Obliczanie czasu obróbki - młody technolog

Dyskusje na temat ogólnych konstrukcji i budowy maszyn oraz obliczeń mechanicznych

Autor tematu
Robercik280214
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 166
Rejestracja: 08 sie 2015, 13:36
Lokalizacja: Opole

Obliczanie czasu obróbki - młody technolog

#1

Post napisał: Robercik280214 » 02 gru 2016, 20:31

Witam, mam do was pytanie. Na jakiej podstawie jest obliczany czas obróbki detalu w firmie produkcyjnej, wiem ,że to zadanie należy do technologa. Ale skąd wiedzieć długo np. dany tokarz będzie toczył detal , jeżeli nie znamy się na toczeniu tak jak on (wiadomo studia nie uczą aż tyle, żeby wiedzieć więcej od doświadczonego tokarza). Dodam jeszcze ,że przez cały okres studiów mam do czynienia z obróbką skrawaniem, ponieważ cały czas pracuje w produkcji (co prawda nie jako tokarz ale frezer) , ale powiem szczerze zastanawiam się jak taka osoba po studiach, która nie ma doświadczenia w produkcji ma obliczyć koszt wykonania detalu. Dlatego chciałem zapytać was jak to wygląda w innych firmach?? Wiadomo daje się to obliczyć na podstawie wzorów i takie coś na studiach się robiło, ale przecież nie będziemy każdego zamówienia rozkładać na operacje, zabiegi, dobierać naddatki a następnie liczyć czasy obróbki???



Tagi:


afrykaner
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 1
Posty: 99
Rejestracja: 28 maja 2007, 14:56
Lokalizacja: W-wa

#2

Post napisał: afrykaner » 02 gru 2016, 20:51

Problematyczne pytanie na które składa się multum czynników. Po pewnym czasie wyceny robi się intuicyjnie "bazując" na cenach rynkowych. Wyjściem do nich jest Ab ovo : systemy mocowania, które wpływają na wielkość formatki. To w znacznym stopniu wpływa na sposób obróbki a to jak sprawnego masz tokarza czy frezera.. To musisz sam ogarnąć sam. Może ktoś udzieli bardziej szczegółowych wytycznych, żeby pomóc koledze ?


Autor tematu
Robercik280214
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 166
Rejestracja: 08 sie 2015, 13:36
Lokalizacja: Opole

#3

Post napisał: Robercik280214 » 02 gru 2016, 21:18

Tzn wiadomo mozna jeszcze iść do tego tokarza i go zapytac długo będzie dany element toczył ale z doświadczenia wiem, że wkońcu chłop się wkurzy i powie od czego jest ten technolog.


CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1679
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#4

Post napisał: CFA » 02 gru 2016, 21:43

Robercik280214 pisze:Tzn wiadomo mozna jeszcze iść do tego tokarza i go zapytac długo będzie dany element toczył ale z doświadczenia wiem
Z doświadczenia to jest inaczej. Pracownik przed robotą powie, że to pikuś, a po robocie, że "to nie jest takie proste" i rozbieżność jest 100% :-)


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5345
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#5

Post napisał: jasiu... » 03 gru 2016, 09:06

Moim zdaniem rację ma Robercik280214.

Moja odpowiedź na podobne pytanie brzmiała by mniej więcej "gdybym umiał to określić, to pracowałbym w dziale technologii, a nie na produkcji".

Tak panowie. Młody technolog nie musi być moim kolegą, czy przyjacielem. Za to może pewne rzeczy sprawdzić. Jeśli program jest pisany z CAM-a, to najczęściej ma możliwość określenia czasu przebywania w materiale narzędzia, czyli czasu skrawania. To nie jest czas obróbki, bo nie uwzględnia pewnych ruchów niezbędnych (wyjechanie, ruchy powrotne przy gwintowaniu, dojazd, zmiana narzędzia, przerwy technologiczne związane np. z pomiarami itd.). Do tego czas na założenie i zdjęcie elementu, czas na ocenę i wymianę płytek, czy założenie do magazynu narzędzi i wpisanie ich parametrów. Te rzeczy technolog powinien znać z doświadczenia. A poza tym na początek: http://bcpw.bg.pw.edu.pl/Content/511/wrnc_0I.pdf i inne książki. Jak chce się coś umieć, to na początku samemu trzeba sięgnąć po literaturę.

Bo jak wytłumaczyć technologowi, czemu raz warstwa skrawana, to 5 mm, a innym razem 0.2 mm, a i posuwy różne. No chyba, że rozumie co to jakość powierzchni i wymiary pasowane. Z drugiej strony, po co brać na siebie odpowiedzialność i kombinować i myśleć nad czasem obróbki? Płacą mnie za to, czy młodemu technologowi? Sorry, takie jest życie, wytłumaczyć można, ale odwalić za kogoś robotę, określając, że wałek będę toczył 14 minut, albo 2.5 godziny? Mnie się wydaje, że żadnemu tokarzowi nie będzie się faktycznie chciało nad tym myśleć i powie byle co.


Autor tematu
Robercik280214
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 166
Rejestracja: 08 sie 2015, 13:36
Lokalizacja: Opole

#6

Post napisał: Robercik280214 » 03 gru 2016, 15:30

No tak doswiadczenie ale skad go wziasc jezeli chce sie po studiach podejmnac jakas prace. To moze sie ktos wypowie na ten temat u kogo taki technolog w firmie jest. Jak ten ktos to oblicza? Chyba wlasnie najszybciej obliczyc to w programie camowskim ale jezeli Firma nie posiada cama to co wtedy?


