Zakup tokarki 4-5 tyś
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 39
- Rejestracja: 28 kwie 2013, 02:37
- Lokalizacja: Rzeszów
Zakup tokarki 4-5 tyś
Witam jaką polecicie tokarkę uniwersalną tak do 4-5 tyś
Zakres toczenia wałki max do 150mm
Długość 1000mm
Zakres toczenia wałki max do 150mm
Długość 1000mm
Tagi:
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 39
- Rejestracja: 28 kwie 2013, 02:37
- Lokalizacja: Rzeszów
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 281
- Rejestracja: 14 lis 2007, 21:19
- Lokalizacja: Śląsk
Jeżeli chodzi o TSS 150 to maszyna godna polecenia pod warunkiem że ma w dobrym stanie sprzęgło .Jest to maszyna jedna z niewielu na rynku która posiada sprzęgło ,czyli silnik pracuje cały czas a włączanie obrotów odbywa sie poprzez sprzęgło .Trzeba sprawdzić także geometrię choć cudów nie możemy oczekiwać po maszynie z lat 60 -tych.Maszyna nie doceniana i dość sztywna .Co do TUM25 to maszyna na pewno lepsza od chińskich wynalazków ale oczywiście stan łóż i suportu trzeba sprawdzić bo remont to już koszty w granicach 5-6 tysięcy. Jak jedna tak i druga maszyna posiada niehartowane łoża .W dobrym stanie jak najbardziej do robót warsztatowych jednak przetoczenie tarcz hamulcowych to już duże wyzwanie dla tych maszyn.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3775
- Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
- Lokalizacja: ::
TSS 150 to bardzo dobra tokarka w sensie konstrukcji.
Ale oczywiście musi być w dobrym stanie.
Ja np. mam pewne problemy z osiowością wrzeciona względem łoża. Jedno koło zębate było wysypane.
Plus oczywiście standardowe problemy ze sprzęgłem. Pomagałem też jednemu koledze z tego forum ocenić stan innego egzemplarza TSS 150 przed zakupem. I to samo: problemy ze sprzęgłem, i wysypane to samo koło zębate (później może wstawię zdjęcie o które koło zębate chodzi).
Więc radzę się od razu na to nastawiać.
Ale po dodaniu falownika sprzęgło przestaje być problemem.
Zaletą tej tokarki jest też łożyskowanie wrzeciona na panewce.
I ciekawostka: tokarka jest projektu niemieckiego i została przejęta przez zakład JOTES zaraz po wojnie.
Ale oczywiście musi być w dobrym stanie.
Ja np. mam pewne problemy z osiowością wrzeciona względem łoża. Jedno koło zębate było wysypane.
Plus oczywiście standardowe problemy ze sprzęgłem. Pomagałem też jednemu koledze z tego forum ocenić stan innego egzemplarza TSS 150 przed zakupem. I to samo: problemy ze sprzęgłem, i wysypane to samo koło zębate (później może wstawię zdjęcie o które koło zębate chodzi).
Więc radzę się od razu na to nastawiać.
Ale po dodaniu falownika sprzęgło przestaje być problemem.
Zaletą tej tokarki jest też łożyskowanie wrzeciona na panewce.
I ciekawostka: tokarka jest projektu niemieckiego i została przejęta przez zakład JOTES zaraz po wojnie.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 132
- Rejestracja: 13 lut 2009, 10:44
- Lokalizacja: katowice
Każdy chwali to co ma. Jednak mówienie ze panewka jest zaletą w porównaniu do łożysk to przesada. Na panewce osiągasz mniejsze obroty i do tego jak się przytrze to pojawia się poważny problem. Ba nawet bardzo poważny. Łożysko w razie czego wymienisz. Przy panewce natomiast uszkadza Ci się również powierzchnia ślizgowa wrzeciona.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 281
- Rejestracja: 14 lis 2007, 21:19
- Lokalizacja: Śląsk
rc36 pisze:Frantz pisze:Jak jedna tak i druga maszyna posiada niehartowane łoża .
Dzisiaj sprawdziłem łoże w TUM 25a i jest hartowane, co do TSS 150 się nie wypowiadam bo nie sprawdzałem.[/quot
Tyle lat człowiek żyje a nie wiedziałem że Tumki typu A miały hartowane łoża.Napisałem tak bo na warsztatach uczniowskich stało ich z 15 i żadna nie miała hartowanych łóż.Sprawa panewki w TSS150 to inna sprawa ale kto pracował przecinakiem to wie że panewka gasi lepiej drgania niż łożyska .