Tokarka - początki... Naprawde początki...;p

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
mateusz140m
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 8
Posty: 63
Rejestracja: 27 gru 2006, 14:30
Lokalizacja: Poznań

Tokarka - początki... Naprawde początki...;p

#1

Post napisał: mateusz140m » 25 lip 2007, 23:29

Nigdy wczesniej nie toczyłem... Zakupiłem tokarke Optimum D180x300 i mam zamiar zaczac... Prosze zatem o rade... a raczej 2:)

a) jak rozkonserwowac tokarke i czym ja smarowac Poleccie konkretny smar
b) jak sie nauczyc toczyc od czego zaczac zeby nic nie zje****

Pozdrawiam:)



Tagi:


ARGUS
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 17
Posty: 2125
Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
Lokalizacja: Szczecin

#2

Post napisał: ARGUS » 26 lip 2007, 00:29

Gratuluje zakupu :grin:
Rozkonserwować maszynke możesz ropa albo benzyną
najlepiej z grubsza ropą w potem benzyna i dobrze powycierać
do konserwacji - smarowania najlepiej używać oleju maszynowego
jest dobry i nie drogi
Możesz też kupic olej w aerozolu firmy wurth bardzo dobry
ale pojemnik kosztuje około 30 zł

co do nauki tokarstwa to polecam książkę
Poradnik Tokarza
K.Dudik i E.Górski

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#3

Post napisał: clipper7 » 26 lip 2007, 10:11

Do rozkonserwowania użyłem ropy i WD 40, benzyna może uszkodzić powłoki lakiernicze.
No i dużo szmat...
Po rozkonserwowaniu koniecznie wyreguluj całą maszynkę.
Śruby pociągowe i koła zębate smaruję smarem stałym litowym, bieżnie olejem maszynowym lub silnikowym. Do przekładni wlałem olej silnikowy.
Całą maszynę (szczególnie bieżnie) czyszczę po skończonej robocie, łoże i bieżnie pokrywam olejem maszynowym. Do czyszczenia używam pędzla, sprężone powietrze wpycha wióry pod prowadnice suportu i w inne miejsca. Po pracy suport zostawiam w skrajnej prawej pozycji.
Podczas nauki toczenia pamiętaj, że tokarka ma wiele ruchomych i ostrych elementów, jest niebezpieczna. Myśl o tym, co robisz. Zacznij od prostych prac w miękkich materiałach (np. jakiś polamid).
No i witamy w klubie. :lol:
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#4

Post napisał: pukury » 26 lip 2007, 10:49

witam !! myślę że po uruchomieniu maszynki ( konserwacja / regulacje ) zapoznaj się z podstawowymi zasadami toczenia . co jest bardzo istotne naucz się prawidłowo ostrzyć noże . pamiętaj że krawędź którą skrawasz musi być w osi uchwytu . to chyba jedna z ważniejszych zasad . i - jak radził kol. - kup sobie poradnik tokarza - tam jest chyba wszystko ( no prawie ) opisane . a jak byś miał problem to pisz - na pewno ktoś pomoże ! . pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares


czort
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 346
Rejestracja: 06 lut 2006, 12:08
Lokalizacja: kraków

#5

Post napisał: czort » 26 lip 2007, 17:22

Witam
To może od początku
Zapomnij że istnieje coś takiego jak rękawiczki
Zawsze powinieneś mieć dokładnie zapięte rękawy i ogólnie uważaj na palce. Może tokarz nie jest tak narażony jak stolarz ale czasem komuś wciągnie ubranie.
Szczerze nie polecam wszelkiego rodzaju ubrań ze sztucznych materiałów (wióry się przyklejają i czasem przepalą ogólnie do du** ) Najlepsza jest flanelowa koszula.
Nie wyłączaj tokarki gdy nuż jest w materiale(oczywiście nie mówię tu o sytyłacjach zagrożenia ) bo to najczęściej kończy się jego ukruszeniem
No i nie zostawiaj sobie włączonego posuwu (szczególnie przy gwintowaniu ) jak sobie zapomnisz i na raz następny będziesz coś robić to może się skończyć tym że wjedziesz nożem w uchwyt.
Może to sa rzeczy prozaiczne i wręcz śmieszne ale ważne szczególnie na początku. Polecam również poradniki naprawdę przydatne są (na znanym wszystkim aukcyjnym portalu kupisz za jakieś 20 zł opłaca się tylko raczej ni kupuj wydań z pżed roku 80 )
By ją umyć to najlepsza będzie benzyna ekstrakcyjna. Natomiast do smarowania olej maszynowy będzie dobry.


