Czym jest dla Ciebei patriotyzm,a czym ojczyzna?
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2
- Rejestracja: 10 mar 2008, 17:20
- Lokalizacja: wolsztyn
Czym jest dla Ciebei patriotyzm,a czym ojczyzna?
Mam do forumowiczów małą prośbę. Na języku polskim pani podyktowała nam zadanie domowe mianowicie: przeprowadź wśród wybranej grupy ludzi ankietę w której zadasz 2 pytania:
-Czym jest dla Ciebie patriotyzm?
-Czym jest dla Ciebie ojczyzna?
Kiedy zapytałam jej czy ankietę mogę przeprowadzićna forum stolarzy, stwierdziła: oni raczej nie znają tych pojęć.
Proszę więc o odpowiedź na pytania, ja je sobie ładnie zanotuje i zaniosę to mojej pani-chce widzieć jej minę, a przy okazji dowiemy się jak każdy z Was rozumie te pojęcia.
Z góry dzięki
-Czym jest dla Ciebie patriotyzm?
-Czym jest dla Ciebie ojczyzna?
Kiedy zapytałam jej czy ankietę mogę przeprowadzićna forum stolarzy, stwierdziła: oni raczej nie znają tych pojęć.
Proszę więc o odpowiedź na pytania, ja je sobie ładnie zanotuje i zaniosę to mojej pani-chce widzieć jej minę, a przy okazji dowiemy się jak każdy z Was rozumie te pojęcia.
Z góry dzięki
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7608
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam !
obawiam się że nie będziesz w stanie udowodnić że KAŻDY rozumie jakiekolwiek pojęcie
tego rodzaju uogólnienia są błędem w założeniu .
mogłabyś co najwyżej starać się udowodnić że niektórzy pojmują to o co pytasz .
pewnie jest tak, że każdy trochę inaczej pojmuje i pojęcie patriotyzmu i ojczyzny .
tak samo te pojęcia są interpretowane jedynie w państwach totalitarnych .
jeżeli chodzi o pojęcia ( i ich zrozumienie ) to sprawa jest dość " śliska " - np. pojęcie " miłość " - czy można podać sensowną definicję ?
to nie ma sensu .
to czy ktoś jest bądź nie jest patriotą okazuje się z reguły w sytuacjach ekstremalnych dla ojczyzny ( miejsce gdzie urodziłem się i ja i moi rodzice - w innym przypadku jest to " przybrana ojczyzna ) i można tak bez końca
pozdrowienia od ŚLUSARZA !
obawiam się że nie będziesz w stanie udowodnić że KAŻDY rozumie jakiekolwiek pojęcie
tego rodzaju uogólnienia są błędem w założeniu .
mogłabyś co najwyżej starać się udowodnić że niektórzy pojmują to o co pytasz .
pewnie jest tak, że każdy trochę inaczej pojmuje i pojęcie patriotyzmu i ojczyzny .
tak samo te pojęcia są interpretowane jedynie w państwach totalitarnych .
jeżeli chodzi o pojęcia ( i ich zrozumienie ) to sprawa jest dość " śliska " - np. pojęcie " miłość " - czy można podać sensowną definicję ?
to nie ma sensu .
to czy ktoś jest bądź nie jest patriotą okazuje się z reguły w sytuacjach ekstremalnych dla ojczyzny ( miejsce gdzie urodziłem się i ja i moi rodzice - w innym przypadku jest to " przybrana ojczyzna ) i można tak bez końca
pozdrowienia od ŚLUSARZA !
Mane Tekel Fares
-
- Moderator
-
ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1998
- Rejestracja: 27 lis 2004, 19:40
- Lokalizacja: Gniew
- Kontakt:
To był cios poniżej pasaNataliaa pisze:Kiedy zapytałam jej czy ankietę mogę przeprowadzić na forum stolarzy, stwierdziła: oni raczej nie znają tych pojęć.
