przeróbka frezarki

Witajcie. Chciałbym prosić Was o radę. Chce zrobić frezarke cnc do metalu. Budowanie ramy nie wchodzi w rachubę ze względu na brak takiej ilości kasy. Dlatego pomyślałem sobie o przerobieniu frezarki konwencjonalnej. I na ten przykład frezarka z linku http://www.allegro.pl/item947281902_fre ... _cena.html
Co o niej myślicie? Rozumiem, że w takich konstrukcjach w dużej mierze liczy się solidne wrzeciono. A to w tej frezarce wyda się odpowiednie. DOdatkowo możliwość gwintowania...
Do tego chciałbym kupić sterowniki Whale3 20A oraz silniki 150W. Przełożenie 1 do 4 jak to mi jeden z kolegów poradził. Nie zależy mi bardzo na prędkości. W zasadzie liczy się moc i dokładność. A właśnie - jak wygląda sprawa dokładności prowadnic i śrub w takich frezarkach? Przed kupnem można sprawdzić ogóle luzy ręką ale w setkach to raczej się nie da tego sprawdzić. Chyba że czujnikiem. Czy prowadnice w takich stołach krzyżowych mają duże luzy? Śruby lepiej wymienić na kulowe czy może zostać oryginalna całość?

Na zagranicznych forach widziałem przeróbki tej frezarki na cnc i ludzie sobie chwalili.

Problemem wszystkich (tańszych) maszyn chińskich jest jakość materiału z którego wykonane są elementy oraz ich montaż. I o ile dokładność geometryczna z obróbki wiórowej jest często zadawalająca to zależnie która "fabryka" rzecz składała to różne też jakościowo maszynki wychodzą.
Licz się z tym że:
1) Nowa maszyna w większości nadaje się do kompletnego rozebrania i ponownego złożenia przy którym zrobisz np. nowe otwory z gwintem ( głębszym lub większym lub gdzieś obok, zależnie od tego jak chińczykowi nie wyszło). Albo dorobienia jakiejś podkładki pod poprawiony detal, albo ... albo...
2) Po krótkim użytkowaniu będziesz często regulował luzy na prowadnicach bo będą się zwyczajnie wycierać. A przy napędzie silnikowym, gdy nie czuje się powiększającej różnicy między stanem "dobra" a " już trzeba poprawić" znuży cię ciągłe wojowanie z regulacją. Tym bardziej że silnik jakoś szybciej doprowadza do tego złego stanu.

I aby nie mówić że w czambuł krytykuję chińczyków - wręcz przeciwnie - sam często zaopatruję się od nich. Tylko z założenia nie oczekuję gotowego wyrobu a jedynie zestawu elementów do samodzielnego uszlachetnienia. No ale za taką cenę warto.

Czy wymieniać elementy?
Zdecydowanie nie. Bo po co lepsza śruba jak reszta ciągle będzie przeszkadzać?
Zrób sterowanie - najtańszym kosztem - silniki min 3-4Nm( ewentualnie jeszcze przekładnia), popracuj trochę na tym co jest a dopiero później ocenisz co należy wymienić aby mieć zadawalające urządzenie. Wtedy wstawisz prowadnice ( stosunkowo łatwy zabieg) i śruby kulowe a silniki już będą.
Lub nic nie będziesz zmieniał.

hmm...no to skoro ludzie sobie ją chwalą to dobrze. Pojade i ją obejrzę. Jako napędy napewno zastosuje serwo. Dzięki za rady

[ Dodano: 2010-03-08, 09:58 ]
kolega wcześniej pisał, że widział na zagranicznych forach przeróbki tej frezarki na cnc. Może kolega podać jakieś linki bo od wczoraj tego szukam i nic. Są filmy oraz zdjęcia z gotowymi napędami ale żadnych informacji o tym jak to robić. Pewnie źle szukam, ale skoro kolega widział coś takiego.....

Ja taką "frezarkę" niedawno kupiłem. Czekam z rozbiórką na cieplejsze dni bo warsztat mam nieogrzewany. Co do tego ile trzeba zrobić by coś sensownego wyszło to zależy jak trafisz.
Co do konwersji to trochę jest tu: http://www.thewarfields.com/cnccookbook ... CHome.html
Więcej jest na cnczone

U mnie np luz badany ręką w osi x to ok 0,04mm natomiast w y to (zgrozo) 0,4 mm.
Jak sobie obejrzałem skąd tak ogromny luz okazało się, że na nakrętce luzu nie ma w ogóle, natomiast wadliwy jest montaż łożysk. Przypuszczam, że wystarczy włożyć podkładkę dystansową pomiędzy jedno z łożysk a gniazdo i będzie ok.

W tym modelu nakrętki trapezowe mają prymitywny system kasowania luzu (nacięcie + śruba) ale zawsze to jest lepsze niż nic.

Najgorszy jest brak DTRki bo ten zeszycik co się dostaje od producenta nadaje się do podtarcia sobie d...
Może jakiś inny użytkownik podzieli się na przykład wiedzą dotyczącą sposobu zamocowania skali noniusza na śrubie. Z rysunku nic nie wynika poza tym co widać gołym okiem - a mianowicie że jest tam sworzeń rozprężny przechodzący na wylot. Jak go się wybije to noniusz nadal mocno się trzyma osi. Czy jest tam gwint? Czy też trzeba użyć młotka, względnie jakiegoś małego zciągacza?



Luzy w osiach są

a luzy poprzeczne na prowadnicach są? Ja czekam z zakupem na kwiecień, maj, ale już teraz muszę wiedzieć co byłoby ewentualnie to wymiany:) Dobrze, że nie tylko ja będę zmagał się z tą maszyną:D

Jak na razie to nie zauważyłem takowych. Przy pierwszych pracach pracując w osi x blokowałem oś y i na odwrót.
Najbardziej bałem się, że będzie duży luz na wysuniętej pinoli jak w tanich wiertarkach stołowych. Na szczęście nie jest źle.

Witam.
Podstawowy element jaki trzeba wymienić to śruby.
Trapezowe aby nie miały luzu trzeba mocno "skasować" o to już spore opory - po wymianie na kulowe nie będzie kłopotu i jakość będzie o niebo lepsza.
Ogólnie te maszyny są można powiedzieć dość łatwe do przeróbki na CNC
Warto przypatrzeć się osi Z - jak nie są dociągnięte prowadnice to jest luz , oraz maszyna traci geometrię , jak się dociągnie to już wszystko chodzi strasznie opornie - moim zdaniem to jest jedna z większych wad tych konstrukcji.

Pozdrawiam

co do wymiany śrub - trzeba znać odległość śruby od podstawy ruchomej, żeby wykonać dobrą obudowę nakrętki. Takie informacje są gdzieś podawane? A prowadnice dobrze by było wymienić na szyny z wózkami. Ale to wymaga precyzyjnego wiercenia otworów montażowych. Dlatego chyba lepiej póki co dodać silniki, ewentualnie wymienić śruby.

beowolf pisze:Takie informacje są gdzieś podawane?

Raczej nie w tym co dodają nic nie znajdziesz ciekawego...Ciekawą maszyną do przeróbki na cnc są maszyny OPTI BF 16,20,30,46 ale cena inna niż tej w pierwszym poście ...

A przykładowy film klonu 7045 możesz zobaczyć tutaj