Pomiar prędkości obrotowej wrzeciona.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 4264
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Pomiar prędkości obrotowej wrzeciona.
Na tokarce KUSON 3 mam zamontowany falownik. Instalacja elektryczna została zmodyfikowana tak, żeby załączanie silnika odbywało się tą samą dźwignią jak dotychczas. Skrzynia biegów pozostała i możliwe jest wybieranie poszczególnych biegów skrzynki przekładniowej z jednoczesną bezstopniową zmianą prędkości za pomocą falownika. Jest to bardzo wygodne, bo pozwala uzyskać szeroki zakres prędkości obrotowych wrzeciona. Wadą jest to, że nie wiadomo jaką prędkość obrotową ma wrzeciono w danej chwili. Można wspomóc się wartością częstotliwości wyświetlaną na falowniku, o ile jest widoczny, ale wtedy trzeba szybko przeliczać w pamięci obroty. Drugie wyjście to zamontować licznik obrotów. Ten watek był poruszany tu na forum, bo wielu użytkowników on dotyczy i był też podany link do aukcji z licznikiem, który wykorzystałem. Wraz z licznikiem kupiłem czujnik indukcyjny. Pozostało zorganizować jeszcze zasilacz. Wykorzystałem go z drukarki już nieużywanej.
Montaż nie wymagał jakichś specjalnych zabiegów. Dwa pospawane pod kątem prostym kątowniki pozwoliły zamontować czujnik. Za enkoder służy na razie kawałek blaszki. Trzeba to zmienić docelowo bo po włączeniu odboczki pokazywane są obroty nie zredukowane. Wieszak do licznika wykonałem w postaci zawiasu co umożliwia ustawienie go pod odpowiednim kątem do obserwacji. Całość widać na poniższych zdjęciach:
Widok na czujnik przy otwartej pokrywie napędu:
Licznik obrotów:
I tu ciekawostka. Zliczanie działa tylko przy zamkniętej pokrywie. Na razie nie wiem dlaczego. Może ta cienka blaszka to za mała masa do wykrycia a osłona po zamknięciu jest blisko czujnika i coś tam wnosi do odczytu.
Montaż nie wymagał jakichś specjalnych zabiegów. Dwa pospawane pod kątem prostym kątowniki pozwoliły zamontować czujnik. Za enkoder służy na razie kawałek blaszki. Trzeba to zmienić docelowo bo po włączeniu odboczki pokazywane są obroty nie zredukowane. Wieszak do licznika wykonałem w postaci zawiasu co umożliwia ustawienie go pod odpowiednim kątem do obserwacji. Całość widać na poniższych zdjęciach:
Widok na czujnik przy otwartej pokrywie napędu:
Licznik obrotów:
I tu ciekawostka. Zliczanie działa tylko przy zamkniętej pokrywie. Na razie nie wiem dlaczego. Może ta cienka blaszka to za mała masa do wykrycia a osłona po zamknięciu jest blisko czujnika i coś tam wnosi do odczytu.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 1724
- Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Cena była 146zł, ale teraz nie widzę
http://allegro.pl/show_item.php?item=4218776164
http://allegro.pl/listing/user/listing. ... d=14097929
BYDGOST
Bardzo bym chciał pomóc, ale bez instrukcji, a w niej opisu zasady liczenia i programowania tego licznika ciężko coś powiedzieć. Jeżeli jest programowalny to na bank da się go ustawić na takiej zasadzie jak liczniki rowerowe do rozmaitych rowerów. Jedno na ten moment jest pewne, czujnik musi być zamontowany tak, by liczył elementy umocowane na wrzecionie i mogą to być zęby na istniejącym kole zębatym, to tak jak w liczniku rowerowym gdzie czujnik jest na kole a nie na tarczy pedałów.
http://allegro.pl/show_item.php?item=4218776164
http://allegro.pl/listing/user/listing. ... d=14097929
BYDGOST
Bardzo bym chciał pomóc, ale bez instrukcji, a w niej opisu zasady liczenia i programowania tego licznika ciężko coś powiedzieć. Jeżeli jest programowalny to na bank da się go ustawić na takiej zasadzie jak liczniki rowerowe do rozmaitych rowerów. Jedno na ten moment jest pewne, czujnik musi być zamontowany tak, by liczył elementy umocowane na wrzecionie i mogą to być zęby na istniejącym kole zębatym, to tak jak w liczniku rowerowym gdzie czujnik jest na kole a nie na tarczy pedałów.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1031
- Rejestracja: 19 paź 2010, 18:53
- Lokalizacja: ~ Kraków
A może ten czujnik jest jednak optyczny - działa na zasadzie zliczania impulsów wykrywanych przez czujnik po odbiciu światła od tej blaszki. Zatem światło zewnętrzne przy otwartej pokrywie powoduje po prostu, że te słabe impulsy że tak powiem giną w tłumie.BYDGOST pisze:I tu ciekawostka. Zliczanie działa tylko przy zamkniętej pokrywie. Na razie nie wiem dlaczego.