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5345
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#7

Post napisał: jasiu... » 03 gru 2016, 16:14

Robercik280214 pisze:doswiadczenie ale skad go wziasc jezeli chce sie po studiach podejmnac jakas prace.
No właśnie, "jakąś"! Odpowiedziałeś sobie.

Jeśli jakikolwiek zawód potrzebuje praktyki, a każdy zawód praktyki potrzebuje, to trzeba tak przemyśleć swoją karierę, żeby trochę tej praktyki mieć. Można gdzieś się zatrudnić w wakacje, można podczas zbierania materiału do pracy końcowej. Można nawet po ukończeniu nauki nie pchać się tam, gdzie człowiek się jeszcze nie nadaje, ale trochę życia poświęcić na zdobycie właśnie praktyki, wymaganej na docelowym stanowisku.

Kiedyś było prościej, nikt absolwentowi nie zadawał roboty, do której się gość nie nadawał. Pierwszy rok, czasem nawet dłużej, to było poznawanie kolejnych szczebelków w firmie, jak to wszystko działa. I jak ktoś trafiał już do pisania technologii, to miał pojęcie dla kogo pisze, jakimi możliwościami dysponuje i czemu to jego pisanie ma służyć. W tej chwili na pytanie, skąd uzyskać pomoc naprawdę trudno odpowiedzieć. Pracownik na pewno nie pomoże. Albo będzie oszukiwał, chcąc się nie narobić przy elemencie, albo rzuci jakąś bzdurę i niech się później młody tłumaczy ze swojej niewiedzy. Pracownik, szczególnie doświadczony, nie jest niczym zmotywowany, żeby młodemu pomóc, a więc stara się, żeby nie pomagać. No niestety, życie bywa bezwzględne. Pół biedy jeszcze, jeśli młody wie, o co spytać. Np. jaką prędkość skrawania przy konkretnym materiale i narzędziu. Jaka warstwa - na te pytania raczej każdy odpowiedzi udzieli, ale pytanie - jak długo będzie to robione - jest ciut naiwne.

Chodzić, podglądać, obserwować i na podstawie rzeczywistego czasu obróbki podobnych elementów, z podobnych materiałów wyciągać wnioski. Jeśli jeden otwór wierci się półtorej minuty, to 12 otworów - no właśnie bystry sobie przeliczy i będzie mniej więcej wiedział. Tak trzeba, po prostu podglądać, notować, wyciągać wnioski i uzupełniać braki ze studiów.


InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1693
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#8

Post napisał: InzSpawalnik » 03 gru 2016, 19:17

Jako mlody inzynier mozesz zaczac prace w firmie przemyslowej jak pracpwnik fizyczny. Jesli ppracujesz rok albo dwa jako slusarz spawacz na przyklad to korona z glowy Ci nie spadnie. Zdobedziesz swietne doswiadczenie i pozniej mozesz awansowac. Zdobedziesz rowniez szacunek wspolpracownikow ( w przyszlosci podwladnych ).
Wielu szefow duzych firm zaczynalo od pracy na najnizszym szczeblu, bardzo wielu ( wiekszosc ) nie ma wyzszego wyksztalcenia a sa swietnymi menagerami firm produkcyjnych.
Powodzenia !
Pamietaj - liczy sie podejscie i wiara w siebie !


Autor tematu
Robercik280214
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 166
Rejestracja: 08 sie 2015, 13:36
Lokalizacja: Opole

#9

Post napisał: Robercik280214 » 03 gru 2016, 22:47

InzSpawalnik, właśnie tak się składa ,że pierw chdziłem na zawodówkę , później technikum a dopiero później na studia z tym że po ukończeniu zawodówki pracuje na produkcji, także doświadczenie w przemyśle zanim ukończe studia będę miał licząc Praktyki w zawodowce(3letnie) 10lat w produkcji. Wiadomo kitów mi tam nikt nie wcisnie że cos toczy 8godzin a w rzeczywistosci bd to trwało 2h bo poprostu widze jak kumpel obok toczy. Ale pytalem o obliczenie czasow obrobki ,czyli raczej guruje doswiadczenie. Moze jasniej np. Przyjdzie szef i gada ,,Józek" wyceń mi ten detal no i wiadomo nie liczymy wszystkiego krok po kroku tylko bazujemy na doswiadczeniu i gadamy a to bd trwało tyle i tyle. A jesli tokarz to bedzie robil dluzej to najwyzej sie powie że uzywal za niskich parametrow :wink: ??


zdzicho
Posty w temacie: 2

#10

Post napisał: zdzicho » 04 gru 2016, 00:47

U nas kiedyś robiło się tak. Technolog zakładał parametry obróbki liczył czas wynikający z tych parametrów.Potem szło to do zaopatrzenia i oni liczyli koszty materialowe.Potem pani z dzialu ekonomicznego ,doliczala koszty ogólne( podatki ogrzewanie energia,pozostale media,i zysk). To stanowiło wycenę,za wykonanie pracy. Raz klient brał ,innym razem chciał,ponizej kosztów materiału,gotowa część.
Tak było kiedyś,a od czego jak staliśmy się wyrobnikiem niemieckiej firmy to ..uj wie,jak oni to liczą.
Inżynierze Spawalniku-tak to było kiedyś w Polsce, i moze jest teraz na zachodzie .Obecnie w Polsce szefami zostają żoltodzioby ,które tylko dziobać potrafią,a o realiach pracy wiedzą niewiele,za to batem wywijaja z niezwykłą wręcz wprawą i zaangażowaniem.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obliczenia Mechaniczne / Projektowanie Maszyn / Podstawy Konstrukcji Maszyn (PKM)”