępować trzeba konsekwentnie i na zimno. Nie można dać się ponieść nerwom. W najgorszym razie pozostaje sąd, ale w życiu sprawdza się to tak sobie. Ugoda jest zwykle szybsza i lepsza.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ


dell
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 453
Rejestracja: 23 maja 2007, 06:26
Lokalizacja: znikad

#8

Post napisał: dell » 30 sty 2011, 09:56

Jest dobra firma znam ja aletrudno goscia naklonic aby przyjechal :) ale robi profesionalnie moze nie szybko ale zaj.. dobrze, ja z nim a raczej firmy w ktorych pracowalem jego zatrudniali aby cos zrobil wyrementowal maszyne itd... wiecjest mi to znana osoba ale jest on bardzo dobry a jak wiadomo tacy ludzie sa zajeci bo maja po prostu prace.Jak cos moge ci podac namiar na tego goscia tylko ze on od czestochowy mieszka z jakies 300 moze 400 km :) wiec nie wiem chyba bys musial mu niezle zaplacic ale sie oplaca bo jak on zrobi to jeszcze serwis :)
Znudzila mi sie reklama
Niedlugo pojawi sie nowy chomik :D

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 3548
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#9

Post napisał: cnccad » 30 sty 2011, 10:02

no tak ... masz rację kolego clipper7 . Ale to już jest po fakcie. Innej formy zakupu nie powinno się może i stosować.
Ja instalując nową maszynę zawsze prosiłem klienta by do montażu skierował przyszłego operatora. Podczas montażu przy okazji zwracałem mu uwagę na newralgiczne punkty , jak co jest i dlaczego regulowane itd.

Ale to co teraz jest już do tego się odwołać nie ma sensu. Chyba że są jakieś zapiski w umowie na podstawie której można coś z działać.
jeszcze kilka wizyt i maszyna będzie jak po generalnym remoncie .... przetoczone , ze szlifowane ... a później pocięta na wsadowy.
Ostatnio zmieniony 30 sty 2011, 10:08 przez cnccad, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam.

Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.

Awatar użytkownika

maz
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 894
Rejestracja: 20 cze 2007, 22:55
Lokalizacja: Blachownia
Kontakt:

#10

Post napisał: maz » 30 sty 2011, 10:02

Ja znam ludzi z Czestochowy, ktorzy robia takie rzeczy. Dlatego pytam o nazwe, bo jest kilka firm u nas, a Ci, ktorych znam są z jednej z nich.
Kazde parametry sa idealne, czasami tylko narzedzia sa malo wytrzymale :-)
Kazdy wymiar da sie osiagnac, czasami wystaczy docisnac mocniej urzadzenie pomiarowe ;-)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”