Warsztat w bloku

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Autor tematu
wampum
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 4
Posty: 48
Rejestracja: 22 cze 2007, 14:46
Lokalizacja: Kalisz

Warsztat w bloku

#1

Post napisał: wampum » 01 lis 2017, 01:56

Cześć.
Poczyniłem pierwszą rzecz na drodze do własnego warsztatu z maszyną typu tokarko-wiertarko/frezarka.
Mianowicie....doprowadziłem zasilanie, no bo bez tego ani rusz. :grin:
Warsztacik (bo tak to trzeba nazwać) będzie w piwnicy bloku mieszkalnego, która znajduje się na strychu! (tak teraz robią w nowoczesnym budownictwie).
Mam ten komfort, że moja piwnica sąsiaduje z moim mieszkaniem więc wystarczyło wywiercić otwór i przeciągnąć przewód od gniazdka elektycznego z mieszkania, co też poczyniłem.
Jutro zakładam gniazdko elektryczne (3 porty) i ciągnę przewód pod oświetlenie i może coś jeszcze.
Tutaj mam do Was pytanie - o czym jeszcze powinienem pomyśleć zanim wybiorę i zakupię maszynę?. Przygotowanie miejsca pracy uważam za bardzo istotne i jak zrobi się to na początku z głową to później jest mniej niespodzianek i problemów.
Dla przykładu - myślę nad podłogą - bo jest wylewka, czy w planowym miejscu postawienia tokarki,kłaść jakiś tani gres?. To ma też związek z np. chłodzeniem, też się zastanawiam czy iść w kompresor z małym zbiornikiem do pistoletu do odmuchiwania i ewentualnie chłodzenia powietrzem (lub mgłą olejową), czy też tworzyć zamknięty obieg dla chłodziwa.

Za wszelkie wskazówki będę wdzięczny.



Tagi:


balbini
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 232
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:44

#2

Post napisał: balbini » 01 lis 2017, 08:11

"Pomysłowy Dobromir"... uzyskałeś zgodę sąsiadów na uruchomienie tego warsztatu nad ich głowami w wielorodzinnym bloku mieszkalnym :?:

Jeśli się zgodzili, to pozostaje tylko współczuć sąsiadom takiego "komfortu" w hałasie, dudnienia, relaksu i wypoczynku w ich mieszkaniach :!:
W bloku kolegi też mieli takiego Dobromira, to co drugi dzień interwencje policji i ostatecznie nakaz sądu o likwidacji przybytku w bloku mieszkalnym.
Trochę nerwów i kasy to kosztowało, ale nareszcie mogą mieszkać w mieszkaniu a nie w warsztacie!


Autor tematu
wampum
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 4
Posty: 48
Rejestracja: 22 cze 2007, 14:46
Lokalizacja: Kalisz

Hałas

#3

Post napisał: wampum » 01 lis 2017, 09:41

balbini pisze:"Pomysłowy Dobromir"... uzyskałeś zgodę sąsiadów na uruchomienie tego warsztatu nad ich głowami w wielorodzinnym bloku mieszkalnym :?:

Jeśli się zgodzili, to pozostaje tylko współczuć sąsiadom takiego "komfortu" w hałasie, dudnienia, relaksu i wypoczynku w ich mieszkaniach :!:
W bloku kolegi też mieli takiego Dobromira, to co drugi dzień interwencje policji i ostatecznie nakaz sądu o likwidacji przybytku w bloku mieszkalnym.
Trochę nerwów i kasy to kosztowało, ale nareszcie mogą mieszkać w mieszkaniu a nie w warsztacie!
Też się nad tym zastanawiam, jak głośno może być.
Ogólnie mam o tyle lepiej że pomieszczenie jest w narożniku w najdalszym punkcie od wejścia i piętro wyżej od innych mieszkań (0,5m) stropu Nas dzieli). Kiedyś zrobiłem mały test, wiedziałem że syn z żoną są po drugiej strony ściany, słyszałem ich bardzo przytłumione głosy więc zacząłem walić wścianę i krzyczeć. Stwiedzili że słyszeli mnie bardzo słabo-takie przytłumione "echo z za grobu" - więc nie jest chyba tak tragicznie.
Czytałem na forum że niektórzy mają maszyny w mieszkaniach i toczą.
A co do pozwolenia - na razie nie widzę takiej potrzeby (póki nie założę działalności), mogę we własnej piwnicy trzymać co chcę. Od razu kojarzy mi się taka sytuacja, masz w bloku muzyka trębacza- ćwiczy kiedy może no i co mu zrobisz jak robi to w dozwolonych godzinach?.

