Podtaczanie śrub prowadnic ??

Dyskusje dotyczące śrub kulowych i trapezowych.

Autor tematu
PETERS
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 249
Rejestracja: 21 lut 2005, 12:12
Lokalizacja: CNC

Podtaczanie śrub prowadnic ??

#1

Post napisał: PETERS » 19 wrz 2005, 16:02

Jak mogę podtoczyś koniec śróby pociągowej, lub prowadnicy, tak aby nie uszkodzić np. gwintu na śrubie czy też głodzi na prowadnicy?? Bo jedyne co przychodzi mi do głowy to przed zakręceniem we wrzeciono owinąć powierzchnię gazetą, ale niewiem czy to jest dobry pomysł ??

Pewnym rozwiązaniem był by tu toczenie na kiełkach ( wtedy mocował bym nieznaczny koniec we wrzecionie tylko), ale mam małą domową tokareczkę i niema takiej możliwości, także pozostaje mi tylko mocowanie przedmiotu do wrzeciona :? Macie może na to jakieś patenty??
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2005, 23:39 przez PETERS, łącznie zmieniany 1 raz.



Tagi:

Awatar użytkownika

ottop
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 346
Rejestracja: 07 cze 2004, 13:11
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#2

Post napisał: ottop » 19 wrz 2005, 16:17

Można spróbować po prostu włożyć w uchwyt i delikatnie dokręcić, no ale ja śruba czy wałek zatrzyma się to wtedy ślady pozostaną na pewno. Można też wykonać naciętą tulejkę z miękkiego materiału i w niej złapać.


escaper
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 7
Rejestracja: 04 wrz 2005, 21:42
Lokalizacja: Warszawa - Jelonki

#3

Post napisał: escaper » 19 wrz 2005, 21:54

Ja bym kupił prowadnice / śruby za długie o pare cm i po toczeniu odcial spaskudzony kawałek :]
joĂł

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#4

Post napisał: ALZ » 19 wrz 2005, 22:14

Nie wiem jakie masz śruby , ale prowadnice są utwardzane i jeśli masz dobry uchwyt to nie ma niebezpieczeństwa że się uszkodzi. Ale jeśli masz obawy to wkręć wałek do uchwytu przez blaszkę miedzianą, aluminiową lub mosiężną grubości ok 1mm z tym że po każdym przejściu noża musisz kontrolować i dokręcać uchwyt.Powodzenia

Awatar użytkownika

skoti
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1743
Rejestracja: 28 gru 2004, 23:56
Lokalizacja: Rybnik

#5

Post napisał: skoti » 19 wrz 2005, 22:32

Ja stosuje owijanie walka popierem sciernym ziarnem na zewnatrz. Robilem tak ostatnio tulejki aluminiowe pod polerke i bylo wszystko ok a prowadnice sa duzo twardsze mozna zaciskac mocno.A sruby tak jak kolega OTTOP ci poradzil rozcieta tulejka najlepiej z brazu lub mosiadzu sprawdzone. Tylko ostroznie bo gwint moze sie wykrecic z tylejki mialem kiedys taki przypadek.


Kenzo
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 2
Posty: 81
Rejestracja: 03 cze 2005, 10:47
Lokalizacja: Silesia

#6

Post napisał: Kenzo » 20 wrz 2005, 10:09

W zasadzie nakretka mocowana do stolika/czyli elementu przesuwnego/ nie dochodzi do końca gwintu.Zataczać i tak musisz z obu stron-z jednej pod łozysko z drugiej pod łozysko i sprzęgło lub kółko na pasek zębaty.Ja bym zrobił pasowną dość grubościenna tulejkę/ale bez przesady z grubościa ścianek-tak ze 3 mm/,zrobił w niej rozciecie i przez nia chwytał gwint.Nic nie uszkodzisz,a gruboscienną dlatego ze wtedy zacisk rozkłada sie na całą powierzchnię-no prawie na całą ;-)).Tulejkę oczywiście ze stali,dlatego by uniknąć ewentualnego poslizgu w alu lub mosiądzu,a pasowna dlatego by wystarczył niewielki nacisk dla jej zaciśnięcia.Do tego dobrze ustawiony i zaostrzony nóż tokarski,najlepiej z ostrzem z węglika,mały wiórek by siły były niewielkie i nic nie popsujesz.Gorzej z prowadnicą bo są powierzchniowo utwardzane,ale jak prosto ucięta to zostaje tylko ewentualne niewielkie planowanie czoła,jak była cieta gumówką to i tak w tym miejscu jest odpuszczona.A dla wszelkiej pewności to tak zaplanuj konstrukcję by łozyska liniowe lub tulejki ślizgowe nie dochodziły do miejsca chwytu.Jak toczysz w kiełkach to i tak musisz przymocować zabierak,więc tak czy tak nacisk na powierzchnie gwintu czy prowadnicy byś miał,nawet przy zabieraku wiekszy bo prawie punktowy.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#7

Post napisał: pukury » 20 wrz 2005, 11:28

witam !! szanowny poprzednik ma całkowita rację ! chciałbym Cię jedynie uczulic na naprawdę dokładne wycentrowanie ! bo jak nie to będzie bolało . pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares

Awatar użytkownika

ottop
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 346
Rejestracja: 07 cze 2004, 13:11
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#8

Post napisał: ottop » 20 wrz 2005, 12:58

Co do toczenia w kłach, wałek i śrubę wcześniej i tak trzeba jakoś złapać żeby nawiercić nakiełki :D


Kenzo
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 2
Posty: 81
Rejestracja: 03 cze 2005, 10:47
Lokalizacja: Silesia

#9

Post napisał: Kenzo » 20 wrz 2005, 13:01

Fakt,nie dopisałem tego-wydawało mi sie oczywiste dla kogos kto ma tokarkę :lol:


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#10

Post napisał: pukury » 20 wrz 2005, 13:11

witam !! wiesz jak jest - w szale działania !! pare dni temu składałem jednocześnie dwa kompy i przez 15 min. nie wiedziałem że klawiatura która jak myślałem nie działa jest podpięta do trzeciego . pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Śruby Kulowe / Śruby Trapezowe”