... z poważaniem ....pozdrawiam --- Doceń to że, poświęciłem Ci trochę czasu !!! wciśnij "pomógł" to nic nie kosztuje ---
Moja pierwsza i druga maszynka a trzecia w fazie testu http://www.cnc.info.pl/viewtopic.php?t=2281
Moja pierwsza i druga maszynka a trzecia w fazie testu http://www.cnc.info.pl/viewtopic.php?t=2281
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5345
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
To ja może trochę faktów historycznych przypomnę
Był sobie taki jeden gość, który nazywał się Włodzimierz Lenin. Otóż w swoich dziełach napisał kiedyś taki tekst: "państwo jest najwyższą formą ucisku obywatela, a wiec proletariusze wszystkich krajów - łączcie się, likwidując państwa. Jak pomyślał, tak zrobił, zakładając komunistyczny konglomerat, nazywany "Związkiem Radzieckim". To taki twór, takie megapaństwo, gdzie w ramach jednej radzieckiej granicy żyli Łotysze, Litwini, Białorusini, Ukraińcy, ale i narody tak dalekie, jak Gruzini, Uzbecy, czy Kazachowie.
Coś w tym jest - jedna organizacja, to jeden rząd i jedne koszty utrzymania tego rządu, jedna policja, brak służb ochrony granic, czy innych, odpowiedzialnych za suwerenność państwa. To wszystko (choćby osobne armie) strasznie drogo kosztuje.
Dziś chyba niechcący ktoś odświeżył tą ideę, bo czymże innym, z organizacyjnego punktu widzenia ma być Unia Europejska? Europa bez granic, bez ceł, z ujednoliconym prawem.
Paradoksalnie - czy w Tibilisi, czy w Mińsku, podobnie jak w Moskwie obowiązywała ta sama waluta (nie, nie euro, to był rubel), obowiązywał ten sam kodeks karny, to samo, nieludzkie czasem prawo.
Tamten model Euroazji bez granic już nie istnieje, ZSRR się rozpadł. Ciekawe, czy Unia Europejska pozostanie w swoich założeniach, czy też się kiedyś rozleci? Staniemy się "województwem polskim" w tej Unii, czy też raczej znowu na granicach pojawią się pasy zaoranej ziemi?
Był sobie taki jeden gość, który nazywał się Włodzimierz Lenin. Otóż w swoich dziełach napisał kiedyś taki tekst: "państwo jest najwyższą formą ucisku obywatela, a wiec proletariusze wszystkich krajów - łączcie się, likwidując państwa. Jak pomyślał, tak zrobił, zakładając komunistyczny konglomerat, nazywany "Związkiem Radzieckim". To taki twór, takie megapaństwo, gdzie w ramach jednej radzieckiej granicy żyli Łotysze, Litwini, Białorusini, Ukraińcy, ale i narody tak dalekie, jak Gruzini, Uzbecy, czy Kazachowie.
Coś w tym jest - jedna organizacja, to jeden rząd i jedne koszty utrzymania tego rządu, jedna policja, brak służb ochrony granic, czy innych, odpowiedzialnych za suwerenność państwa. To wszystko (choćby osobne armie) strasznie drogo kosztuje.
Dziś chyba niechcący ktoś odświeżył tą ideę, bo czymże innym, z organizacyjnego punktu widzenia ma być Unia Europejska? Europa bez granic, bez ceł, z ujednoliconym prawem.
Paradoksalnie - czy w Tibilisi, czy w Mińsku, podobnie jak w Moskwie obowiązywała ta sama waluta (nie, nie euro, to był rubel), obowiązywał ten sam kodeks karny, to samo, nieludzkie czasem prawo.
Tamten model Euroazji bez granic już nie istnieje, ZSRR się rozpadł. Ciekawe, czy Unia Europejska pozostanie w swoich założeniach, czy też się kiedyś rozleci? Staniemy się "województwem polskim" w tej Unii, czy też raczej znowu na granicach pojawią się pasy zaoranej ziemi?