Stawiam swoje pierwsze kroki na tym forum i w obróbce metali. Mam do was prośbę o opinię co do wyboru pierwszych maszyn do warsztatu. Od razu zaznaczę że w praktyce to jestem zielony w obróbce. Natomiast jest potencjał, Klienci są, no i chęci

Planuję zacząć wykonywać różnego rodzaju części które dotychczas zlecam na zewnątrz. Klienci jednak coraz bardziej szukają możliwości skrócenia terminów a i własne potrzeby dorabiania części i prototypowania są dość spore. Wszytko to jednak pojedyncza produkcja. Dlatego też na początek myślałem o tokarko-frezarce na której będę mógł się nauczyć obróbki, wykonać stosunkowo sporo prac a cena jest stosunkowo niska (oczywiście mówimy o chinkach). Na ten moment miejsce też jest ograniczone do garażu i pomieszczenia magazynowo-produkcyjnego. Części które planuję wykonywać są raczej małe - średnice do 100mm, długości do ok 200mm, na frezarce jakieś 150-200mm. To na czym mi zależy to dokładność obróbki. Czytałem na forum że na takich kombajnach można uzyskać dokładności rzędu 0,01mm co chyba jest całkiem nieźle. Wiem że trzeba to okupić dokładnym ustawieniem maszyny. Zastanawiam się tylko czy zmiana z tokarki na frezarke nie będzie wymagała każdorazowo ustawiania od początku. A to już może być mocno czasochłonne. Nie oczekuje że taka produkcja będzie szybka ale przy ciągłym szukaniu mikronów może być problem z cierpliwością

Podsumowując mam kilka pytań do Waszego doświadczenia:
- Czy lepiej kupić maszynę typu kombajn czy może jednak prostą tokarkę i frezarkę o podobnych parametrach ?
- Czy na takim kombajnie będę w stanie obrobić twarde stale - wiadomo, powoli ale czy w ogóle?
- Jakie kombajny możecie polecić do pracy pół amatorskiej, pół profesjonalnej? Wybór jest spory pomiędzy Bernardo, Cormak itp ale że to wszystko chińczyki to kwestia jak się trafi ale są konstrukcje też są bardziej lub mniej udane.
Dzięki za wszelką pomoc.