Problemy z obróbką materialu na matryce...

Dyskusje dotyczące frezowania i frezarek konwencjonalnych.

Autor tematu
michalw
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 8
Rejestracja: 18 paź 2007, 21:43
Lokalizacja: Wałbrzych

Problemy z obróbką materialu na matryce...

#1

Post napisał: michalw » 27 maja 2009, 14:39

Witam,

Panowie - sam nie daje sobie juz rady z moim problemem dlatego postanowilem napisac do Was ;-) Moze z Wasza pomoca uda sie cos wykombinowac...

Obrabiam (frezowanie) matryce do kucia na goraco. Twardosc: 50 HRC. Uzywam frezow walcowo-czolowych (kulowe) o srednicy fi 10 do obrobki stali hartowanej do 62-66 HRC. Frezy mocowane sa w oprawkach z tulejka zaciskowa.

Problemem jest uszkadzanie sie narzedzi. Co jakis czas, pierwsze narzedzia w obrobce (zgrubnej) wycieraja sie/wykruszaja.

Maszyna jest ciagle ta sama (firmy Okuma). Operator tez. Narzedzie takze (ten sam numer partii na narzedziu). Programu nie zmieniam. Material matrycy - podobno taki sam - nie jestem w stanie go sprawdzic, ale musze wierzyc dostawcy (W360; dostawca Bohler). Obrobka cieplna materialu - podobno taka sama (wykonywana u dwoch roznych dostawcow) - takze nie jestem w stanie za bardzo jej sprawdzic. Twardosc waha sie w granicach 49-53 HRC.

Co zatem moze byc powodem takiego uszkadzania sie narzedzi? Czy obrobka cieplna? Material jest hartowany i odpuszczany - czy moze byc tak by podczas hartowania warstwy powierzchniowe byly twardsze od srodka matrycy? Czy struktura materialu (tworzaca sie np podczas odpuszczania) moglaby miec jakies znaczenie? Czy roznica w twardosci 4-6 jednostek HRC, przy niezmienionych parametrach skrawania moze miec tutaj jakis wplyw?

Wczesniej zdazalo sie ze operator uzywal freza 'do bolu' - az zaczynalo wszystko swiecic i glosno pracowac ;-) Widac wtedy bylo slady przypalenia na powierzchni matrycy (niebieskie slady). W takim przypadku najczesciej kolejne frezy takze ulegaly uszkodzeniom. Jakis czas temu zmienilem nieco zasady i w momencie gdy frez zaczyna wydawac dziwne dzwieki podczas obrobki, natychmiast jest wymieniany... Troche pomoglo... Czy w takim przypadku nastepowalo ponowne hartowanie warstwy powierzchniowej matrycy, przez co kolejne narzedzia mialy klopoty z praca?

Jak widzicie problem jeden, a pytan i watpliwosci wiele ;-) Wdzieczny bede za wszelkie wskazowki jak z tym sobie poradzic...



Tagi:


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5317
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#2

Post napisał: jasiu... » 27 maja 2009, 15:42

Pierwsze co bym sprawdził, to czy przypadkiem maszyna nie dostała luzów. Jeśli drży, to frez z węglika będzie się wysypywał.

Druga rzecz, to ewentualne drobiny z freza, powbijane i zapieczone w materiale. To mogą być mikroskopijne drobinki, ale na tym będzie ci się materiał wycierał. Część materiałów do pracy na gorąco ma w swej strukturze rozdrobnione różne twarde frakcje (zależy od rodzaju materiału). Czasem te frakcje nie są równo rozłożone w materiale, występują skupiska węglików, czy np. azotków, ale to musiałbyś sprawdzić w laboratorium, oglądając pod mikroskopem zgład. Czasem materiały te są źle kute. Wystarczy, że materiał za bardzo ostygł podczas kucia, została zakuta w nim zgorzelina itp. I co ciekawego, tego raczej nie widać, no chyba, że na takim miejscu ot, z niczego pęknie sobie matryca. Powodów może być wiele, twardość 50 nie jest dużą twardością i pięknie się obrabia, o ile materiał jest od porządnego producenta, a maszyna sztywna.