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 7608
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#6

Post napisał: pukury » 26 lip 2007, 17:30

witam !! dobrze że kol. czort napisał o rękawiczkach ! - ja zapomniałem - aż wstyd przyznać . może właśnie dlatego że do głowy by mi nie przyszło zakładać rękawiczek . co do koszuli to miałem prawie zawsze podwinięte rękawy - oprócz toczenia brązu - fontanna wiórków . pewein kol. w pracy postanowił sobie papierem ściernym coś tam przygładzić - zanim udało mi się zareagować - on miał urwany palec . co prawda obrabiarka była " trochę " większa - ale ... pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares


autoklucz
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 1
Posty: 26
Rejestracja: 23 maja 2005, 21:06
Lokalizacja: ?ÓD?

#7

Post napisał: autoklucz » 26 lip 2007, 22:19

witam
bardzo dobry wybór tokarki ale na początek radził bym przeczytać INSTRUKCJE i zapoznać się z dzwigniami ikorbkami a póżniej zacąć toczyć w drewnia lub aluminium

Awatar użytkownika

byqq
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 11
Posty: 24
Rejestracja: 18 lis 2005, 17:29
Lokalizacja: Machnówka

#8

Post napisał: byqq » 26 lip 2007, 22:49

Witam. Sympatyczna maszynka. Ale do rzeczy, jak koledzy wcześniej wspomnieli czyszczenie i smarowanie to najważniejsze rzeczy które przedłużają żywotność maszyny. Ja pracuje na tokarce TUC 50x2000 i muszę powiedzieć że trzeba przyzwyczaić się do pracy bez rękawic i do tego że ma się poprzecinane palce i ponabijane opiłki. Tego nie da się uniknąć. I BARDZO WAżNE: NIGDY NIE ZOSTAWIAJ KLUCZA W UCHWYCIE. U mnie raz został i pech chciał że ktoś włączył maszynę, klucz pogięty nabiło w sufit i przy tym uszkodziło uchwyt. Szczęście w nieszczęściu że nic się nikomu nie stało.
Na początek eksploatacji maszyny proponuje przestudiować instrukcje obsługi (DTR- dokumentacja techniczno ruchowa) czyli dowiedzieć się co do czego służy. Później popróbować na "sucho". Pamiętaj o tym że ostrze noża powinno być zawsze w osi uchwytu (osi wrzeciona). Elementy toczone zakładaj możliwie blisko uchwytu, ewentualnie jeżeli element jest długi stosuj podparcie kłem, który mocujemy w koniku.
Powodzenia!!

Ps. Co zamierzasz na niej robić, jakie elementy, jakieś konkretne przeznaczenie czy tokareczkę kupiłeś do nauki??


darrek
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 4
Posty: 10
Rejestracja: 15 lip 2007, 16:14
Lokalizacja: z warsztatu

#9

Post napisał: darrek » 28 lip 2007, 23:59

Witam Grono Pasjonatów
To mój pierwszy post.
Jestem Darek , kupiłem tokareczkę ,przeczytałem wszystkie Wasze wypowiedzi i chciałbym się czegoś nauczyć.
Jestem mile zaskoczony fachowością i życzliwością panującą wśród Kolegów w tej części Forum ( innych nie czytałem :oops: ) i mam nadzieję , że mnie nie zlinczujecie jak zadam czasem jakieś pytanie nowicjusza. Na razie jednak poczytam dalej :grin:
Uwielbiam toczyć , bo życie to jeden wielki wałek !

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 8458
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#10

Post napisał: bartuss1 » 29 lip 2007, 08:43

byqq pisze:Pamiętaj o tym że ostrze noża powinno być zawsze w osi uchwytu (osi wrzeciona)
nie zawsze, przy wytaczaniu małych otworów oś wrzeciona musi być "ciut" niżej, a przy przecinaniu "ciut" wyżej - ale przecinanie i ułożenie wysokości osi zależy raczej od rozporządzalnej mocy napędu, zwłaszcza że małe tokarki nie mają posuwu poprzecznego.

żeby sprawdzić "oś" noża i wrzeciona - wystarczy przetoczyć czoło np plastra materialu tak żeby wierzchołek noża sciął do zera że tak powiem "cycek" przy minimum średnicy obrabianej.
o tym chyba nie piszą w poradnikach - że jak nóż piszczy to jest albo za wysoko albo za nisko w stosunku do osi wrzeciona.
a i jeszcze przystawienie noża - patrząc od góry na plaszczyznę przystawienia - zawsze musi być jakiś kąt pomiędzy plaszczyzną skrawaną a krawędzią skrawającą - przy toczeniu poprzecznym, przy wzdłuznym kąt pomiędzy krawędzią noża a osią materialu, nawet minimalny, mozna go regulować np przez przestawianie imaka - i jesli sam charakter obróbki na to pozwala - mozna np regulowac kierunek odrywania wiorów.

małe tokarki "nie lubią" gdy na jedno przejscie np w stali zwykłej konstrukcyjnej głebokosc skrawania jest wieksza niż 0,2 - 0,3 mm - można to odczuć np przez hamowanie napedu albo samowolne przesuwanie się noża w rowku imaka ...
jak mi sie coś jeszcze przypomni to doskrobię :D
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”