Jesli zaś naprawdę indukcyjny no to nieznane są drogi pola magnetycznego Pewnie pokrywa powoduje takie zamknięcie drogi dla pola magnetycznego które pomaga w działąniu czujnika.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 4264
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Czujnik jest indukcyjny typu LJ12A3-4-Z/BX NPN. Tarcza z ząbkami zostanie zamontowana na samym końcu wrzeciona. Jest 12 mm wolnego miejsca. Trochę przeszkadza osłona, ale najwyżej wytnę w niej większy otwór. Z przodu nie chciałem montować bo istnieje ryzyko, że coś na niego upadnie, najczęściej klucz od uchwytu, który jest odkładany w pobliżu uchwytu i czasem mu się spadnie. Poza tym łatwo tu o wióry lub inne przedmioty. We wrzecienniku, na dużym kole nie może być, bo ono nie zawsze kręci się równo z wrzecionem i dlatego jest osadzone na łożyskach. Poza tym licznik nie wykryje tak dużej liczby obiektów na obrót.
Licznik można ustawić na ilość obiektów wykrywanych podczas jednego obrotu. Dlatego na początku myślałem, żeby wykrywał łby śrub mocujących uchwyt do wrzeciona, ale z przyczyn w/w odszedłem od tego pomysłu.
Robiłem test w taki sposób. Ustawiłem obroty na skrzynce na wartość 700 obr./min. Falownik ustawiłem na 50 Hz z błędem możliwie najmniejszym. Licznik pokazał 705. Ilość Hz zmniejszyłem do 25. Licznik pokazał 358. Trzeba pamiętać, że podana wyżej wartość 700 też jest podana z jakimś błędem. W sumie jest bardzo dobrze. Zrobię jeszcze jeden test z pomiarem obrotów wrzeciona tachometrem i porównam z odczytem licznika.
Licznik można ustawić na ilość obiektów wykrywanych podczas jednego obrotu. Dlatego na początku myślałem, żeby wykrywał łby śrub mocujących uchwyt do wrzeciona, ale z przyczyn w/w odszedłem od tego pomysłu.
Robiłem test w taki sposób. Ustawiłem obroty na skrzynce na wartość 700 obr./min. Falownik ustawiłem na 50 Hz z błędem możliwie najmniejszym. Licznik pokazał 705. Ilość Hz zmniejszyłem do 25. Licznik pokazał 358. Trzeba pamiętać, że podana wyżej wartość 700 też jest podana z jakimś błędem. W sumie jest bardzo dobrze. Zrobię jeszcze jeden test z pomiarem obrotów wrzeciona tachometrem i porównam z odczytem licznika.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2059
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 699
- Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Ja wpadłem na taki pomysł: Taśma papierowa przyklejona na wrzeciono ale owinięta na około wrzeciona z pozostawioną kilkunastu centymetrową końcówką. Rozpędzamy wrzeciono, przystawiamy paszcze, w ręku trzymamy stoper i patrząc na stoper liczymy ile dostaliśmy policzków Zdaje sobie sprawę ze permanentne rozwiązanie to to nie jest ale na krótką metę może się sprawdzić
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 4264
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Dość siermiężne rozwiązanie.
Ale wracając do tematu stwierdzam, że przyzwyczaiłem się do zerkania na wyświetlacz falownika i teraz jakby mi tego brakuje. Z drugiej jednak strony ustawiłem maksymalną częstotliwość na 80 Hz i raczej o silnik nie powinienem się obawiać, że coś mu się stanie.
Ale wracając do tematu stwierdzam, że przyzwyczaiłem się do zerkania na wyświetlacz falownika i teraz jakby mi tego brakuje. Z drugiej jednak strony ustawiłem maksymalną częstotliwość na 80 Hz i raczej o silnik nie powinienem się obawiać, że coś mu się stanie.
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.