Przeważnie przy dość niskich prędkościach, a znacznych prądach - występują takie prędkości, przy których silnik krokowy plus cały napęd - wpada w jakieś rezonanse. Wystarczy FRO dać trochę szybciej lub wolniej - i jest ok. No ale nie zawsze się da - np frezując okrąg - każda z osi przyspiesza od zera do jakiejś prędkości i spowrotem - więc na pewno będzie przez chwilę przechodziła przez tą rezonansową...
Znalazłem na sieci rozwiązania komercyjne (stepper motor damper) i pomysły własne:




itd...
Ogólnie idea jest taka, by dać _luźno_ nieparzystą ilość mas, których wibracje podczas pracy - wygaszą wibracje wynikające z parzystej liczby biegunów silnika, i "przeskakiwania" silnika pomiędzy nimi przy przełączeniach o kolejny krok.
Wykonałem coś takiego ze sklejki jak ostatnia fotka - na osi silnika walec fi 70, na którym (na "bolcach") swobodnie założone 5 szt dużych-ciężkich nakrętek (chyba 17 czy 19). Każda nakrętka ma luz, bo jest włożona na tulejkę o mniejszej średnicy niż śruba na którą była ta nakrętka dedykowana. I powiem tak ... jest trochę lepiej, ale szału nie ma. Nadal gdy przechodzę przez pewne prędkości - wszystkie klucze mi ze stołu chcą pospadać... Może nie tak okrutnie jak bez tłumika, albo przy trochę innej prędkości, ale rezonansu nie wytłumiliśmy.
Czy ktoś coś takiego robił, ma jakieś sprawdzone patenty, które dają zadowalające efekty?