Autor tematu
michalw
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 8
Rejestracja: 18 paź 2007, 21:43
Lokalizacja: Wałbrzych

#3

Post napisał: michalw » 27 maja 2009, 16:17

Maszyne bym raczej wyeliminowal. Obrabiam jeszcze inne detale i na nich jest OK. Choc moze warto by bylo skupic sie na mocowaniu (oprawka, tulejka): moze one sa uszkodzone/zuzyte. Generalnie holderow i tulejek nie wymieniam (no chyba ze uszkodza sie podczas powaznego crasha). A te ktore mam obecnie pracuja juz od jakiegos roku.

Samej plyty pod matryce nie przetne by wykonac zglad. Nikt mi na to nie pozwoli ;-) Przygotowanie kawalka plyty (tak by byl tanszy) w hucie nie wchodzi w gre - bo jego struktura moze przeciez byc inna niz calej plyty, z ktorej ja robie matryce. Ale myslalem dokladnie o czym Ty piszesz - czy przypadkiem w materiale nie ma jakis wtracen, ktore powodowalyby takie uszkodzenia narzedzi.

Piszac o kuciu myslisz o kuciu polfabrykatu w hucie, tak?

Od czasu do czasu zdaza sie takze ze przygotowane przeze mnie matryce pekaja podczas kucia. Nie udalo mi sie jednak potwierdzic czy jest zaleznosc miedzy uszkadzaniem frezow a pekaniem matryc podczas kucia ;-(


Leoo
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 4017
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
Lokalizacja: Tarnobrzeg

#4

Post napisał: Leoo » 27 maja 2009, 17:39

Proponuję sprawdzić osiowość narzędzia.
Może Kolega nakręci krótki filmik?


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5317
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#5

Post napisał: jasiu... » 27 maja 2009, 17:54

Właśnie o kuciu "placka" (półfabrykatu) myślałem. Część materiałów trafia nie wiadomo skąd stąd później takie problemy. Jeśli hurtownia sprowadza stale z bardzo dalekiego wschodu, to później są takie efekty. Przypatrz się pękniętej matrycy - można wywnioskować, czy pękła ze zmęczenia, czy wzdłuż jakiejś dziwnej płaszczyzny. Bo jednorodny materiał nie daje "ciekawego" pęknięcia.

Tu gdzie pracuję (Niemcy) stale na istotne elementy są po prostu badane ultradźwiękami. Na ekranie defektoskopu dokładnie widać, co w środku (jaka wada) występuje. Nie jestem fachowcem, ale ci co robią badania potrafią dość dobrze określić rodzaj wady, jej położenie, a szczególnie idealnie pokazują wszelkie przyklejenia, nieciągłości. Może w twojej okolicy ktoś używa defektoskopu, to badania dużo tańsze, niż np. prześwietlanie i na matrycę materiał może warto zbadać?

Awatar użytkownika

CNCRob
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1319
Rejestracja: 24 cze 2007, 20:42
Lokalizacja: Świdwin / Worcester

#6

Post napisał: CNCRob » 27 maja 2009, 18:38

może być przyczyną właśnie uszkodzona tulejka, docelowo powinno się wymieniać tulejke po każdym złamaniu freza ale kto tego pilnuje, wiadomo, że nikt. sprawdź samą tulejke, z każdym złamaniem napewno trochę dostała, być może juz nie trzyma dobrze narzędzia, jest przekrzywione lub może nawet i drgań dostawać. druga sprawa to miejsce w ktorym już szło zuzyte narzędzie napewno jest utwardzone, jeśli nowym je poprawiasz możesz je już na samym początku uszkadzać co skraca znacznie jego żywotność, może ten początkowy kawałek rób na mniejszych parametrach pilnując aby po złamaniu nic nie zostało ze starego narzędzia, jeśli masz naddatek materiału to może nawet to miejsce lekko zeszlifować?
- Heidenhain - Siemens - Fanuc -
Able to use the following programmes: FANUC Series 18i-TB, FANUC O-T, SIEMENS SINUMERIC 810D & 840D, ShopMILL, ShopTURN, ManualTURN, HEIDENHAIN CNC ISO, DIN PLUS and TURN PLUS (CNC PILOT) and many more.

