Jaki laser do plastikowych obudów na elektronikę?

Nie widzę żeby ktoś o to pytał, więc.... Noszę się z zamiarem zaczepienia rury w miejsce wrzeciona w frezarce. Obrabiane materiały to popularne plastiki (ABS, poliwęglan, etc). Grubość ok 3mm.
Jakiej mocy powinna być rura, jakie prędkości można uzyskać. Jakiej średnicy jest plamka z takiej rury, czy konieczne jest "oddymianie" optyki, czy konieczna będzie dodatkowa optyka. Aktualnie sterowanie idzie z MACH'a po LPT, jaki soft łyknie mi np .PLT i będzie sterował rurą poprzez załączenie wrzeciona lub jakimś dodatkowym sygnałem na LPT?.

Bawie się raczej laserami widzialnym lub bliskiej IR, ale z mocą ~50W w tym paśmie można tylko efektownie zniszczyć materiał.

Ze względu na moc* szklanych tub prędkości będą nie wielkie.



*Pośrednio przez moc, przy 60-80W tuba ma do 1m długości. Więc przy szybkich ruchach mogą się z jednej zrobić dwie.

Demon prędkości to nie jest (kilka metrów na minute) więc jak sie z głową zamontuje to nie uleci.

Coś z barziej praktycznych informacji?

Z bardziej praktycznych wiadomości to nie montuj tuby w miejsce wrzeciona. Tuba szklana w ploterach laserowych jest zamocowana nieruchomo, zwykle wewnątrz obudowy gdzie jest lepiej chroniona przed przypadkowym uszkodzeniem. W ruchomej głowicy montuje się soczewkę i nadmuch a promień światła laserowego jest przesyłany systemem lusterek. Żadne montowanie z głową nie da takiej pewności. Tuba to nie tylko szkło. Wewnątrz w płaszczu chłodzącym jest woda więc całość trochę waży i jeżeli nawet sterczący w górę dość wysoki dyszel nie złamie się przy gwałtownych nawrotach to może się uginać a to wpływa na precyzję optyki samej tuby. Ponadto tubę zasila się wysokim napięciem. Lepiej żeby przewód wysokonapięciowy nie "popuścił" w kierunku innego okablowania Twojej frezarki.
Tubę lasera CO2 opuszcza równoległa wiązka o średnicy około 2 mm lub nieco mniej i wprost jest mało przydatna. Dlatego stosuje się specjalną soczewkę która skupia tę wiązkę w ognisko o średnicy rzędu mikronów. Szukaj soczewek do laserów CO2 http://www.ebay.com/sch/i.html?_trksid= ... &_from=R40
Do przesyłu promienia między tubą a soczwką używa się też specjalnych lusterek http://www.ebay.com/sch/i.html?_from=R4 ... 26_arr%3D1
Soczewka , jak i lusterka wymagają okresowego czyszczenia i dbałości bo inaczej słabnie użyteczna moc a także mogą ulec trwałym uszkodzeniom
Kiedy się realnie policzy koszty (tuba, zasilacz, soczewka, lusterka) i skalkuluje czas na pokonanie wielu problemów technicznych to taniej chyba kupić gotowy chiński ploter laserowy wraz z oprogramowaniem niewielkich rozmiarów. Nie zrażaj się słowem "chiński" bo w większości wypadków podstawowe elementy zestawu i tak pochodzą z tamtego obszaru.

diodas1 pisze: ...wiązka o średnicy około 2 mm lub nieco mniej...

Jeśli o chińskich laserach mowa to wiązka na wyjściu ma od 4,5mm w górę.
W zależności od mocy i konstrukcji.

I nie straszcie gościa bo jak się pomyśli to można taki laser bez problemu bezpiecznie zamocować. Wystarczy np. zabudować rurę w stalowym, sztywnym szkielecie.
A kable WN i tak powinny być mocowane dodatkowymi obejmami żeby przypadkiem nie zwarły do czegoś. Oczywiście nikt tego nie robi, bo po co?

Tylko ani poliwęglanu ani ABS-u nie potniesz Co2 nie wspominając o PCW

A co laser robi z tymi tworzywami? Zatapia z powrotem, zostawia brudne nadpalenia czy w ogóle nie rusza? Może potrzebne silniejsze przedmuchiwanie (jak w palniku plazmowym) Kiedyś była tu dyskusja o PCV i problemem było wydzielanie się toksycznych dymów (opary kwasu solnego w dymie)

Raz próbowałem ABS i raz poliwęglan i obudowy wróciły na frezarkę. Krawędź jest nie do zaakceptowania. Wywala coś w rodzaju smarków. Krawędź wygląda jak rozbabrana, przebarwiona. Nie sprawdzałem z dużym nadmuchem.

3DBialystok pisze: nie wspominając o PCW

Prawidłowa nazwa to PVC czyli Polichlorek winylu (polyvinyl chloride)
Nie wolno obrabiać termicznie ze względu na wydzielanie substancji żrących (pochodne chloru).

Kiedyś wycinałem w dużej ilości płyt winylowych ale zaprzestałem ponieważ wszystkie śrubki nakrętki pordzewiały w ekspresowym tempie, uszkodziłem lustra powstała na nich dziwna powłoka i zmatowiały, prowadnice z ładnie świecących srebrnych zrobiły się złote. Niby wyciąg miałem dobry ale wiadomo zawsze coś lata w powietrzu. A i rzecz najważniejsza ten paskudny zapach. Więc kolego odpuść sobie wycinanie tego laserem bo załatwisz laser tak jak ja i jak koledzy wspomnieli szkoda zdrowia.