Mili Państwo.
Od jakiegoś czasu, z oficjalnej strony AutoDeska można pobrać ich "najnowszego" Artcama, czyli rzeczonego Artcam-a 2018 w wersji trial, na okres próbny 30 dni..
Pobrałem.
Poniżej moje (subiektywne) odczucia i obserwacje:
Podczas instalacji zostaniecie "uszczęśliwieni dobrodziejstwem" pod nazwą Analityka pulpitu , które czy chcecie tego czy nie, instaluje się .... bo tak.
Ok, skoro jakiejś przyczyny ta głupawka "musi" się zainstalować, to ... niech będzie.
Instalacja samego Artcama przebiega bezproblemowo.
Pierwsze odpalenie i .... "zupełnie nowy" , czyli taki sam interfejs jak w Artcamie 2017, przy czym jeśli komuś taki interfejs się nie podoba i chciałby wrócić do takiego interfejsu jak w starszych Artcam-ach (2013-2015), to ... ma problem, bo po prostu nie jest to możliwe, tak więc wszyscy ci, którzy sprawnie poruszali się po interfejsie w starszych Artcam-ach, bo znali na pamięć położenie narzędzi, teraz będą się (jak ja) motać za każdym razem przy wykonaniu najprostszych czynności i jest to (wierzcie mi) po prostu wk_rwiające na MAX-a.
Jedyne co możemy zrobić z "nowym" interfejsem, to pozmieniać położenie ikon, przy czym narzędzia służące do zmiany layoutu interfejsu są żywcem wyjęte z poprzednich wersji Artcma, czyli z tymi samymi błędami, a nawet wyglądają dokładnie tak samo, czyli mają klasyczny wygląd Windowsowych okienek.
Inaczej pisząc, teoretycznie można zmienić sobie wygląd ikon reprezentujących poszczególne narzędzia + opisy tych ikon, ale .... tylko teoretycznie, bo w praktyce jest jak było, czyli opis można zmienić, a ikony nie .... bo nie.
Co do samego Artcama 2018, to nie wiem czy ja mam coś z systemem, ale po instalacji nie ma dostępu do bazy narzędzi/frezów, czyli po prostu nie można wygenerować żadnej obróbki.
Reinstalacja Artcama (2018) nic nie dała, czyli jak nie było bazy narzędziowej, tak nie ma.
Dlatego nie wiem jak wygląda sprawa z szybkością generowanie obróbek.
Co do "nowości" w w/w wersji, to jest kilka, które moim zdaniem przydają się ... tak sobie, aczkolwiek możliwe, że akurat komuś bardzo brakowało np:
- pochylania reliefu w czasie rzeczywistym
- skalowania reliefu (w osi Z) w czasie rzeczywistym
- wygładzania w czasie rzeczywistym
- Tworzenie reliefu kopułowego ___ tu cytat z opisu tej "nowości" : Możliwe jest teraz tworzenie wklęsłego lub wypukłego kształtu kopuły na warstwie reliefu w czasie rzeczywistym.
Mógłbym przysiąc, że jest to możliwe również w Artcamie 2015, aczkolwiek realizuje się to w inny sposób, to jednak efekt jest identyczny i również działa czasie rzeczywistym.
Jedyna prawdziwa nowość której nie było dotąd w żadnym Artcam-ie, to Tworzenie reliefów z ukrytymi obrazami
Jak to działa i co to jest, nie będę opisywał, bo o wszystkim co wyżej, można przeczytać tu --> https://knowledge.autodesk.com/sites/de ... Polish.pdf
Moje obserwacja są takie, że nie uważam "nowego" Artcama za żadną nowość.
To po prostu (zaznaczam, moim zdaniem) cały czas ten sam Artcam 2015, tyle że z nowym (niezmienialnym) interfejsem + jedna nowa funkcja która może się do czegoś rzeczywiście przydać.
No i na koniec dodam, że jeśli ktoś zdecyduje się na zainstalowanie w/w triala, pobawi się i odinstaluje, to czeka go ciekawa niespodzianka, a mianowicie NIE MA MOŻLIWOŚCI odinstalowania wymienionego na początku "dobrodziejstwa" pod nazwą Analityka pulpitu
Nic nie pomaga, nawet usunięcie wpisów w rejestrze.
Swoją drogą takie praktyki powoli stają się normą i dlatego zanim zdecydowałem się na instalacje Artcma 2018, to przezornie zrobiłem sobie obraz systemu i przywróciłem tuż po zabawie z nowym "wspaniałym Artcamem" , czyli inaczej pisząc, mam w d_pie AutoDesk-ową Analitykę pulpitu
Jeśli jednak komuś wszystko co wyżej napisałem nie przeszkadza, to ..... nadal jest to jednak stary Artcam z jego wadami i zaletami, tyle, że w nowych szatach.
Artcam 2018 trial 30 dni ___ Ha ha ha
, szkoda $ na nowe wersje tego oprogramowania.
