Gwintowanie narzynką na tokarce M2.5

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
acetylenek
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 8
Posty: 577
Rejestracja: 12 mar 2006, 21:46
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

Gwintowanie narzynką na tokarce M2.5

#1

Post napisał: acetylenek » 02 cze 2009, 14:11

Gwintowałem sobie około 200 pręcików i zastanawiam się czy można to jakoś usprawnić?

Moja metoda wygląda tak ok 20s na szt.



wcześniej miałem pocięte i zfazowane pręciki ale można by nad tym też popracować.
Cięte do zderzaka kątówką i fazowane na krążku ściernym również szlifierką.



Tagi:


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7590
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#2

Post napisał: pukury » 02 cze 2009, 14:36

witam.
widać że stosujesz " metodę naturalną " ( jak zbyszko cyganiewicz ) .
zależy ile masz tego do gwintowania .
jak to większa ilość to warto zrobić sobie taką prostą maszynkę .
robiłem takie coś dla kumpla który robił anteny tv i gwintował bez końca szpilki .
jak byś chciał to mogę narysować ( taki szkic ) .
pozdrawiam .
Mane Tekel Fares


Autor tematu
acetylenek
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 8
Posty: 577
Rejestracja: 12 mar 2006, 21:46
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

#3

Post napisał: acetylenek » 02 cze 2009, 15:02

Według mnie za mało żeby coś sie opłacało robić chyba że to bardzo prosty patent.
Pojedyńcze zlecenie.

Nie kojażyłem do tej pory Zbycha.
w zasadzie to tylko 1h takiej zabawy ale jak mi ktoś zamówi podobnych żeczy 1000 to bym się przecież pocioł.


b_j
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 301
Rejestracja: 04 mar 2006, 22:36
Lokalizacja: poznan

#4

Post napisał: b_j » 02 cze 2009, 15:08

ja bym moze próbował cos z wkretarka akumlatorową.

narzynka w imadło albo uchwyt .. detal w uchwyt - obroty prawe - lewa i zmiana , oczywscie wiertarka reczna tez by mozna ale mocowania każdej sztuki za pomocą kluczyka sobie nie wyobrażam. we wkretarkach jest przewaznie zacisk reczny

wkretarka gwintowałem dos sporo otworów M3 - i szło bez problemu.


Autor tematu
acetylenek
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 8
Posty: 577
Rejestracja: 12 mar 2006, 21:46
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

#5

Post napisał: acetylenek » 02 cze 2009, 15:14

Jeszcze mam uchwyt na tulejki do tej tokarki i to by troszkę odciążyło ciągłe zakręcanie i odkręcanie uchwytu 3 szczętkowego tyle że musiałbym dorobić tuleje redukcyjną na 2.5 bo nie mam. w konik dać gwintownik, na falowniku nawrót i toczyć z pręta tyle że przy nierdzwece i takiej średnicy troszkę się kiepsko tnie.

... a głowica do gwintowania?

Awatar użytkownika

CNCRob
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1319
Rejestracja: 24 cze 2007, 20:42
Lokalizacja: Świdwin / Worcester

#6

Post napisał: CNCRob » 02 cze 2009, 16:04

acetylenek pisze:Moja metoda wygląda tak ok 20s na szt.
widzę, że pan kolega ma jeszcze paluszki całe, nie pourywane :)
- Heidenhain - Siemens - Fanuc -
Able to use the following programmes: FANUC Series 18i-TB, FANUC O-T, SIEMENS SINUMERIC 810D & 840D, ShopMILL, ShopTURN, ManualTURN, HEIDENHAIN CNC ISO, DIN PLUS and TURN PLUS (CNC PILOT) and many more.


Autor tematu
acetylenek
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 8
Posty: 577
Rejestracja: 12 mar 2006, 21:46
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

#7

Post napisał: acetylenek » 02 cze 2009, 16:17

To taki delikatny uśmiech czy konkretna uwaga do mojego BHP?
Moment maszyny jest mocno zredukowany na falowniku jakieś 10Hz i sama nażynka i pręcik nie wydają się być niebezpieczne chyba że o czyś nie wiem albo nie zauważam w ferwoże "walki z pręcikami".


Tomek155
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 296
Rejestracja: 17 gru 2008, 14:23
Lokalizacja: Olkusz

Gwintowanie narzynką na tokarce M2.5

#8

Post napisał: Tomek155 » 02 cze 2009, 16:34

Według BHP raczej nie powinno się tak robić zawsze można przypadkiem włożyś palce tam gdzie nie trzeba i je nieco pokiereszować ale wiadomo teoria BHP nie zawsze idzie w parze z praktyką :wink:


Mariuszczs
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2382
Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
Lokalizacja: Sulmierzyce

#9

Post napisał: Mariuszczs » 02 cze 2009, 21:14

Moment masz zredukowany w silniku - reszta tzn wałki koła zębate, uchwyt, wirnik silnika jest na obrotach i ma zmagazynowaną niezłą energię - sądzę że wystarczy żeby złamać kość i ją jeszcze trochę obrucić. Sprubuj to wszystko zatrzymać to się dowiesz czego nie zuważyłeś. Nie masz tzw " lufki do gwintowania ? Łatwo ją wytoczyć i wtedy wykręcasz narzynkę nie ręcznie a na lewych obrotach. Szybko jest przy zastosowaniu tego przyżądu jak dopychasz luźny konik o go potem odciągasz.
Wejście gwintu jest zawsze równe, a czy jak ręcznie dociskasz narzynkę to też równo wchodzi zawsze ?


lukadyop
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1377
Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
Lokalizacja: szczecin

#10

Post napisał: lukadyop » 02 cze 2009, 21:29

Mariuszczs pisze:Moment masz zredukowany w silniku - reszta tzn wałki koła zębate, uchwyt, wirnik silnika jest na obrotach i ma zmagazynowaną niezłą energię - sądzę że wystarczy żeby złamać kość i ją jeszcze trochę obrucić. Sprubuj to wszystko zatrzymać to się dowiesz czego nie zuważyłeś. Nie masz tzw " lufki do gwintowania ? Łatwo ją wytoczyć i wtedy wykręcasz narzynkę nie ręcznie a na lewych obrotach. Szybko jest przy zastosowaniu tego przyżądu jak dopychasz luźny konik o go potem odciągasz.
Wejście gwintu jest zawsze równe, a czy jak ręcznie dociskasz narzynkę to też równo wchodzi zawsze ?

Trochę się mylisz z liźnym konmikiem i i odciąganiem go kolega ma rosyjska tokarkę i tam konik jest ciężki. Takie coś robi się zupełnie inaczej.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”