Awatar użytkownika

rafalxfiles
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 665
Rejestracja: 28 sie 2006, 17:55
Lokalizacja: dolnyśląsk
Kontakt:

#7

Post napisał: rafalxfiles » 27 maja 2009, 23:36

A jaka to ta oprawka jest??? Napisz dokładnie .. jaka oprawka.. jaki frez.. no i jakie parametry. może coś razem wymyślimy..
Pozdrawiam


Autor tematu
michalw
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 8
Rejestracja: 18 paź 2007, 21:43
Lokalizacja: Wałbrzych

#8

Post napisał: michalw » 28 maja 2009, 07:41

- sprawdzenie osiowosci narzedzia poprzez sprawdzenie bicia obwodowego? Czy jeszcze w jakis inny sposob??

- co do filmiku - nie wiem czy uda sie cos przygotowac, ale postaram sie ;-)

- jesli chodzi o stal to jest to material europejski z huty Uddeholm-Bohler, w jaki sposob jest on kontrolowany - nie wiem, ale postaram sie dowiedziec ;-)

- oprawka: HSK A 63 Big Daishowa MEGA13E o dlugosci 105 mm; tulejka MEC 13-10AA, przykladowy frez ulegajacy uszkodzeniu: frez specjalny, kula fi 8 mm, chwyt fi 10 mm, dlugosc 120 mm, wyciagniety z oprawki na dlugosci 70 mm; parametry: n=7500, ap=0,3mm, Vf=1200
Jednakze nad narzedziem i parametrami bym sie chyba tez nie skupial, bowiem uszkadzanie narzedzi jest zjawiskiem ewidentnie okresowym: uszkadzaly sie przez kilka miesiecy w ubieglym roku, od stycznia spokoj, az do teraz, kiedy znowu narzedzia zaczynaja sie sypac... w procesie przez ten czas nic nie zmienialem - problem sam umarl a teraz narodzil sie na nowo... Co wiecej: problem nie dotyczy tylko jednego narzedzia, a roznych ich rodzajow. Proces jest calkowicie losowy (poki co - bo na razie nie potrafilem znalezc zadnej prawidlowosci)...


Mrozik
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 748
Rejestracja: 19 maja 2007, 20:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

#9

Post napisał: Mrozik » 28 maja 2009, 09:44

Moim skromnym zdaniem materiał jest syfiasty i ma skupiska twardych drobin tak jak jasiu pisał. Na odpowiedzialne elementy powinno się kupować stal atestowaną która ma określone wszystkie parametry i musi je trzymać. Może taniej wyjdzie zasięgnąć porady specialisty od materiałów niż co chwilę wymieniać frezy - lub może zmień dostawcę. Mam znajomego który troszkę się na tym zna i napewno coś doradzi - w sprawie telefonu wal na priv.

Warstwy wierzchnie są twardsze niż rdzeń co wiąże się z prędkością chłodzenia - z tym że twardość rozkłada się gradientowo i raczej nie ma ostrych przeskoków.


Seba-Jongen
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 205
Rejestracja: 20 sty 2007, 12:32
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#10

Post napisał: Seba-Jongen » 28 maja 2009, 10:04

A problem dotyczy narzędzi jednego producenta czy więcej?
Producent węglika produkuje go z pewnymi tolerancjami składu (jak i wszystko inne również skład spiekanego węglika jest w jakiś tolerancjach), które to powodują że teoretycznie żadna partia nie jest taka sama, w praktyce tego nie zauwaażysz. Jednak w sytuacji kiedy składy nałożą się jednych składników (działających w jedną stronę) w górnych tolerancjach a pozostałych w dolnych to przy takiej partii można powiedzieć że przeważnie nic się nie dzieje, ale może być klient u którego nagle narzędzia są do niczego a równocześnie drugi stwierdza że narzędzie pracuje dwa razy dłużej. Oczywiście są to marginalne przypadki ale może to kolega jest właśnie na takiej granicy gdzie lekkie wachnięcie powoduje problemy?
Może stąd okresowość tego zjawiska???
Jedno co dopiszę że dotyczy to zarówno markowych producentów jak i producentów badziewia -po prostu pierwsi (na ogół) mają węższe tolerancje (i wyższe ceny) a drudzy szersze.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezowanie / Frezarki Konwencjonalne”