Bardziej obawiam się wrodzonej polskiej zawiści i przyp....ania się o maszynę- takpo prostu on ma a ja nie.


balbini
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 232
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:44

Re: Hałas

#4

Post napisał: balbini » 01 lis 2017, 10:20

wampum pisze:Bardziej obawiam się wrodzonej polskiej zawiści i przyp....ania się o maszynę- takpo prostu on ma a ja nie.
Egoizm PL wyrażający się w postawie Kalego i egoisty: "nie je ważne czyje co je, ważne to je co je moje!" , "jak Kali robić to dobrze , a jak Kalemu robić to źle".
Blok mieszkalny wielorodzinny ma swój regulamin współżycia, to nie jest domek jednorodzinny, w którym możesz sobie warsztat w salonie założyć i łomotać do woli (jak rodzina pozwoli :razz: ).
Uciążliwą działalnością (szczególnie niezarejestrowaną) bardzo lubi zająć się fiskus ... czasem z podpowiedzi współlokatorów doprowadzonych do rozstroju nerwowego a nie z zawiści!

PS. Trębacze, wiolonczeliści, saksofoniści , perkusiści ( kulturalni i nieegoistyczni)... mają swoje pomieszczenia i sale do prób, treningu z dala od uszu ludzi...

Awatar użytkownika

wader13
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 135
Rejestracja: 19 lis 2016, 16:42
Lokalizacja: Jelcz-Laskowice

#5

Post napisał: wader13 » 01 lis 2017, 10:30

Warsztacik (bo tak to trzeba nazwać) będzie w piwnicy bloku mieszkalnego, która znajduje się na strychu! (tak teraz robią w nowoczesnym budownictwie).
:wink: Tak z ciekawości zapytam: jak rozwiązujecie problem przechowywania np:wózków dziecięcych czy rowerów ? Nosicie wszystko na góre ?


Autor tematu
wampum
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 4
Posty: 48
Rejestracja: 22 cze 2007, 14:46
Lokalizacja: Kalisz

gdybanie

#6

Post napisał: wampum » 01 lis 2017, 11:09

Cześć.
Nawet nie wiem jak głośno i przeszkadzająco będzie...więc to gdybanie.
O co do działaności, na razie traktuję to jako hobby (zabawę dużego chłopca), póki nie będę przyjmował zleceń i nie czerpał z tego kożrzyści to nie ma tematu.

Co do wózków i rowerów na strychu.
Jest winda a na parterze przy wejściu jest wózkownia.

A może ktoś miał kilka maszyn różnych marek i ma rozeznanie, która maszyna jest najbardziej cicha podczas pracy?.

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 4703
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: gdybanie

#7

Post napisał: pitsa » 01 lis 2017, 11:25

Drewno, podkłady tłumiące dźwięki i może być przyjemnie jeśli to będą mikrotokarki, mikrowiertarki... :-)
W blokach ludzie urządzają przecież gabinety dentystyczne i jakoś ludzie współżyją.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

Awatar użytkownika

Pirat
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 513
Rejestracja: 12 lut 2017, 14:28
Lokalizacja: Lódź

#8

Post napisał: Pirat » 01 lis 2017, 12:35

wampum, Zanim sąsiedzi zaczną się burzyć że hałas postaw maszyny na wibroizolatorach, a pomieszczenie wytłum choćby styropianem. Najwięcej hałasu robi typowy kompresor, ale można go wsadzić do jakieś wytłumionej skrzyni i już będzie ciszej.


Blady
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 527
Rejestracja: 16 mar 2013, 14:59
Lokalizacja: Łódź

#9

Post napisał: Blady » 01 lis 2017, 12:54

Warsztat mam w domku jednorodzinnym w garażu. Wieś, dom co kilkaset metrów. I traf chciał że na przeciwko po drugiej stronie drogi wybudował się sąsiad któremu mocno przeszkadzał dźwięk tokarki, wiertarki, jakiegoś puszczonego radia czasem flexa szlifierek czy innych elektronarzędzi. Kilka razy przychodził, olewałem. Później przyszła jego żona że hałasuje że nielegalnie tu zarabiam. Na to ja że niech sobie sprawdzi w ceidg czy na pewno nielegalnie. Z racji że nie jestem człowiekiem który jakoś lubi uprzykrzać życie innym zacząłem przzymykać bramę. Chodź mógł bym tego nie robić. Natomiast zmierzam do tego że nie ważne gdzie zrobisz warsztat. Zawsze może trafić się ktoś kto będzie chiciał Ci w tym przeszkodzić. Podejrzewam że gdybym nie miał firmy to poszło by zgłoszenie do us że prowadzę jakąś działalność...
Profesjonalnie zajmuję się amatorstwem...

Awatar użytkownika

M 52
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 420
Rejestracja: 29 gru 2007, 21:01
Lokalizacja: Warszawa

#10

Post napisał: M 52 » 01 lis 2017, 17:45

Warsztat w bloku to ostateczność, jak nie masz lepszego miejsca. Ja mam taki warsztat w trzydziestomieszkaniowym budynku, który zresztą sam zbudowałem. Wszelkie głośniejsze prace mogą być słyszalne w mieszkaniach, więc sam się ograniczam, żeby ludzi nie wkurzać. Jak chcesz w pełni warsztat wykorzystać, to poszukaj innego miejsca. No chyba, że robisz modele, wtedy ilość hałasu jest znikoma.
pozdrawiam
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”