longer2007 pisze:...Czy trzeba być mocno przygotowanym do obsługi czegoś takiego i czy wymaga to specjalnych umiejętności? I czy w ogóle ktokolwiek widzi w tym sens?
...
Moim zdaniem ma to sens. Koledzy przedmówcy żyją z cnc i dla cnc

To wariaci

(Panowie, nie gniewajcie się, to komplement). Dla Ciebie ma to być tylko narzędzie, więc nie obawiałbym się "efektu hazardzisty". Warunek taki, że finanse na rozpoczęcie takiej działalności nie będą np. kredytem, a "zbędnymi" oszczędnościami. Czyli, że możesz dłużej poczekać na zwrot inwestycji, a nawet pogodzić się z jej częściową utratą. Bo jeżeli jest inaczej, to lepiej chyba kupić wyrzynarkę włosową i dłuta.
Jeśli mieszkasz w Preston w USA - szanse wielokrotnie wzrastają niż w przypadku Wielkiej Brytanii, ale wszędzie znajdzie się rynek na drobne elementy dekoracyjne. Warto czytać amerykańskie fora - dużo pomysłów i ludzi skorych do pomocy.
Nie trzeba mieć jakiegoś wyjątkowego przygotowania, bo można kupić gotowe, działające rozwiązania, chociaż podstawowe umiejętności rysowania w programach graficznych będą raczej konieczne. Wyjątkiem będzie frezowanie z kupionych, gotowych modeli, ale i tutaj, odrobina tzw. kultury technicznej się przyda.
Na obrazkach pokazałeś dwa przykłady zupełnie różnej obróbki, do których używać można zupełnie innych narzędzi. V-grawerowanie wymaga już oprogramowania, które trzeba kupić dodatkowo, a wycinanie frezem palcowym zrobi się tym, co maszyna będzie miała w zestawie.
Przed zakupem warto się upewnić, czy sprzedawca zapewni szkolenie. Dotyczy to także zakupu maszyny używanej na portalach aukcyjnych. Jeśli ktoś jest pewny swojego sprzętu i naprawdę mu zależy na sprzedaży, to zgodzi się pomóc w instalacji i wdrożeniu Cię w podstawy.
Problem taki, że nie wszystkie programy i systemy ze sobą współpracują i łatwo się wpakować w niepotrzebne wydatki. Warto mieć sprecyzowane potrzeby, przynajmniej na początek.
Napisałem to wszystko niefachowo, ale mam nadzieję, że profesjonaliści okażą wyrozumiałość, bo chodzi o ogólny sens
